[D2 96 4.2PB/LPG ] Remont ABZ
Wpisz w google alusil hone i wyskoczy sporo mniej lub bardziej wiarygodnych wyników.
Pewnym jest, że nie robi się tego honownicami do żeliwa, jodełka też nie jest wyznacznikiem właściwie wykonanego procesu. Mikrorysy miały znaczenie na żeliwie w przypadku alusilu niekoniecznie - co widać po gładkich ściankach w fabrycznych silnikach.
Kiedyś trafiłem nawet na jakiś kolorowy papier od audi. Nie mogę znaleźć.
https://cdn2.ms-motorservice.com/filead ... _52401.pdf
Tu ciekawy wątek, nie wszystkie linki aktywne ale po nazwach można dojść źródeł.
https://www.motorgeek.com/viewtopic.php?t=37611
Pewnym jest, że nie robi się tego honownicami do żeliwa, jodełka też nie jest wyznacznikiem właściwie wykonanego procesu. Mikrorysy miały znaczenie na żeliwie w przypadku alusilu niekoniecznie - co widać po gładkich ściankach w fabrycznych silnikach.
Kiedyś trafiłem nawet na jakiś kolorowy papier od audi. Nie mogę znaleźć.
https://cdn2.ms-motorservice.com/filead ... _52401.pdf
Tu ciekawy wątek, nie wszystkie linki aktywne ale po nazwach można dojść źródeł.
https://www.motorgeek.com/viewtopic.php?t=37611
Kot też jest Quattro
Dobra, wiem już o co chodzi , przyznaje rację nicasil to inna liga .
Posprawdzałem linki od ciebie i już zrozumiałem na jakiej zasadzie działa konkretnie alusil , Szczególnie że znam problem od siebie z pracy, ponieważ wtrącenia krzemu w źle odlanym aluminium potrafią uwalić frez za kupę kasy jak trafi na niego w czasie obróbki.
W cylindrach z alusilu tak samo to działa, tyle że właśnie pierścienie mają po nich poruszać tak, żeby nie zużywać samego alumiunium.
Jeden błąd i szlag trafi świeżo wyremontowany silnik, nic dziwnego że regeneracja tyle kosztuj
Posprawdzałem linki od ciebie i już zrozumiałem na jakiej zasadzie działa konkretnie alusil , Szczególnie że znam problem od siebie z pracy, ponieważ wtrącenia krzemu w źle odlanym aluminium potrafią uwalić frez za kupę kasy jak trafi na niego w czasie obróbki.
W cylindrach z alusilu tak samo to działa, tyle że właśnie pierścienie mają po nich poruszać tak, żeby nie zużywać samego alumiunium.
Jeden błąd i szlag trafi świeżo wyremontowany silnik, nic dziwnego że regeneracja tyle kosztuj