Forum Audi A8 Klub Polska

nie , bo w codziennej jeździe nie używasz nawet 50% możliwości tych samochodów .
Tylko tyle że masz tą satysfakcje że masz ten zapas mocy .

and808 pisze:a czy naprawde jest taaaka roznica na codzien pomiedzy "A8" a "S8" ?

Dla mnie jest ale to tylko moje zdanie. :mrgreen: Ja uwielbiam usportowione limuzyny. :mrgreen:

[ Dodano: 2011-01-15, 23:27 ]

mdamian pisze:Tylko tyle że masz tą satysfakcje że masz ten zapas mocy .

Tu się zgadzam. ;-)

FOSS pisze:S8 ... bajka :lol:

Znowu mam ten zakupowy dylemat... czy S8 D2 z rocznika 2002 czy też jednak już A8 D3 4,2V8 z roczników 2003-2004 :shock:
wybór byłby prostszy gdyby było w czym wybierać ale nie, po co ma być łatwo :-?

przerabiałem dokładnie to samo niecały rok temu
jako, że swoje pierwsze auto kupiłem prawie 23 lata temu (ford Granada V6 - wtedy to ludziska syrenkami jeździli) i od tego czasu miałem nie wiem ile już aut...
zawsze było tak, ze główną motywacją było starzenie się auta znaczy korodowanie, brak wyposażenia, czy jak dla mnie elementów bezpieczeństwa.
D2 vs D3
D2 a D3 auta kompletnie aluminiowe - odpadł problem starzenia i korozji
D2 a D3 oba mają ESP (bez tego nie kupiłbym żadnego auta)
D2 a D3 oba identyczna ilość airbagów
D2 a D3 podobne bajery w wyposażeniu
D2 a D3 do tego pierwszego części średnio 3 razy tańsze
D2 a D3 pierwsze co najmniej 2 razy tańsze w zakupie a komfort bez zmian
D2 a D3 uważam za mniej "plastikowe" wiecie które i jednak mniej awaryjne przy podobnych przebiegach

więc kupić to drugie tylko dlatego że ciut nowsze?

colln,

nie zgadzam sie.

1. jest duzo elementow, ktore nie sa z aluminium no i jednak musza korodowac. ten ASF to jednak w jakiejs czesci marketing (oczywiscie nie-do-konca)
2. zakladam ze koledzy z Bosch-a nie proznuja i jednak usprawniaja ESP
3. airbag: co 10 lat trzeba wymieniac, a po drugie, nie jestem pewien czy D2 maja airbagi wielostopniowe
4. bajerow jest znaaaaacznie wiecej, jednak nie jest to takie wazne
5. nie wiem - a wiec zakladam, ze masz racje
6. chyba nie jest tak do konca (komfortowe fotele + zawieszenie penumatyczne)
7. nie wiem o jakim piszesz, ale zgaduje ze D2 jest mniej plastikowe, jesli tak nie zgadzam sie. jesli chodzi o awaryjnosc przy tych samych przebiegach, to rzeczywiscie mozesz miec racje. tutaj zgaduje, jednak z racji bardziej zlozonego wyposazenia D3, obstawiam, ze D3 jest bardziej awaryjne

wiec kupic dlatego, aby miec spokoj na dooobrych pare lat - pod warunkiem, ze nie spieszysz sie z kupnem (tzn. szukasz dobrego egzemplarza), tak jak niektorzy koledzy

to co napisałem to nie przypuszczenia a fakty
jednego czego nie dopisałem to mówiąc o D2 miałem na myśli poliftowe i jej airbagi oraz ESP, które są takie same, następna generacja ESP to wersja+ miałem taką w Mercedesie B klasy i tam w razie czego auto samo potrafi dawać impulsy na kierownicę w którą stronę by wyprowadzić auto z poślizgu (ale początkowe D3 tego nie mają)

dowód co ile kontrola airbagów (auto z 2000r)


co do foteli się zgodzę :-)

zwracam honor wobec airbagow: 15 lat, a nie jak blednie napisalem 10 lat.

ale czy sa wielostopniowe ?

rozumiem, ze to co napisales to fakty.
ale ja konfrontuje Twoje fakty z moimi faktami.

Może nie plastykowość, ale wykonanie na pewno - tu się zgodzę. Niestety widać już różnicę porównując D2 z przed a po lifcie, na korzyść tego pierwszego. Kto rozbierał te samochody wie o czym mówię. Niestety coraz więcej do powiedzenia mają księgowi niż inżynierowie.

dice111 pisze:Może nie plastykowość, ale wykonanie na pewno - tu się zgodzę. Niestety widać już różnicę porównując D2 z przed a po lifcie, na korzyść tego pierwszego. Kto rozbierał te samochody wie o czym mówię. Niestety coraz więcej do powiedzenia mają księgowi niż inżynierowie.

niestety czesto naduzywa sie slowa "ksiegowi".

wlasciwe slowo to "rynek" lub "wymog rynku"

nie oplaca sie inwestowac w idealne wykonanie samochodow audi a8, bowiem przecietny nabywca nowego samochodu audi a8, jezdzi nim mniej niz 10 lat. i wazne, aby przez ten czas samochod "sprawial sie" bez zarzutu, na tyle aby wybral jeszcze raz ten sam model.

a wiec po co inwestowac w idealne (czytaj drozsze) wykonanie ? nabywcy tego modelu z drugiej reki i tak zaakceptuja pewne niedogodnosci. w koncu nie jest to samochod nowy - mozna sie spodziewac pewnych problemow. poza tym, kto widzial samochod 10 letni bez usterki ?