[D4 10 3.0TDI ] Zmiana rozrządu - prośba o pomoc
[D4 10 3.0TDI ] Zmiana rozrządu - prośba o pomoc
Witam wszystkich
Mam do was prośba o poradę w sprawie. Posiadam Audi A8 D4 po lifcie z 2014 roku 3.0TDI 150 tyś km przebiegu. Kupiłem je pół roku temu. Ostatnio jak byłem u mechanika w serwisie autoryzowanym ale nie Audi ten stwierdził że zwraca mi uwagę że gdy silnik jest zimny po uruchomieniu go słychać przez sekundę/dwie sekundy metalowy dźwięk a później ustaje. Twierdzi że słychać rozrząd, i proponuje zastanowić się nad wymianą rozrządu. Jak zadzwoniłem do innego mechanika który naprawia Audi powiedział że najprawdopodobniej do wymiany są same napinacze a rozrząd niekoniecznie. Że oczywiście trzeba to sprawdzić, ale rozrząd raczej jest do wymiany przy 250-300tyś km a nie przy 150tyś. Jak spytałem w tym pierwszym serwisie Audi czy może nie wystarczy wymienić same napinacze usłyszałem odpowiedź że oni samych napinaczy nie wymieniają że trzeba wymienić przy rozrządzie full rzeczy.
W związku z tym mam prośbę o poradę jakie są wasze doświadczenia i czym się sugerować. Serwis stwierdził że koszt całości to kilkanaście tysięcy zł, drugi mechanik powiedział że napinacze około 2-3 tyś a jak z rozrządem to około 6 tyś zł. Pomóżcie plissss. Może ktoś z Was miał już podobne zagwostki.
Mam do was prośba o poradę w sprawie. Posiadam Audi A8 D4 po lifcie z 2014 roku 3.0TDI 150 tyś km przebiegu. Kupiłem je pół roku temu. Ostatnio jak byłem u mechanika w serwisie autoryzowanym ale nie Audi ten stwierdził że zwraca mi uwagę że gdy silnik jest zimny po uruchomieniu go słychać przez sekundę/dwie sekundy metalowy dźwięk a później ustaje. Twierdzi że słychać rozrząd, i proponuje zastanowić się nad wymianą rozrządu. Jak zadzwoniłem do innego mechanika który naprawia Audi powiedział że najprawdopodobniej do wymiany są same napinacze a rozrząd niekoniecznie. Że oczywiście trzeba to sprawdzić, ale rozrząd raczej jest do wymiany przy 250-300tyś km a nie przy 150tyś. Jak spytałem w tym pierwszym serwisie Audi czy może nie wystarczy wymienić same napinacze usłyszałem odpowiedź że oni samych napinaczy nie wymieniają że trzeba wymienić przy rozrządzie full rzeczy.
W związku z tym mam prośbę o poradę jakie są wasze doświadczenia i czym się sugerować. Serwis stwierdził że koszt całości to kilkanaście tysięcy zł, drugi mechanik powiedział że napinacze około 2-3 tyś a jak z rozrządem to około 6 tyś zł. Pomóżcie plissss. Może ktoś z Was miał już podobne zagwostki.
Robiłem to dokładnie u siebie, cena 6 tys to realna . Mie wyniosło tyle co części i około 2000 zł - 2500 zł o ile pamiętam i to po sowitym rabacie (od razu cały serwis zrobiłem). Co do rozrządu to pewnie ma racje ja u siebie właśnie takie oznaki miałem ale przy większym przelocie.
Padają napinacze ale wymienia się oczywiście całość !
Padają napinacze ale wymienia się oczywiście całość !
Super, bardzo dziękuję za odpowiedź. Już się wywyeidziałem robocizna i części około 8-9 tyś. Jeszcze ten mechanik mówił że jeśli zbliża się termin wymiany oleju a akurat u mnie tak jest to może po wymianie ucichnie i nie trzeba będzie w tej chwili robić rozrząd, ale to jest do sprawdzenia. NIc pewnego, czysta hipoteza.
Panowie, mam takie swoje przemyślenia. W związku z tym że samochód posiada system start/stop i jeżdżąc często w korkach samochód często się wyłącza i włącza to może wymiana rozrządu już przy 150tyś jest spowodowana że samochód wielokrotnie częściej niż w przypadku samochodu bez takiego systemu musi się uruchamiać, a jak wiadomo największe przeciążenia/obciążenia występują przy takich rozruchach. Co sądzicie na ten temat ?
U mnie napinacz był wymieniany na gwarancji przy przebiegu 100 tys km. Przy 150 tys głowica silnika - koszt 30 tys, Audi wzięlo 12 na siebie więc fv na 18 tys. Samochód mam od nowości od 2012, start stopu nigdy nie używam. Aktualnie auto jeździ tylko w trasy i ma przejechana 180 tys - od dłużczego czasu odpukać nic się nie dzieje.
no mnie bawią takie teksty
teraz zrobiłem tuarega czy akoś tak to się pisze wypadło gniazdo zaworowe i wytłukło tłok jak by to było na pierwszym lub 3 cylindrze to by motoru nie wyrywał bo tylko tu jest dostęp do korb .
Głowica 300 zł odałem do zrobienia sprawdzenia 480 zł kosztowało zregenerowanie jej tłok 100 zł
rozrząd 2400 uszczelniacze ze 150 plus robota
ale gdzie tu 30 tys to ja nie wiem jak
teraz zrobiłem tuarega czy akoś tak to się pisze wypadło gniazdo zaworowe i wytłukło tłok jak by to było na pierwszym lub 3 cylindrze to by motoru nie wyrywał bo tylko tu jest dostęp do korb .
Głowica 300 zł odałem do zrobienia sprawdzenia 480 zł kosztowało zregenerowanie jej tłok 100 zł
rozrząd 2400 uszczelniacze ze 150 plus robota
ale gdzie tu 30 tys to ja nie wiem jak