Problem polega na samoczynnym, bez potrzeby podnoszeniu się tyłu auta.
Komputer pokazywał błędy:
01770 - Temperature Sensor for Level Control Pump/Compressor (G290)
007 - Short to Ground
Freeze Frame:
Fault Status: 11100111
Fault Priority: 4
Fault Frequency: 4
Reset counter: 169
Mileage: 274140 km
Time Indication: 0
Date: 2016.09.08
Time: 06:46:32
01780 - Sensor for Vehicle Leveling
003 - Mechanical Failure - Intermittent
Freeze Frame:
Fault Status: 00100011
Fault Priority: 3
Fault Frequency: 2
Reset counter: 208
Mileage: 274286 km
Time Indication: 0
Date: 2016.09.24
Time: 08:02:40
01400 - Suspension Level Control
001 - Upper Limit Exceeded - Intermittent
Freeze Frame:
Fault Status: 00100001
Fault Priority: 2
Fault Frequency: 1
Reset counter: 206
Mileage: 274286 km
Time Indication: 0
Date: 2016.09.24
Time: 08:08:42
Po dokonaniu adaptacji zawieszenia z błędów został tylko ten pierwszy.
Autem jeżdżąc po mieście 9 krótkie odcinki ) jeździ się normalnie, zawieszenie dobrze wybiera nierówności, ale podczas jazdy na trasie już nie jest tak pięknie, auto zaczyna sobie podnosić tył i to do poziomu maksymalnego, wychodzi, że jest to wyżej niż w pozycji LIFT, ale tylko sam tył, przód dalej jest w pozycji ustawionej na wyświetlaczu, czyli automat. Przekaźnik działa poprawnie.
Gdzie szukać przyczyny takiego zachowania zawieszenia
[D3 05 4.2MPI/LPG ] Nietypowe zachowanie zawieszenia
Wyglada jak to co u mnie bylo. Zaworek spustowy sie przycinal i tyl zawieszenia sie nie opuszczal sie na jednym amorku.
Moje D3:
http://www.fotosik.pl/u/dragonek1990/album/1562323
Chomik pełen informacji, instrukcji (EN/PL):
http://chomikuj.pl/drago_o/VAG
http://www.fotosik.pl/u/dragonek1990/album/1562323
Chomik pełen informacji, instrukcji (EN/PL):
http://chomikuj.pl/drago_o/VAG
Witajcie
Cały weekend poszedł na sprawdzanie auta kawałek po kawałku i wszystko wygląda na sprawne, przekaźnik, pompa która chodzi cicho i nabija swoje ciśnienie, po prostu książkowo, poza czujnikiem poziomowania na tylnym prawym wahaczu. Mam nadzieję, że to on był winny. Ktoś ( czytaj gazownik zakładający gaz ) podnosząc autko, żeby zamontować wlew gazu nie zauważył, że po opuszczeniu ramię czujnika znalazło się po stronie koła a nie dyferencjału. Zrobiłem kolejną adaptację zawieszenia, na razie bez błędów muszę sypnąć się gdzieś dalej, żeby potwierdzić, czy pacjent został uleczony. Na pewno teraz po przestawieniu w tryb lift autko książkowo idzie do góry, a na dynamic opada też o zadaną wartość, a nie jak wcześniej, że tył opadał na maxa, aż koła chowały się w nadkola.
Cały weekend poszedł na sprawdzanie auta kawałek po kawałku i wszystko wygląda na sprawne, przekaźnik, pompa która chodzi cicho i nabija swoje ciśnienie, po prostu książkowo, poza czujnikiem poziomowania na tylnym prawym wahaczu. Mam nadzieję, że to on był winny. Ktoś ( czytaj gazownik zakładający gaz ) podnosząc autko, żeby zamontować wlew gazu nie zauważył, że po opuszczeniu ramię czujnika znalazło się po stronie koła a nie dyferencjału. Zrobiłem kolejną adaptację zawieszenia, na razie bez błędów muszę sypnąć się gdzieś dalej, żeby potwierdzić, czy pacjent został uleczony. Na pewno teraz po przestawieniu w tryb lift autko książkowo idzie do góry, a na dynamic opada też o zadaną wartość, a nie jak wcześniej, że tył opadał na maxa, aż koła chowały się w nadkola.
-
- Forum Audi A8
- Posty: 12
- Rejestracja: 05 wrz 2023, 23:22
- Lokalizacja: Forum
Witam szanowne grono. Od niedawna jestem posiadaczem A8 D3 4.2 MPI. moja sprawa dotyczy zawieszenia. Po zakupie wszystko śmigało jak należy. Podnosiła się,poziomowała się jak należy,ale przyszedł czas podnieść ją na podnośniku,oczywiście tryb podnośnika został załączony. posprawdzałem wtyczki czujników poziomowania bo był owy błąd i po nocy ku mojemu zaskoczeniu patrzę,a tuleży cały przód. Po odpaleniu ciężko się podnosiła czasem,a czasem chwilę i szła do odpowiedniej pozycji. Teraz patrzałem po podłączeniu VCDS-a kompresor daje po odpaleniu 6,81 bara co wiem,że to za mało ,powinien dawać 14 barów. co dziwne pokazywało mi nieszczelność układu, psikałem na miechy i przewody i rozdzielacz i nigdzie nie widać bombelków. Wczoraj wyciągnełem filterek przed kompresatorem. Po odpaleniu poszła do góry prawidłowo i stała dość długo i nic się nie opuściła.Postawiłem ją na noc i rano przód siedzi . po dwóch próbach napompowała i do teraz trzyma ciśnienie,przed wykasowaniem błędów pokazywało 01583 i 01780,ale co zaobserwowałem podczas jazdy z kompem na blokach pomiarowych kompresor daje na poczatku 6.81 barai po przejechaniu 3 km dopiero pokazywał wartość 10.14 bara i co mnie dziwi,że dość czesto się załancza.Teraz pytanie czy może być wadliwy kompresor i przez kompresor może się opuszczać tylko przód i czy bedzie wina przekażnika 314,czy ktoś miał takie objawy? Nie chcę kupować wszystkiego pokolei bo to jest metoda prób i błedów. Pomóżcie koledzy.Z g óry dziękuję i pozdrawiam
Piotrek
Zmiana ciśnienia pompowania po przejechaniu 3km najprawdopodobniej pochodzi od rozszerzalności cieplnej. Im bardziej rozgrzany kompresor, tym bardziej będzie się doszczelniał, ale szybciej będzie się zużywało uszczelnienie tłoka.Piotrek78. pisze:Witam szanowne grono. Od niedawna jestem posiadaczem A8 D3 4.2 MPI. moja sprawa dotyczy zawieszenia. Po zakupie wszystko śmigało jak należy. Podnosiła się,poziomowała się jak należy,ale przyszedł czas podnieść ją na podnośniku,oczywiście tryb podnośnika został załączony. posprawdzałem wtyczki czujników poziomowania bo był owy błąd i po nocy ku mojemu zaskoczeniu patrzę,a tuleży cały przód. Po odpaleniu ciężko się podnosiła czasem,a czasem chwilę i szła do odpowiedniej pozycji. Teraz patrzałem po podłączeniu VCDS-a kompresor daje po odpaleniu 6,81 bara co wiem,że to za mało ,powinien dawać 14 barów. co dziwne pokazywało mi nieszczelność układu, psikałem na miechy i przewody i rozdzielacz i nigdzie nie widać bombelków. Wczoraj wyciągnełem filterek przed kompresatorem. Po odpaleniu poszła do góry prawidłowo i stała dość długo i nic się nie opuściła.Postawiłem ją na noc i rano przód siedzi . po dwóch próbach napompowała i do teraz trzyma ciśnienie,przed wykasowaniem błędów pokazywało 01583 i 01780,ale co zaobserwowałem podczas jazdy z kompem na blokach pomiarowych kompresor daje na poczatku 6.81 barai po przejechaniu 3 km dopiero pokazywał wartość 10.14 bara i co mnie dziwi,że dość czesto się załancza.Teraz pytanie czy może być wadliwy kompresor i przez kompresor może się opuszczać tylko przód i czy bedzie wina przekażnika 314,czy ktoś miał takie objawy? Nie chcę kupować wszystkiego pokolei bo to jest metoda prób i błedów. Pomóżcie koledzy.Z g óry dziękuję i pozdrawiam
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko takie, które zabierają trochę więcej czasu ...
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/
-
- Forum Audi A8
- Posty: 12
- Rejestracja: 05 wrz 2023, 23:22
- Lokalizacja: Forum
Wiem,że co jakiś czas powinno się wymieniać ten przekażnik,być może ma jakąś winę. Brałem też pod uwagę rozdzielacz bo kompresor może się przegrzewać przez niego.
[ Dodano: 2023-09-30, 17:29 ]
Panowie pytanko takie, czy może wystąpić też nieszczelność na kompresorze? Przewody sprawdzałem, miechy także i rozdzielacz i nic nie widać. Opada po nocy, w ciągu dnia stoi jak dzielnicowy za drzwiami nawet po paru godzinach. Przekaźnik jest nowy z ASO. Czy ktoś miał taki przypadek, bo codow nie ma. Kompresor na blokach pomiarowych pokazuje 5.61 bara.
[ Dodano: 2023-09-30, 17:29 ]
Panowie pytanko takie, czy może wystąpić też nieszczelność na kompresorze? Przewody sprawdzałem, miechy także i rozdzielacz i nic nie widać. Opada po nocy, w ciągu dnia stoi jak dzielnicowy za drzwiami nawet po paru godzinach. Przekaźnik jest nowy z ASO. Czy ktoś miał taki przypadek, bo codow nie ma. Kompresor na blokach pomiarowych pokazuje 5.61 bara.
Piotrek
-
- Forum Audi A8
- Posty: 12
- Rejestracja: 05 wrz 2023, 23:22
- Lokalizacja: Forum