Zrobiłem myk który wykorzystywałem już wczesniej przed reklamacją (bo oczywiście gazownik twierdził że to wina paliwa, pompy, cewek i jeszcze innych i nie mogłem mu udowodnić że to wina instalacji) przy pracy silnika na gazie zakręcam zawór w butli i czekam aż silnik wypali sobie resztki gazu z reduktora i węży aż sam zgaśnie, ponowne odpalenie na benzynie odbywa się bezproblemowo, reduktor przejechał się do włoch i z powrotem, niby po regeneracji i po jakichś modernizacjach (nie wiem jakich, może zapchali coś w środku modeliną) no i tak jest problem. Gazownik chce mi już na własny koszt założyć jakiegoś czeskiego "magic"-a a ja poprostu już mam dość tego gazu.
reduktor Gurtner, listwy Matrix, program Zenit ogólnie instalacja polecona od AutoGazCentrum
Bardzo proszę żeby przynajmniej kilku z was krótko opisało jakie macie podzespoły (głownie reduktor) i jak to się spisuje, jakieś szarpanie?, moc?, inne objawy? bo muszę w końcu coś zmienić
