jakaś męda porysowała mi przednią maskę (po złości) chyba stanąłem na czyimś miejscu... nie wiem... w każdym razie jestem mega wkur...!! rysa ma ok 10cm zrobiona pewnie jakimś kluczem do podkładu :evil: nie widać żeby było w tym miejscu jakieś wgniecenie.
i pytanie do osób które znają się na obecnych metodach niwelowania takich rzeczy...
czy można jakoś miejscowo to prysnąć? czy trzeba całą machę malować? no taki jestem zły... masakra :wpale: miałem nie malowane auto!!! teraz ktoś powie mi przy ewentualnej sprzedaży,że nie wiadomo co było przodem robione...
pozdrawiam.