A ja zaraz po uruchomieniu zawsze odczekiwałem chwilę (szczególnie w zimę) i przed zgaszeniem także, jeśli jeszcze przed chwilą dawałem mu w palnik.
I chyba własnie dzięki temu silnik w moim drugim autcie pomimo modyfikacji i pracy w warunkach ponadnormatywnych (bo spokojnie to ja nie jeżdżę i tamtego często kręciłem pod czerwone pole) przy przebiegu ponad 300kkm i bez żadnego kapitalnego remontu był swoistą "żyletą" (przed sprzedażą zmierzyłem go na hamowni i na certyfikowane 197KM wyszło 195,1KM a taka różnica mieści się w tzw. błędzie pomiarowym) :-P
Chwila, dwie lub trzy przed ruszeniem mnie nie zbawią a i silnik i olej w nim nabiorą chociaż odrobinę temperatury roboczej.
![]() |
![]() |
![]() |
[D2 ALL ] Rozpoczęcie jazdy zaraz po uruchomieniu
- FOSS
- Super Klubowicz
- Posty: 7579
- Rejestracja: 15 maja 2009, 00:48
- Lokalizacja: WPR
Ostatnio zmieniony 13 gru 2009, 14:27 przez FOSS, łącznie zmieniany 1 raz.
FOSS motorsport *[/URL] (PL-Warszawa)
inspekcje przed zakupem
serwis, części zamienne nowe i używane
serwis mobilny, serwis door2door
modyfikacje, przeróbki, tuning
-
inspekcje przed zakupem
serwis, części zamienne nowe i używane
serwis mobilny, serwis door2door
modyfikacje, przeróbki, tuning
-
- robertas
- Super Klubowicz
- Posty: 2044
- Rejestracja: 08 paź 2009, 18:44
- Lokalizacja: ślask
Dokładnie popieram, u mnie tam zawsze chodzi choćby tą minute zanim wyjade z podwórka i pozamykam wszystko. Silnikowi chodzenie na wolnych obrotach bez obciążenia napewno mniej szkodzi niż obciążanie go choćby samą jazdą kiedy jest zimny. Dla mnie to jest logiczne i tego sie 3mam i 3mał będe. ;-)FOSS pisze:
Chwila, dwie lub trzy przed ruszeniem mnie nie zbawią a i silnik i olej w nim nabiorą chociaż odrobinę temperatury roboczej.