[D2 ALL ] D2 Sprężyny przód jakie obniżające?
- Mucholejkolator
- Super Klubowicz
- Posty: 561
- Rejestracja: 27 cze 2010, 23:17
- Lokalizacja: Lublin
Na sprężynach 1BE, które miałem w domu. Zastosowałem tylko Twoje talerze górne z odbojami. Dzięki nim sprężyna jest osadzona o 20mm wyżej wzgl. kielichów i tym samym robi się automatyczna gleba. Dodatkowo na amorku B8 obsadziłem sprężyny 10mm niżej niż standard na Bilstein-e czyli na poziomie Sachsa. I jest gitara w tym ustawieniu. Na razie to najlepsze co udało mi się wykombinować w przednim zawiasie :-D Odległość 37cm od środka koła do rantu błotnika. Uważam, ze jest to wizualny kompromis miedzy glębą a dziurą nad kołem przy jednoczesnym zachowaniu odpowiedniego skoku zawiasu ;-)FOSS pisze:To na czym u Ciebie stanęło bo już się pogubiłem :-o
Także FOSSik Twoje springi wracają do Ciebie, musimy się rozliczyć za odboje :-) Dzięki za udostępnienie spiral, dzięki temu nasza wiedza cały czas rośnie :-D
[ Dodano: 2012-06-15, 12:09 ]
I z tego i z tego. Sprężyny -25mm plus dobre amory i problem z dobijaniem zostanie zażegnany :-DAnton pisze:Edit: Przyszlo mi do glowy pytanie z innej beczki - czy gdyby zamienic sprezyny Jamexa -50mm na przykladowo Eibachy -25mm i zachowac te amorki, ktore mam (te niebieskie) to zmniejszylaby sie "czestotliwosc" dobijania? Czy to dobijanie wynika nie z samej wysokosci ("niskosci") Jamexow, tylko z kiepskiego stanu amorkow?
Mucholejkolator, spotkałeś się z takimi amortyzatorami? (marka supersport)
http://moto.allegro.pl/amortyzatory-spo ... 21206.html
http://moto.allegro.pl/amortyzatory-spo ... 21206.html
- Mucholejkolator
- Super Klubowicz
- Posty: 561
- Rejestracja: 27 cze 2010, 23:17
- Lokalizacja: Lublin
To jakie najlepiej dokupić amory do moich jamex'ów?
Auto fajnie wygląda jak jest niższe więc zostanę przy obniżonym zawieszeniu
http://imageshack.us/photo/my-images/69 ... 23twv.jpg/
Auto fajnie wygląda jak jest niższe więc zostanę przy obniżonym zawieszeniu
http://imageshack.us/photo/my-images/69 ... 23twv.jpg/
- Mucholejkolator
- Super Klubowicz
- Posty: 561
- Rejestracja: 27 cze 2010, 23:17
- Lokalizacja: Lublin
Najlepiej kupić używane Bilsteiny B6, odesłać do Zerkopolu i poprosić o przerobienie na B8 jednak z jeszcze mocniejszym tłumieniem dobicia niż standard B8 :-> Koszt przeróbki z regeneracją w Zerkopolu to 400 zł z przesyłka zwrotną. Jak gdzieś kupisz używane ale jeszcze nie rozpadające się B6 to jest optimum co można zrobić.zeber pisze:To jakie najlepiej dokupić amory do moich jamex'ów?
Auto fajnie wygląda jak jest niższe więc zostanę przy obniżonym zawieszeniu
Problem polega na tym, że Jamex -50mm jest już b. krótką sprężyną i najlepiej współpracuje ze skróconym amortyzatorem. Po pierwsze sprężyna jest odpowiednio napięta na amorze, po drugie- amortyzator działa we właściwym zakresie skoku :->
Zawsze możesz kupić nowe B6 i oddać do skrócenia o 30mm w dobrym zakładzie mechanicznym (tokarskim) lub nic nie robić i założyć na fabryczny B6. Trochę polatasz ale amor na pewno szybciej wysiądzie niż skrócony a sprężyna nie będzie fest napięta tak jak powinna. Ale jeździć się da.
Jeszcze jedna opcja- kupić używane , czerwone Sachsy lub inne sportowe amory w b.dobrym stanie :roll: i także oddać do zakładu tokarskiego na skrócenie.
ja was nierozumiem...
po cholere kupiliscie limuzyna A8,
jezeli teraz montujecie felgi 20.tki z bezurzytecznym profilem opony, i obnizacie na sprezynach nawet po 5cm...
ja kupilem swoja A8 z niemcowni,
miala zalozone sprezyny EIBACH PRO KIT -25mm/-25mm.
po kilku tygodniach zdjalem je, i wstawilem od klasycznego zawiasu.
przednie amorki nowe standardowe, tyl mam nivo /czy jakos tak,
z pamieci to chyba kod 1BN.
i dopiero teraz jest komfort.
mialem ori 18.tki,
zalozylem piekne 19.tki KESKIN KT7 w chromie, 8.5 i 9.5 cala szerokosci, et po 30 chyba,
na gumach 245/40 i 285/35 byla TRAGEDIA.
auto wogole nie trzymalo sie drogi, na wybojach/dziurach/koleinach strach jechac wiecej niz 80km/h.
- no chyba ze wy macie u siebie drogie gladkie jak niemieckie autostrady, nie macie progow zwalniajacych- o ktore darlem podwoziem majac -25mm.
ale chyba nie macie takich drog...
np droga dojazdowa przy osiedlu FOSSa, bylem raz po czesci u kolegi, jechalem tam 20km/h, slalomem, omijajac doly po 20cm,
- wiec nie piszcie chlopaki,
ze DOBRZE sie jezdzi na felgach 20 cali, z gumami po 265-285 szerokosci, czy zawiasem po 5cm nizej.
bo jezdzi sie FATALNIE.
i nie ma to NIC wspolnego z komfortem podrozowania,
tylko jest to przemieszczanie sie z punktu do punktu,
i meczarnia poprostu :-)
do D2 po lifcie, idealny rozmiar to 245/45/18x8".
a zawias -25mm to max co racjonalnie mozna opuscic.
no chyba ze nie jezdzicie tym autem na codzien, po dziurawym miescie, czasem pod miasto po wiejkiej drodze,
tylko w niedziele do kosciola, albo na zlot pokazac sie.
pisze to z praktyki.
mam obecnie w garazu 3 komplety alufelg, o roznych szerokosciach/srednicach, kupilem kilka kompletow opon.
a i tak z potkulonym ogonem wrocilem do 8x18" i 245/45.
jak ktos sie przymierza do gleby, i 20.cali ,
- to niech najpierw przejedzie sie A8 z takimi zmianami.
po co wam gleba ? kola 20 cali ?
- zeby ladniej wygladalo auto ?
bedzie ladniej.
ale auto ma jezdzic, a limuzyna ma byc komfortowa.
ps, jakby co, to mam na zbyciu sprezyny eibacha, i keskiny 19";
dla amatorow "tuningowania" limuzyn..
po cholere kupiliscie limuzyna A8,
jezeli teraz montujecie felgi 20.tki z bezurzytecznym profilem opony, i obnizacie na sprezynach nawet po 5cm...
ja kupilem swoja A8 z niemcowni,
miala zalozone sprezyny EIBACH PRO KIT -25mm/-25mm.
po kilku tygodniach zdjalem je, i wstawilem od klasycznego zawiasu.
przednie amorki nowe standardowe, tyl mam nivo /czy jakos tak,
z pamieci to chyba kod 1BN.
i dopiero teraz jest komfort.
mialem ori 18.tki,
zalozylem piekne 19.tki KESKIN KT7 w chromie, 8.5 i 9.5 cala szerokosci, et po 30 chyba,
na gumach 245/40 i 285/35 byla TRAGEDIA.
auto wogole nie trzymalo sie drogi, na wybojach/dziurach/koleinach strach jechac wiecej niz 80km/h.
- no chyba ze wy macie u siebie drogie gladkie jak niemieckie autostrady, nie macie progow zwalniajacych- o ktore darlem podwoziem majac -25mm.
ale chyba nie macie takich drog...
np droga dojazdowa przy osiedlu FOSSa, bylem raz po czesci u kolegi, jechalem tam 20km/h, slalomem, omijajac doly po 20cm,
- wiec nie piszcie chlopaki,
ze DOBRZE sie jezdzi na felgach 20 cali, z gumami po 265-285 szerokosci, czy zawiasem po 5cm nizej.
bo jezdzi sie FATALNIE.
i nie ma to NIC wspolnego z komfortem podrozowania,
tylko jest to przemieszczanie sie z punktu do punktu,
i meczarnia poprostu :-)
do D2 po lifcie, idealny rozmiar to 245/45/18x8".
a zawias -25mm to max co racjonalnie mozna opuscic.
no chyba ze nie jezdzicie tym autem na codzien, po dziurawym miescie, czasem pod miasto po wiejkiej drodze,
tylko w niedziele do kosciola, albo na zlot pokazac sie.
pisze to z praktyki.
mam obecnie w garazu 3 komplety alufelg, o roznych szerokosciach/srednicach, kupilem kilka kompletow opon.
a i tak z potkulonym ogonem wrocilem do 8x18" i 245/45.
jak ktos sie przymierza do gleby, i 20.cali ,
- to niech najpierw przejedzie sie A8 z takimi zmianami.
po co wam gleba ? kola 20 cali ?
- zeby ladniej wygladalo auto ?
bedzie ladniej.
ale auto ma jezdzic, a limuzyna ma byc komfortowa.
ps, jakby co, to mam na zbyciu sprezyny eibacha, i keskiny 19";
dla amatorow "tuningowania" limuzyn..
smoczek, Masz dużo racji w tym co piszesz, jednak nie można wszystkich wrzucać do jednego worka. Każdy ma inny gust a o gustach nie dyskutuje się.
Ja osobiście nie mam jakichś większych problemów z jeżdżeniem na kołach 20'' a mało nie jeżdżę - przynajmniej bardziej patrzę na drogę i wymijam co się da - na pewno korzystniej wpłynie to na zawieszenie niż latanie po wszystkich dziurach na felgach 17''
Nie twierdzę, że 20'' i gleba jest extra, trzeba oczywiście zmienić styl jazdy do takiego zestawienia, jednak dla wielu osób właściwości jezdne i wygląd bardziej rekompensują komfort na gorszej drodze.
p.s. u FOSSa na osiedlu to chyba tylko terenówką na balonach można szybciej jechać :-P
Ja osobiście nie mam jakichś większych problemów z jeżdżeniem na kołach 20'' a mało nie jeżdżę - przynajmniej bardziej patrzę na drogę i wymijam co się da - na pewno korzystniej wpłynie to na zawieszenie niż latanie po wszystkich dziurach na felgach 17''
Nie twierdzę, że 20'' i gleba jest extra, trzeba oczywiście zmienić styl jazdy do takiego zestawienia, jednak dla wielu osób właściwości jezdne i wygląd bardziej rekompensują komfort na gorszej drodze.
p.s. u FOSSa na osiedlu to chyba tylko terenówką na balonach można szybciej jechać :-P
Dzięki, dzięki... kupię sobie Hummer'a... nawet nie będę zwalniał :diabel:sebos17 pisze:p.s. u FOSSa na osiedlu to chyba tylko terenówką na balonach można szybciej jechać :-P
* FOSS motorsport * (PL-Warszawa)
inspekcje przed zakupem
serwis, części zamienne nowe i używane
serwis mobilny, serwis door2door
modyfikacje, przeróbki, tuning
-
inspekcje przed zakupem
serwis, części zamienne nowe i używane
serwis mobilny, serwis door2door
modyfikacje, przeróbki, tuning
-
Sebos17 - rozumiem Cie.
ale czemu masz zmieniac styl jazdy, wypatrywac nierownosci na drodze, jechac slalomem, a to czego nie ominiesz, to tylko zatelepie zawiasem i zatrzesie buda ?
to jest limuzyna, i nawet pseudo sportowe S8 nigdy nie bedzie autem sportowym :-)
bmw 7-er nawet nie ma jakis wersji sportowych limuzyny przecierz, i w dobrej wersjii objedzie "sportowe S8".
piszesz tez o wlasciwosciach jezdnych, kosztem komfortu...
- jadac trasa torunska-nowym odcinkiem, lub autostrada - ok,
fajnie sie klei do pieknej drogi, sztywniejsze auto.
ale ja nie mam klopotu z wchodzeniem w takie luki po 240km/h nawet zmieniajac pasy w trakcie, na serii zawiasie i oponach 245/45 R18.
- ale gdy wpadne np na ul. Modlinska, gdzie sa koleiny po tirach i autobusach, a asfalt wyglada jak zatrzymana stop-klatka fali morskich, to jadac 245/45r18 i standardowym zawiasie, lece 160km/h, trzymam kierownice dwoma palcami, a druga reka na zmiane: zone za nozke, lub popijam chlodny napoj, i tez jak widze dziure to ja omine a nie wladuje sie specjalnie.
bo mam DOBRY, WYGODNY samochod, LIMUZYNE.
Twoje argumenty by do mnie trafialy w 100%, gdyby ten samochod latal tylko po torze,
i bylby tam transportowany na lawecie.
Sam przecierz bardzo dobrze wiesz, jak sie zachowa auto na glebie, i laczkach 265 przod/285 tyl, gdy wpadniesz w te koleiny dosyc szybko, bedzie potrzeba zmieniac pasy, albo co gorsze zahamowac.
wtedy auto WOGOLE nie ma przyczepnosci, a sterowalnosc i komfort prowadzenia sa prawie zadne. Wiesz ze mam racje :-)
i co do oszczedzania zawieszenia na felgach 20" ....
przecierz na wiekszym kole, szybciej pada zawias,
nawet bez extremum, tylko wybierajac zwykle nierownosci.
Ja na 19" czuje delikatny luz, jakby na wachaczu dolnym, czasem zatelepalo jak hamowalem.
- na fabrycznej gumie i 18" tego nie ma wogole.
moze ja mam inna naklejke na klapce wlewu,
ale te 18x8" i 245/45 to jest MAX, co zaprojektowali inzynierowie do tego auta.
ale ok. mialem, jezdzilem.
ale na dluzsza mete podziekuje.
dlatego nie rozumiem Was,
czemu trwacie/dazycie do pogorszenia urzytecznosci tego auta/ wzgledem naszych drog.
Ale powodzenia,
niech kazdemu sie jezdzi dobrze i bezawaryjnie,
i on sam niech bedzie zadowolony z tego co ma, bo o to chodzi.
Czesc.
ale czemu masz zmieniac styl jazdy, wypatrywac nierownosci na drodze, jechac slalomem, a to czego nie ominiesz, to tylko zatelepie zawiasem i zatrzesie buda ?
to jest limuzyna, i nawet pseudo sportowe S8 nigdy nie bedzie autem sportowym :-)
bmw 7-er nawet nie ma jakis wersji sportowych limuzyny przecierz, i w dobrej wersjii objedzie "sportowe S8".
piszesz tez o wlasciwosciach jezdnych, kosztem komfortu...
- jadac trasa torunska-nowym odcinkiem, lub autostrada - ok,
fajnie sie klei do pieknej drogi, sztywniejsze auto.
ale ja nie mam klopotu z wchodzeniem w takie luki po 240km/h nawet zmieniajac pasy w trakcie, na serii zawiasie i oponach 245/45 R18.
- ale gdy wpadne np na ul. Modlinska, gdzie sa koleiny po tirach i autobusach, a asfalt wyglada jak zatrzymana stop-klatka fali morskich, to jadac 245/45r18 i standardowym zawiasie, lece 160km/h, trzymam kierownice dwoma palcami, a druga reka na zmiane: zone za nozke, lub popijam chlodny napoj, i tez jak widze dziure to ja omine a nie wladuje sie specjalnie.
bo mam DOBRY, WYGODNY samochod, LIMUZYNE.
Twoje argumenty by do mnie trafialy w 100%, gdyby ten samochod latal tylko po torze,
i bylby tam transportowany na lawecie.
Sam przecierz bardzo dobrze wiesz, jak sie zachowa auto na glebie, i laczkach 265 przod/285 tyl, gdy wpadniesz w te koleiny dosyc szybko, bedzie potrzeba zmieniac pasy, albo co gorsze zahamowac.
wtedy auto WOGOLE nie ma przyczepnosci, a sterowalnosc i komfort prowadzenia sa prawie zadne. Wiesz ze mam racje :-)
i co do oszczedzania zawieszenia na felgach 20" ....
przecierz na wiekszym kole, szybciej pada zawias,
nawet bez extremum, tylko wybierajac zwykle nierownosci.
Ja na 19" czuje delikatny luz, jakby na wachaczu dolnym, czasem zatelepalo jak hamowalem.
- na fabrycznej gumie i 18" tego nie ma wogole.
moze ja mam inna naklejke na klapce wlewu,
ale te 18x8" i 245/45 to jest MAX, co zaprojektowali inzynierowie do tego auta.
ale ok. mialem, jezdzilem.
ale na dluzsza mete podziekuje.
dlatego nie rozumiem Was,
czemu trwacie/dazycie do pogorszenia urzytecznosci tego auta/ wzgledem naszych drog.
Ale powodzenia,
niech kazdemu sie jezdzi dobrze i bezawaryjnie,
i on sam niech bedzie zadowolony z tego co ma, bo o to chodzi.
Czesc.
Ostatnio zmieniony 29 cze 2012, 23:44 przez smoczek, łącznie zmieniany 1 raz.
smoczek, nie cytując już wszystkiego po kolei zgadzam się z Tobą w wielu kwestiach, po mimo iż postępuję inaczej? :-P Dlaczego? Ponieważ mój wzrok nie akceptuje wygląda mojego auta na feldze 18'' i przez to źle się czuję... Rozwiązaniem jest felga 20'' :-D Zadowolenie jest na tyle silne, że przyćmiewa niedogodności z tym związane. Tak to mniej więcej wygląda ;-)
Tak poważniej, wielu z nas jest prawdziwymi pasjonatami motoryzacji.
W naszym kraju nie jest łatwo dorobić się porządnego auta i następnie takie auto utrzymać w przyzwoitym stanie.
Idealnym rozwiązaniem było by posiadanie kilku samochodów do różnych celów (do miasta, na wypady rodzinne, dla hobby z nutką sportową)
Niestety nie wielu stać na to aby utrzymywać w tym samym czasie kilka aut (i nie mówię tutaj o samochodach za kilka naście tysięcy złotych) i właśnie dla tego jak już coś wymarzonego, uniwersalnego (według nas samych) taki Kowalski kupi to nie raz sam nie wie w jaki sposób "upiększyć" swoją motoryzacyjną pasję aby wyróżniała się z tłumu i dawała radość z jazdy.
Vany i kombi rodzinne stają się "sportowymi", innym razem stare cupe staje się rodzinnym autem. Tak też jest i z naszymi limuzynami, jedne mają być wygodne, inne wystawne.
Powracając do naszych A8/S8. Wydaje mi się, że gdybym chciał kupić tylko limuzynę kupiłbym prędzej Lexa albo Merca. Gdybym chciał duże sportowe auto wybrał bym M5 lub RS6. A8/S8 to wybór bardziej uniwersalny, zarówno latem jak i zimą. Auto duże, ale jak dla mnie nie koniecznie jest to limuzyna w pełni tego słowa znaczeniu.
Tak poważniej, wielu z nas jest prawdziwymi pasjonatami motoryzacji.
W naszym kraju nie jest łatwo dorobić się porządnego auta i następnie takie auto utrzymać w przyzwoitym stanie.
Idealnym rozwiązaniem było by posiadanie kilku samochodów do różnych celów (do miasta, na wypady rodzinne, dla hobby z nutką sportową)
Niestety nie wielu stać na to aby utrzymywać w tym samym czasie kilka aut (i nie mówię tutaj o samochodach za kilka naście tysięcy złotych) i właśnie dla tego jak już coś wymarzonego, uniwersalnego (według nas samych) taki Kowalski kupi to nie raz sam nie wie w jaki sposób "upiększyć" swoją motoryzacyjną pasję aby wyróżniała się z tłumu i dawała radość z jazdy.
Vany i kombi rodzinne stają się "sportowymi", innym razem stare cupe staje się rodzinnym autem. Tak też jest i z naszymi limuzynami, jedne mają być wygodne, inne wystawne.
Powracając do naszych A8/S8. Wydaje mi się, że gdybym chciał kupić tylko limuzynę kupiłbym prędzej Lexa albo Merca. Gdybym chciał duże sportowe auto wybrał bym M5 lub RS6. A8/S8 to wybór bardziej uniwersalny, zarówno latem jak i zimą. Auto duże, ale jak dla mnie nie koniecznie jest to limuzyna w pełni tego słowa znaczeniu.