Forum Audi A8 Klub Polska

PEPOL D2 pisze:.Czy to oznacza że mam napęd na przód? Gdzie mogę sprawdzić jaki mam napęd? :?:

Przeczytaj jeszcze raz to co napisałeś.

PEPOL D2 pisze:Spójrz na lewy przedni błotnik swojego auta kolego Jacku.

Nie wiem co od niego chcesz...
Zaraz się dowiem, ze mam malowany

Bardzo ładny okaz :-D

nie sugeruj się tym, co napisane w dowodzie. kucnij pod autem i zobacz czy masz tylny dyfer. albo daj VIN to znajdziemy w ETCE.

PEPOL D2 pisze:Spójrz na lewy przedni błotnik swojego auta kolego Jacku.

Kierowany tą sugestią Jacek,pełen strachu i kłębiących się w głowie myśli,przerywając robienie kanapki z żółtym serem wybiegł w bamboszach na dwór,nie bacząc na to iż na dworze jest -18*C.Nie był już głodny,gdyż w drodze do auta,przerażony obgryzł wszystkie paznokcie.
"Błotnik,błotnik"-ta myśl nie dawała mu racjonalnie egzystować,jego oczy wskazywały obłęd,a zmysł równowagi zakłócony mętlikiem w głowie nie pozwalał na prawidłowe funkcjonowanie narządów ruchowych.Otwierając drzwi wejściowe wypuścił kota żony,który zdobywa puchary na wystawach...Nawet tego nie zauważył,potykając się o zaspy brnął do celu wiedziony tylko jedną myślą-"błotnik". Ostatnie metry do auta były najdłuższą drogą w życiu,ciągnęły się w nieskończoność,a Jacek,wyczerpany psychicznie nie dał rady nawet wstać na nogi pokonując je na czworaka...Wreszcie nastał kres jego mąk,jest przy błotniku,dotyka,przeciąga dłonią.....Odetchnął z ulgą,oryginał,to tylko ptasie gówno wyglądało jak zaciek lakieru.Usiadł,opierając się o swoją prześliczną felgę z RS6.Dysząc spojrzał na swoje stopy...Były gołe,nawet nie wiedział kiedy zgubił bambosze."Trzeba je znaleźć-pomyślał-to prezent od starej,zobaczy że nie ma to będzie dziawkać.." Wtem rozległ się pisk hamulców,a w tle dało się usłyszeć odgłos stuknięcia..
-Pier.olone koty w du.ę jeb.ne-te słowa było słychać nader wyraźnie-Skur.iel błotnik mi wgniótł,ku.wa trzeba będzie malować...Psik h.ju!!!!
Bambosze znalezione,kot przylazł po tygodniu, podobny do szczura ale dziwnie zadowolony,historii pana który kota trzepnął-nie znam...

SJake w tej historyjce nie chodzi o ciebie tylko o przedstawienie sytuacji,podobieństwo do osób rzeczywistych niezamierzona, pozwoliłem sobie na małą dygresję lecz w przypadku gdy poczujesz się urażony to ją usunę.

Nawet jako mod nie mogę potępić

Powaliłeś mnie na ziemie Pozdrawiam Kolegę Jacka.
Gierobiala-Skrzynka piw za zrozumienie tematu.

Hmm....dawno nie było takiego tematu :d ....ostatni tego typu to o ile pamiętam instalacja gazowa notorycznie niszcząca tiptronic Panowie...bez obrazy ale moim zdaniem troche zdrowego rozsądku nie zaszkodzi czasem...A nawet jezeli nie mamy pojęcia o motoryzacji to zabierzmy do zakupu auta kogoś kto przynajmniej bedzie w stanie rozszyfrowac czy nasz obiekt westchnień będzie miał quatrro czy duo ;-)

Dla mnie oczywiste było jak zobaczyłem te cacko żeby dać parę grosza i zabrać je do ASO. Sprawdzone było wszystko łącznie z grubością powłoki lakierniczej itp.Natomiast jak już wcześniej wspomniałem przekonany byłem że quattro wychodziło tylko w silnikach od 4.2.I nic tu wspólnego nie ma znajomość motoryzacji.Moim zdaniem tego typu auta jeśli jedzie się nawet kupić ze znajomymi nawet mechanikiem cioci wuja trzeba sprawdzić w stacjach diagnostycznych.

PEPOL D2 pisze:Gierobiala-Skrzynka piw za zrozumienie tematu.

PEPOL D2 ja zrozumiałem temat jak najbardziej lecz w mojej historyjce nie chodzi o kolegę Jacka ,bo on wie co ma....Chodziło mi bardziej o zobrazowanie i podsumowanie rozmowy tu się toczącej...A imię głównego bohatera można szybko zmienić....Wątek przewodni też... np:

PEPOL D2 pisze: Więc nie pierdo.... mi tu że nie wiedziałem co kupuje.

Kierowany tą sugestią Łukasz,pełen strachu i kłębiących się w głowie myśli,przerywając robienie kanapki z żółtym serem wybiegł w bamboszach na dwór,nie bacząc na to iż na dworze jest -18*C.Nie był już głodny,gdyż w drodze do auta,przerażony obgryzł wszystkie paznokcie.
"Quattro,quattro"-ta myśl nie dawała mu racjonalnie egzystować,jego oczy wskazywały obłęd,a zmysł równowagi zakłócony mętlikiem w głowie nie pozwalał na prawidłowe funkcjonowanie narządów ruchowych.Otwierając drzwi wejściowe wypuścił kota żony,który zdobywa puchary na wystawach...Nawet tego nie zauważył,potykając się o zaspy brnął do celu wiedziony tylko jedną myślą-"quattro". Ostatnie metry do auta były najdłuższą drogą w życiu,ciągnęły się w nieskończoność,a Łukasz,wyczerpany psychicznie nie dał rady nawet wstać na nogi pokonując je na czworaka...Wreszcie nastał kres jego mąk,jest przy tylnym zderzaku,brudząc pidżamę w kwiatki pochyla się zaglądając pod spód samochodu....Odetchnął z ulgą,quattro,teraz już wie na pewno.Usiadł,opierając się o zderzak.Dysząc spojrzał na swoje stopy...Były gołe,nawet nie wiedział kiedy zgubił bambosze."Trzeba je znaleźć-pomyślał-to prezent od starej,zobaczy że nie ma to będzie dziawkać.." Wtem rozległ się pisk hamulców,a w tle dało się usłyszeć odgłos stuknięcia..
-Pier.olone koty w du.ę jeb.ne-te słowa było słychać nader wyraźnie-Skur.iel błotnik mi wgniótł,ku.wa trzeba będzie malować...Psik h.ju!!!!
Bambosze znalezione,kot przylazł po tygodniu, podobny do szczura ale dziwnie zadowolony,historii pana który kota trzepnął-nie znam...

PEPOL D2 w tej historyjce nie chodzi o ciebie tylko o przedstawienie sytuacji,podobieństwo do osób i zdarzeń rzeczywistych niezamierzona, pozwoliłem sobie na małą dygresję lecz w przypadku gdy poczujesz się urażony to ją usunę.

Po prostu zależy jak kto interpretuje,co do skrzynki piwa to chętnie :mrgreen:

Tak właśnie zrobiłem :mrgreen: Pozdrawiam

Hej giero! Tekściarz z Ciebie! Masz chłopie talenta! Świetne!

Tekściarz ? mało powiedziane Musi w MAM TALENT wystąpić ! :!: :-P

Na pewno będę głosować na giero. :mrgreen:

Klimass1 pisze:Tekściarz ? mało powiedziane Musi w MAM TALENT wystąpić ! :!: :-P

Tam wygrywają faceci w slipkach ocierający się o siebie,nie mam szans,wstydliwy jestem z natury :-P
Wolał bym się poocierać o jakąś piękną nieznajomą :mrgreen:

haha no to musisz się przełamać kolego .