PEPOL D2 pisze:Gierobiala-Skrzynka piw za zrozumienie tematu.
PEPOL D2 ja zrozumiałem temat jak najbardziej lecz w mojej historyjce nie chodzi o kolegę Jacka ,bo on wie co ma....Chodziło mi bardziej o zobrazowanie i podsumowanie rozmowy tu się toczącej...A imię głównego bohatera można szybko zmienić....Wątek przewodni też... np:
PEPOL D2 pisze: Więc nie pierdo.... mi tu że nie wiedziałem co kupuje.
Kierowany tą sugestią Łukasz,pełen strachu i kłębiących się w głowie myśli,przerywając robienie kanapki z żółtym serem wybiegł w bamboszach na dwór,nie bacząc na to iż na dworze jest -18*C.Nie był już głodny,gdyż w drodze do auta,przerażony obgryzł wszystkie paznokcie.
"Quattro,quattro"-ta myśl nie dawała mu racjonalnie egzystować,jego oczy wskazywały obłęd,a zmysł równowagi zakłócony mętlikiem w głowie nie pozwalał na prawidłowe funkcjonowanie narządów ruchowych.Otwierając drzwi wejściowe wypuścił kota żony,który zdobywa puchary na wystawach...Nawet tego nie zauważył,potykając się o zaspy brnął do celu wiedziony tylko jedną myślą-"quattro". Ostatnie metry do auta były najdłuższą drogą w życiu,ciągnęły się w nieskończoność,a Łukasz,wyczerpany psychicznie nie dał rady nawet wstać na nogi pokonując je na czworaka...Wreszcie nastał kres jego mąk,jest przy tylnym zderzaku,brudząc pidżamę w kwiatki pochyla się zaglądając pod spód samochodu....Odetchnął z ulgą,quattro,teraz już wie na pewno.Usiadł,opierając się o zderzak.Dysząc spojrzał na swoje stopy...Były gołe,nawet nie wiedział kiedy zgubił bambosze."Trzeba je znaleźć-pomyślał-to prezent od starej,zobaczy że nie ma to będzie dziawkać.." Wtem rozległ się pisk hamulców,a w tle dało się usłyszeć odgłos stuknięcia..
-Pier.olone koty w du.ę jeb.ne-te słowa było słychać nader wyraźnie-Skur.iel błotnik mi wgniótł,ku.wa trzeba będzie malować...Psik h.ju!!!!
Bambosze znalezione,kot przylazł po tygodniu, podobny do szczura ale dziwnie zadowolony,historii pana który kota trzepnął-nie znam...
PEPOL D2 w tej historyjce nie chodzi o ciebie tylko o przedstawienie sytuacji,podobieństwo do osób i zdarzeń rzeczywistych niezamierzona, pozwoliłem sobie na małą dygresję lecz w przypadku gdy poczujesz się urażony to ją usunę.
Po prostu zależy jak kto interpretuje,co do skrzynki piwa to chętnie :mrgreen: