Dzisiaj Pan w citroenie wyjeżdżając na jezdnie z parkingu nie zauważył, że jechałem samochodem po czym dzięki mojej interwencji nie skasowałem go przodem ale otarł mi bok samochodu swoim zderzakiem. Pan myślał, że to moja wina. Zadzwonił po Policje. Dostał 500 zl mandat i parę punktów.
Porysowane drzwi przednie i tylne, nadkole tył, lekko próg.
Zgłosiłem sprawę w ergohestii oboje tam mamy ubezpiecznie.
W ciągu dwóch dni mam się umówić na spotkanie z rzeczoznawcą.
Jak z nim rozmawiać i ile powinienem wymagać za tą szkodę ?
Ewentualnie moge wstawić Audi do ASO gdzieś i brać auto zastępcze na czas prac ? Wiadomo, że takie wyjście by ich chyba nie za bardzo rajcowało.
Ja bym wolał pieniądze i zrobić to sobie samemu ale jak zaproponują 3 tys to przecież się nie zgodzę.
Jeszcze nigdy nie miałem stłuczki, to moja pierwsza więc może ktoś mi pomoże jak rozmawiać, żeby wyegzekwować jak najwięcej ?
Ile taka naprawa będzie kosztować w ASO ? I ile może potrwać ?
Pozdrawiam