Mam mały problem z autem, które tak naprawdę dopiero poznaję i nie bardzo wiem od czego zacząć i gdzie szukać.
Otóż jest to A8 d3 z roku 2004. Wczoraj wyszedłem przed dom i zobaczyłem, że auto leży na glebie (jakby w trybie dynamic). Po odpaleniu niestety auto się nie podniosło.
Po wstępnych oględzinach było słychać pracę kompresora, więc postanowiłem zdjąć nadkole i dostać się do niego. Wykręciłem króciec z wężykiem od ciśnienia, odpaliłem samochód i niestety stwierdziłem, że kompresor nie wytwarza odpowiedniego ciśnienia.
Zdemontowałem więc kompresor i troszkę go rozbebeszyłem. Pomiędzy głowicą a silnikiem utleniło się aluminium i zwichrowało oring. Sama głowica wyglądała OK, zaś pierścień na tłoku lekko zużyty, ale nie wymagający na moje oko rychłej wymiany.
Po oczyszczeniu aluminium i wymianie oringa komperor zaczął pompować odpowiednie ciśnienie.
Wyjąłem też zawór ciśnieniowy z kompresora, aby go obejrzeć i ewentualnie wyczyścić.
Po montażu kompresora do auta okazało się, że samochód się podniósł bez problemu (załączyłem opcję LIFT).
Próba opuszczenia auta niestety objawiła się błędem P01400 i żółtą kontrolką auta na desce rozdzielczej a auto nawet nie drgnie.
Nasuwa mi się pytanie. Co zrobiłem nie tak? Gdzie szukać przyczyny? Zawór w kompresorze mogłem uszkodzić?
Nadmienię, że gdy auto było uniesione jedną stroną z ustawień MMI podnośnika przełączyłem na podnośnik OFF aby zobaczyć, czy kompresor pracuje po czym ponownie włączyłem tryb podnośnika.
Może tutaj coś poszło nie tak?
[ Dodano: 2021-08-31, 09:18 ]
Problem rozwiązany. Temat do zamknięcia. Okazało się, że przy demontażu i ponownym montażu zaworu ciśnieniowego odwrotnie założyłem tłoczek zaworu.
3 dni dumania a 15 minut pracy
.Jak to mówią: niby nic a dupa rośnie
.Pozdrawiam.
