[D3 04 4.2MPI/LPG ] auto po chwili gaśnie. Pompa paliwa?
-
- Forum Audi A8
- Posty: 49
- Rejestracja: 21 lis 2016, 20:07
- Lokalizacja: Okolice wieliczki
Witam,
Przerabiam właśnie problem pomp paliwa w mojej A8 (4.2 benzyna) i znalazłem odpowiedź na pytanie dlaczego po wymianie wkładu, auto dalej kuleje. Otóż problem leży w koszach pomp.
Każda z pomp nie pompuje benzyny bezpośrednio z baku do silnika, tylko działa dwustopniowo. Kosz to takie jakby wiaderko. Najpierw dolna cześć pompy zasysa paliwo do kosza, a następnie poprzez FILTR siateczkowy w koszu, którego na pierwszy rzut oka nie widać, przelewa się ono do drugiej komory (w koszu) i dopiero z tego miejsca pompa pompuje dalej do silnika. U mnie ten właśnie filtr był totalnie niedrożny (auto z 2003 roku, wiec mogo sie juz tego nazbierać). Nie ma sposobu na wyczyszenie tego filtra, nie da się go wymontować, tylko wymiana całego kosza ALBO tak jak ja zrobiłem - poprzecinanie tej siateczki, tak aby paliwo bez błędnie trafiało do pompy. Po rozebraniu kosza i wyjęciu wkładu wkładamy zakrzywiony drut pomiędzy ścianki kosza i rozcinamy filtr.
Bez tego, wymiana wkładu nie ma sensu, bo pompa PRACUJE NA SUCHO! i nie ma to wiekszego sensu. Przerywanie bierze się stąd, że gdy filtr jest zapchany, paliwo bardzo wolno przesiąka do pompy, która natychmiast go pompuje do silnika, wtedy silnik dostaje kopa i po chwili znowu trzeba czekać aż dawka paliwa przesiąknie itd.
Kosz i pompa dobrze jest rozrysowany w SSP282
Przerabiam właśnie problem pomp paliwa w mojej A8 (4.2 benzyna) i znalazłem odpowiedź na pytanie dlaczego po wymianie wkładu, auto dalej kuleje. Otóż problem leży w koszach pomp.
Każda z pomp nie pompuje benzyny bezpośrednio z baku do silnika, tylko działa dwustopniowo. Kosz to takie jakby wiaderko. Najpierw dolna cześć pompy zasysa paliwo do kosza, a następnie poprzez FILTR siateczkowy w koszu, którego na pierwszy rzut oka nie widać, przelewa się ono do drugiej komory (w koszu) i dopiero z tego miejsca pompa pompuje dalej do silnika. U mnie ten właśnie filtr był totalnie niedrożny (auto z 2003 roku, wiec mogo sie juz tego nazbierać). Nie ma sposobu na wyczyszenie tego filtra, nie da się go wymontować, tylko wymiana całego kosza ALBO tak jak ja zrobiłem - poprzecinanie tej siateczki, tak aby paliwo bez błędnie trafiało do pompy. Po rozebraniu kosza i wyjęciu wkładu wkładamy zakrzywiony drut pomiędzy ścianki kosza i rozcinamy filtr.
Bez tego, wymiana wkładu nie ma sensu, bo pompa PRACUJE NA SUCHO! i nie ma to wiekszego sensu. Przerywanie bierze się stąd, że gdy filtr jest zapchany, paliwo bardzo wolno przesiąka do pompy, która natychmiast go pompuje do silnika, wtedy silnik dostaje kopa i po chwili znowu trzeba czekać aż dawka paliwa przesiąknie itd.
Kosz i pompa dobrze jest rozrysowany w SSP282
U mnie natomiast dzięje się tak raz na 20 odpaleń niezależnie czy na ciepłym czy na zimnym, że po przyciśnięciu Start silnik chwilę kręci i odpala pracuje równiutko na ok 300obr/min, po kilku sekundach albo zgaśnie albo wkręci się na 2tys i już pracuje normalnie. W chwili gdy pracuje na tych 300stu obrotach nie ma reakcji na pedał gazu.
Najbardziej irytujące usterki to chyba te które raz występują a jak chcesz cos naprawić to wszystko działa
Najbardziej irytujące usterki to chyba te które raz występują a jak chcesz cos naprawić to wszystko działa
Kriskurde : sprawdź czy nie jest to związane z instalacją gazową, czy to któryś wtryskiwacz lub reduktor nie puszcza gazu do kolektora. Jak podjedziesz do gaziarza to on będzie w stanie to sprawdzić. Objawy tego występują tylko na zimnym silniku, po dłuższym postoju, zaczynają się na zimę i nie zawsze występują, zależy od stopnia nieszczelności.
Cześć.
Podpinam się do tematu, ale u mnie problem jest nieco inny. Samochód po dłuższym postoju (np. 1 godz.) nie odpala. Jak dodam gazu do po chwili silnik rusza. Potem jest już ok. tzn. mogę zgasić i kolejne odpalenie idzie z dotyku. Rozumuję że pompa nie trzyma ciśnienia i paliwo podczas postoju cofa się w przewodach i dlatego pompa musi długo chodzić przy odpalaniu na zimno.
Czy dobrze analizuję problem?
Czy wymienić pompę główną, a może lewą (pomocniczą), bo to ona chodzi przy rozruchu silnika?
Doradźcie coś. Byłby też wdzięczny za krótki opis jak dostać się do pomp. Czy są pod kanapą?
Dzięki.
<table align="center" width="350" cellpadding="8" border="1" bgcolor="239DFA"><tr><span class="postbody"><td align="center" style="font-size: 11; color: #000000; font-family: Tahoma, Verdana, Arial, Helvetica, sans-serif"><b>Zanim dołączysz do klubu A8, p
Podpinam się do tematu, ale u mnie problem jest nieco inny. Samochód po dłuższym postoju (np. 1 godz.) nie odpala. Jak dodam gazu do po chwili silnik rusza. Potem jest już ok. tzn. mogę zgasić i kolejne odpalenie idzie z dotyku. Rozumuję że pompa nie trzyma ciśnienia i paliwo podczas postoju cofa się w przewodach i dlatego pompa musi długo chodzić przy odpalaniu na zimno.
Czy dobrze analizuję problem?
Czy wymienić pompę główną, a może lewą (pomocniczą), bo to ona chodzi przy rozruchu silnika?
Doradźcie coś. Byłby też wdzięczny za krótki opis jak dostać się do pomp. Czy są pod kanapą?
Dzięki.
<table align="center" width="350" cellpadding="8" border="1" bgcolor="239DFA"><tr><span class="postbody"><td align="center" style="font-size: 11; color: #000000; font-family: Tahoma, Verdana, Arial, Helvetica, sans-serif"><b>Zanim dołączysz do klubu A8, p
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez roggee, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak palisz zimny silnik, to pompa musi podać więcej paliwa żeby podlać na rozruch ( tak zwany warmup), dopiero w miarę nagrzewania jednostki spada zapotrzebowanie na paliwo.
Tak na szybko są dwie opcje. Jedna którą podałeś ( cofanie się paliwa), ale to byś musiał mieć nieszczelność w przewodach. Druga to niewystarczające ciśnienie ( pompa umiera). Wtedy jak trzeba podlać więcej paliwa, spada ciśnienie na listwie i paliwo potrafi w skrajnych przypadkach się nawet kropelkować zamiast rozpylać ( wtedy są problemy z rozruchem, czasem łapie, czasem nie, aż w końcu załapie i potem jakoś chodzi aż do nagrzania).
Ja na Twoim miejscu zacząłbym od wpięcia manometru w doprowadzenie paliwa do listew paliwowych i sprawdził jakie ciśnienie na rozruchu tam panuje. Jak niskie to najprawdopodobniej pompa się kończy. Możesz jeszcze na próbę zblokować przelew żeby nie przelewało powrotem na bak. To w sztuczny sposób podbije ciśnienie na listwie ( choć wysoce prawdopodobne że po takiej akcji wyskoczą Ci błędy).
Tak na szybko są dwie opcje. Jedna którą podałeś ( cofanie się paliwa), ale to byś musiał mieć nieszczelność w przewodach. Druga to niewystarczające ciśnienie ( pompa umiera). Wtedy jak trzeba podlać więcej paliwa, spada ciśnienie na listwie i paliwo potrafi w skrajnych przypadkach się nawet kropelkować zamiast rozpylać ( wtedy są problemy z rozruchem, czasem łapie, czasem nie, aż w końcu załapie i potem jakoś chodzi aż do nagrzania).
Ja na Twoim miejscu zacząłbym od wpięcia manometru w doprowadzenie paliwa do listew paliwowych i sprawdził jakie ciśnienie na rozruchu tam panuje. Jak niskie to najprawdopodobniej pompa się kończy. Możesz jeszcze na próbę zblokować przelew żeby nie przelewało powrotem na bak. To w sztuczny sposób podbije ciśnienie na listwie ( choć wysoce prawdopodobne że po takiej akcji wyskoczą Ci błędy).
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko takie, które zabierają trochę więcej czasu ...
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/
Nie znam całego systemu zasilania z D3 bo swoje stosunkowo krótko posiadam a od pół roku stoi na warsztacie w celu dopieszczenia. Jednak przypuszczam, że nie ma tu takiego numeru jak zasilanie lewej i prawej listwy każda z innej pompy. No chyba że się mylę. Jeśli nie, to próbę można zrobić.
Ewentualnie kompletnie na wariata można zapodać paliwo z zewnętrznego zbiornika/kanistra i zasilić na 100% pewną pompą. Nie takie rzeczy się uskuteczniało już w życiu przy różnych wydumkach w garażu.
Ewentualnie kompletnie na wariata można zapodać paliwo z zewnętrznego zbiornika/kanistra i zasilić na 100% pewną pompą. Nie takie rzeczy się uskuteczniało już w życiu przy różnych wydumkach w garażu.
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko takie, które zabierają trochę więcej czasu ...
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/
https://pl-pl.facebook.com/tarpaniatka/
Jest też opcja, że regulator ciśnienia paliwa cieknie króćcem podciśnienia i zalewa silnik benzyną. Puszczać może niekoniecznie od razu po zgaszeniu silnika ale dopiero po jakimś czasie, jak ciśnienie na listwie lekko spadnie.roggee pisze:Cześć.
Podpinam się do tematu, ale u mnie problem jest nieco inny. Samochód po dłuższym postoju (np. 1 godz.) nie odpala. Jak dodam gazu do po chwili silnik rusza. Potem jest już ok. tzn. mogę zgasić i kolejne odpalenie idzie z dotyku.
Four rings to rule them all
Ogólnie to masz dwie pompy ale zasilają wspólnie całość.sssebek pisze:Nie znam całego systemu zasilania z D3 bo swoje stosunkowo krótko posiadam a od pół roku stoi na warsztacie w celu dopieszczenia. Jednak przypuszczam, że nie ma tu takiego numeru jak zasilanie lewej i prawej listwy każda z innej pompy. No chyba że się mylę. Jeśli nie, to próbę można zrobić.
Ewentualnie kompletnie na wariata można zapodać paliwo z zewnętrznego zbiornika/kanistra i zasilić na 100% pewną pompą. Nie takie rzeczy się uskuteczniało już w życiu przy różnych wydumkach w garażu.
Co do problemu z pompą, często problem jest gdy wysiądzie jedna z nich i np masz poniżej pół baku. Nalać do pełna do diagnozy to dobry pomysł Jeśli przestanie gasnąć to znaczy, że jedna pompa padnięta
Moje D3:
http://www.fotosik.pl/u/dragonek1990/album/1562323
Chomik pełen informacji, instrukcji (EN/PL):
http://chomikuj.pl/drago_o/VAG
http://www.fotosik.pl/u/dragonek1990/album/1562323
Chomik pełen informacji, instrukcji (EN/PL):
http://chomikuj.pl/drago_o/VAG