[D3 ALL ] A8 bierze olej - prawda czy fałsz ??
moja a8 d2 310 KM , przejechalem 5000km , jezdze tak do 4000obr. jak zalany byl olej na bagnecie byl po max kreske , w tej chwili jest na 3/4 kreski nie wiem ile to jest 1/4 kreski , ale tyle mi wzial na 5000km, dolewki nie bede robil bo mam na 3/4 , przebieg 220.000km, spalanie pb , u mnie srednio 13-15 l/100km, niezaleznie czy miasto czy poza, czasami mniej spali ale to wtedy jak u wroga po banie jade.
- dracus6662
- Super Klubowicz
- Posty: 2203
- Rejestracja: 28 cze 2014, 19:31
- Lokalizacja: VENLO/WROCŁAW
Panowie dzięki raz jeszcze za tyle różnorodnych odpowiedzi , wszystkie są bardzo cenne każde uwagi opisy , przebiegi wymiany,spalania ...
Piszcie dalej zobaczymy co z tego wyjdzie , podejrzewam że będzie można uścislic i ujednolicić wszystko i na koniec określić ile to mitu z tym spalaniem a ile w tym wszystkim prawdy
Piszcie dalej Wasze obserwacje , wspólnie wyciągniemy wnioski
Piszcie dalej zobaczymy co z tego wyjdzie , podejrzewam że będzie można uścislic i ujednolicić wszystko i na koniec określić ile to mitu z tym spalaniem a ile w tym wszystkim prawdy
Piszcie dalej Wasze obserwacje , wspólnie wyciągniemy wnioski
Tiptronik wymiana oleju Audi
[URL=https://a6klub.pl/car-audio-c5/zmiana-z ... htmlZmiana z Symphony II na NAVIGATION PLUS A6 C5.[/URL]
[URL=https://a6klub.pl/car-audio-c5/zmiana-z ... htmlZmiana z Symphony II na NAVIGATION PLUS A6 C5.[/URL]
Ja dolewałem oleum jakieś 5l na 15 000 km. Podobnie jak Kolega Apophis, olej 5W-40 głównie Mobil1. Przy hamowaniu silnikiem lubił puścić "bąka" niebieskiego, więc w pierwszej (tańszej) opcji, wymieniłem uszczelniacze zaworów. Malutka poprawa. Następnie będąc pod wpływem tematów na forum, zalałem silnik naftą na max, więcej tego nie zrobię
Kolej na pierścienie. wcześniej ciśnienie i pomiary rzędu 14,5-15 bar. Po rozebraniu silnika, luzy na zamkach 1,6mm do 2mm, jedynie olejowy miał 0,4mm ku mojemu zdziwieniu, bo myślałem że olejowy będzie do bani a nie od kompresji <jezu>
Wymiana pierścieni, nowe i luzy na zamkach 0,3mm
Poskładałem, podocierałem i zrobiłem już 8000km, nie dolałem nic. Na bagnecie miałem max teraz ma 3/4 między min a max, myślę że nie doleję nic do wymiany. Styl jazdy ten sam <hehe>
Wniosek:
Niektórzy mają bardziej wyeksploatowane silniki niż im się wydaje.
Kolej na pierścienie. wcześniej ciśnienie i pomiary rzędu 14,5-15 bar. Po rozebraniu silnika, luzy na zamkach 1,6mm do 2mm, jedynie olejowy miał 0,4mm ku mojemu zdziwieniu, bo myślałem że olejowy będzie do bani a nie od kompresji <jezu>
Wymiana pierścieni, nowe i luzy na zamkach 0,3mm
Poskładałem, podocierałem i zrobiłem już 8000km, nie dolałem nic. Na bagnecie miałem max teraz ma 3/4 między min a max, myślę że nie doleję nic do wymiany. Styl jazdy ten sam <hehe>
Wniosek:
Niektórzy mają bardziej wyeksploatowane silniki niż im się wydaje.
Apophis, bo u wroga w dzien to nawet nie masz gdzie sie rozpedzic, od max 190km/h na liczniku , w nocy to tak mozna z 210 poleciec i szybciej tylko ze jak napisalem jak jade po banie nie ciagne wiecej jak 4000obr. ostatnio jechalem zrobilem odcinek 470km w 3 i pol godziny, spalila mi 13l /100, czyli srednia predkosc to 134km/h, to duzo jak w dzien.
Ja po zmianie silnika zalałem pełen syntetyk, okazało się że motor stoi na pierścieniach, weekend w nafcie i odpuścił.Gabriel pisze:Ja dolewałem oleum jakieś 5l na 15 000 km. Podobnie jak Kolega Apophis, olej 5W-40 głównie Mobil1. Przy hamowaniu silnikiem lubił puścić "bąka" niebieskiego, więc w pierwszej (tańszej) opcji, wymieniłem uszczelniacze zaworów. Malutka poprawa. Następnie będąc pod wpływem tematów na forum, zalałem silnik naftą na max, więcej tego nie zrobię
Kolej na pierścienie. wcześniej ciśnienie i pomiary rzędu 14,5-15 bar. Po rozebraniu silnika, luzy na zamkach 1,6mm do 2mm, jedynie olejowy miał 0,4mm ku mojemu zdziwieniu, bo myślałem że olejowy będzie do bani a nie od kompresji <jezu>
Wymiana pierścieni, nowe i luzy na zamkach 0,3mm
Poskładałem, podocierałem i zrobiłem już 8000km, nie dolałem nic. Na bagnecie miałem max teraz ma 3/4 między min a max, myślę że nie doleję nic do wymiany. Styl jazdy ten sam <hehe>
Wniosek:
Niektórzy mają bardziej wyeksploatowane silniki niż im się wydaje.
Przez jakiś czas, no właściwie od ostatnich kilku dni zauważyłem że przy odpalaniu puszcza pierda, ale od kad poszedłem do szpitala i teraz siedze w domu zrobiłem może max 200km przez miesiąc czasu. W większości auto stoi bo mam inne tematy na głowie i to jest błąd. Wnioskuje że pierścienie się przypiekają. Dziś zmieniłem olej na zerówkę.
Moja teoria jest taka że ja jeżdżę spokojnie, silnik nie pracuje za często w zakresie powyżej 2000 obr/min z kolei ostatnio wyjeżdżam bardzo rzadko. Ale wcześniej jak wsadziłem motorownie po kąpieli naftowej to do około 8 tyś nie dolałem ani grama oleju.
Niby V8 jest mocne, nie wysilone ale musi jeździć i czuć obroty od czasu do czasu.
Narazie to mam jeszcze pare okołorozrządowych wycieków to bedzie teraz diagnozowane i usuwane. Mi baka czasem puszcza lecz tylko w jednej sytuacji. Mam rozgrzany motor i stoje se np na czerwonym i ruszam-wtedy jest bączek. Nie ma go przy odpalaniu ani przy wdepnieciu głebiej tylko przy tym ruszeniu i tylko gdy goracy latem.
dokladnie Majkai stefan, ja taka okazje kupilem za 2500 erykow i musialem silnik robic , wszystkie zawory do wymiany i jeden tlok bo cisnienia nie trzymal odbiegal od reszty 2 bary, po akcji , tak jak wyzej napisalem silnik jak noweczka, apropo zapiekania sie pierscieni jest nie mozliwe zeby w ciagu 2 miechow cos sie stalo, tak mi mechanik mowil , tylko nowe silniki na magazynie trza co 1,5 - 2 m-cy walem ruszyc