Mała aktualizacja, oczywiście wszystko przejrzyściej i chronologicznie znajduje się także na pierwszej stronie tematu
16.10.2017
Oczywiście D2 nie byłaby sobą gdyby się coś nie popsuło
Siadł prędkościomierz.
Czujnik zmieniony na nowy (stary też okazywał się sprawny)
Zegary oddane do elektromechaniora na stół - sprawne
(przy okazji wleciały chrom ringi na tarcze )
Najprawdopodobniej uszkodzone jest koło impulsatora znajdujące się w skrzyni biegów
Część już zamówiona u Michała i leci do mnie od naszych zachodnich sąsiadów.
Po długich przeróżnych testach i analizach wychodzi na to że wszystko sprawne i działa ale poza skrzynią, gdy czujnik ląduje w skrzyni prędkościomierz umiera.
Spotkałem nawet swoją EX
Fotka musiała polecieć
23.10.2017
Wziąłem się za dobieranie do tego felernego kółeczka.
Po zdemontowaniu półośki i oszacowaniu zakresu pracy stwierdziłem że w dobę (a tyle miałem tylko wolnego czasu) tego nie obrobię i ośka znów wleciała na swoje miejsce. Czekam teraz na termin u swojego mechanika i niech on się z tym bawi bo zabawy jest z tym trochę jednak więcej niż się spodziewałem.
02.11.2017
Zdycha pompa paliwa. Co znów jest dla mnie niepojętnym bo zawsze tankowałem na renomowanych stacjach i utrzymywałem stan paliwa powyżej połowy baku a tutaj powtórka z rozrywki... Zdechła nagle.
Postanawiam zakupić tym razem nie VDO za 500zł tylko zaryzykowałem z MagnetiMarelli za 140. Z racji że znam już temat wymiany wkładu ewentualna jeszcze jedna wymiana nie będzie taka kłopotliwa jak za pierwszym razem. Ile to podziała? Nie wiem ale jeśli polata chociaż z rok to i tak będę bardzo zadowolony. 09.11.2017
Cwaniakował cwaniakował i uszkodził kosz
Ułamałem ten taki mały króciec który wchodzi w podstawe kosza w baku. Po kilku próbach klejenia, spawania etc poddałem się bo nie zdawało to egzaminu. Zawsze przy montażu gdzieś się coś poruszyło a jak wiadomo (bądź nie) układ musi być szczelny a owy króciec nie wskakiwał na swoje miejsce. Kto kiedykolwiek rozbierał to ustrojstwo wie jak inżynierowie się popisali i miejsca tam tyle że można tańczyć.
SAMOCHÓD UZIEMIONY.
11.11.2017
Kombinując jak wybrnąć z opresji wymyśliłem taki swój mały patencik którym stwierdziłem że się podzielę bo mimo iż druciarstwo to jednak komuś też może się coś takiego przytrafić a wtedy nie będzie musiał kupować innego kosza którego ceny na allegro wahają się 350-450zł , oczywiście mowa tutaj o używanych. Mianowicie po prostu zrobiłem taki "przedłużacz" przewodem zbrojnym paliwoodpornym i połączenie między króćcem a koszem nie ma ~40cm tylko (WSTĘPNIE!) +/- metr więcej.
Po co? Po to by przed obsadzeniem całego kosza na początku szczelnie obsadzić owy króciec na swoim miejscu i wpuszczając przewód wraz z koszem złożyć wszystko w całość przedtem wymierzyć jednak na gotowo i przyciąć przewód na takiej długości jaka wystarczy by operacja się udała. Kto widział to chociaż raz na oczy i wie jak to powinno działać będzie wiedział o co chodzi.
Zatem jutro montaż. Okaże czy działa to wszystko tak jak należy
12.11.2017
Pompka wyskładana i.... działa
Furacz uruchomiony a najprawdopodobniej w tym tygodniu fura wjeżdża do mechanika na ogarnięcie prędkościomierza. Po tym postoju dziś po odpaleniu usłyszałem że chyba łożysko na alternatorze się skończyło więc też trzeba zrobić. To jednak zrobię we własnym zakresie.
16.11.2017
Dziś odebrałem auto od mechanika, faktycznie, uszkodzone było koło dające sygnał na impulsator.
Po analizie "nasi tam już byli" i ktoś przy montażu koła nabijał je co jest kompletnie niepotrzebne bo pasuje ono tylko w jednej pozycji za sprawą małego klinu który się na nim znajduje a na zdemontowanym kole widać że ktoś czymś w nie bił i po wspomnianym nawet klinie ani śladu. Z czasem po prostu pękło i potem już tylko było czekać aż pobliskie łożysko je "porwie" - oczywiście padło na mnie
Jak widać na załączonym obrazku zegary ożyły co mnie niesamowicie cieszy
17.11.2017
Wleciał alternator po regeneracji.
Cisza pod maską jednak jeszcze nie zapanowała, któraś z rolek albo co gorsza łożyska na pompie lub sprężarce jeszcze cicho "miałczą". W wolnej chwili wybadam temat noi oczywiście trzeba będzie się za to wziąć bo nim się zabiorę za mody chce mieć auto tiptop zrobione
09.12.2017
Znajomy mi powiedział że ma do sprzedania fajne 19" na niskim profilu w fajnej kasie. Felgi Atheo z VW, z dystansami oponami śrubami no cały komplet. Wiedziałem że to będzie wyglądać słabo z takim naleśnikiem ale mimo wszystko przymierzyłem i okazało się że miałem racje.
Porażka. Tego samego dnia zapadła decyzja że robimy glebę (A TAK SIĘ ZARZEKAŁEM ŻE BĘDZIE SERIA)...
2 dni później... 11.12.2017
Walki było troche i tylko takie zdjęcie się jakimś cudem zachowało.
Nooo jeszcze takie :
Po 3 dniach walki (pieprzony wielowahacz z przodu )
Efekt taki:
PRZED:
PO:
Przyszła więc pora przymierzyć w końcu koła
I efekt nadal był mizerny. Wziąłem mimo wszystko te koła bo stwierdziłem że kupie jakiś większy profil opony i będzie OK.
.
18.12.2017
Rodzi się nowy pomysł. Wina nie leży po stronie opon tylko po stronie felg. EWIDENTNIE 19" to za mało
Pojechaliśmy po nowe felgi. 20" z balonami 265/45. Upierałem się że to nie wejdzie ale znajomy się uparł że upchamy i....
....upchać upchali ale auto z miejsca by nie ruszyło bo przód oparł się błotnikami o opony
Kolejny problem i poszukiwanie opon.
[19.12.2019[/b]
Opony znalezione, wg skomplikowanych matematycznych wyliczeń, korzystając ze wzorów i specjalnych kalkulatorów prosto z NASA doszliśmy do wniosków że 235/30 będzie idealnie.
Tak też zrobiliśmy i takie też kupiliśmy
Finalnie na dzień dzisiejszy auto prezentuje się następująco:
Niesmak delikatny jeszcze jest czy próbować ją jeszcze jakoś obniżać czy nie poszukać ciut większych opon mimo wszystko na jakiś czas już tak zostaje
Zapomniałem jeszcze dodać że w między czasie tzn podczas "poniżania" samochodu był takie drobne kosmetyczne też sprawy jak np. zrobienie grillów a'la z wersji W12 oraz lusterka poszły w chrom (narazie tylko folia, chce zobaczyć czy się do tego przekonam). Zmiany te można zaobserwować już na poprzednich zdjęciach.