Post
autor: Dżordż » 25 wrz 2019, 22:48
W tylnej lampie światło pozycyjne świeciło na pół gwizdka a na panelu wciąż był znaczek spalonej żarówki. Rozebrałem lampę- tam są dwie płytki z diodami, jedna węższa- chyba dwa rzędy diod, są połączone płaskim kabelkiem z dwoma żyłkami, przy ruchach raz świeciło na ful to znowu słabo. Myślałem, że ułamany przewód ale okazało się (stwierdzone bez mikroskopu) że poluzowało się wtopienie jednej z żyłek kabla łączącego do tej większej płytki ale bez oderwania. Nie mam lutownicy. Złożyłem ponownie ale inaczej ułożyłem ten płaski kabelek łączący aby przez jego napięcie zniwelować luz w miejscu łączenia z płytką- i to pomogło, na razie świeci, zobaczymy jak długo bo to przecież klasyczne druciarstwo.