Mega dzwon !!!
Nie jestem Twoim bogiem ;PLakier pisze:Mój Boże, oceniasz bezpieczenstwo samochodu na podstawie informacji z gazet. Przeciez nie masz żadnych danych, jak np. prędkości i w jakie miejsce uderzali, aby głosić, że d2 jest bezpieczniejsze od d3.
Ja mam tu referat pisać?
Mieszkam tam skąd pochodzą te nasze cacuszka i widze nie raz wypadki i w jakim stanie sa auta i co sie stało z pasażerami. Telewizja czy gazety to nie istotne. Jesli auto trzeba zmiatać z drogi szufelką to predkości musza być spore. Nie mówię tu o wypadkach jaki miał FOSS bo jego auto jeszcze było w jednym elemencie.
A nie ma co ukrywac że D11 było solidniej budowane od D2 ta z kolei jest lepiej od D3 a D3 od D4. Im nowsze tym bardziej "papierowe"
- 123mielony
- Super Klubowicz
- Posty: 2473
- Rejestracja: 20 maja 2009, 22:00
- Moje auto: A8 D3
- Rocznik: 2005
- Silnik: V8 4.2
- Skrzynia: Tiptronic
- Paliwo: Benzyna
- Imię: Krzysztof
- Lokalizacja: Biłgoraj
Apophis myślę że nie masz racji,ponieważ nowsze auta są tak konstruowane aby podczas zderzenia jak najwięcej części odpadło aby pochłonąć jak najwięcej energii żeby ten co siedzi w środku miał jakieś szanse na przeżycie.Apophis pisze:Chodziło mi o słabnące stopniowo wykonanie i jakośc aut. Im nowesz tym bardziej delikutaśne.gryzzli pisze:D11 to Panie czolg blaszany :-) ciezko go porownywac z asf w pozniejszch limuzynach audi.
Tak dla przykładu zobacz co się dzieje z bolidami F1,rozsypują się jak domek z klocków ale to nie dlatego że konstruktorzy tych maszyn poczynili oszczędności.
Tak jak mówisz.... tym bardziej, że pilnuję wszystkich aby zapinali pasy a w tym wypadku pasy by nie pomogły a nawet spotęgowały obrażeniapreston81 pisze:ps jak bys foss mial anglika te s8 to raczej bys tu juz nic nie napisal , ew jak by ktos siedzial obok to tatar by byl
Na szczęście na prawym fotelu nikt w nie siedział
* FOSS motorsport * (PL-Warszawa)
inspekcje przed zakupem
serwis, części zamienne nowe i używane
serwis mobilny, serwis door2door
modyfikacje, przeróbki, tuning
-
inspekcje przed zakupem
serwis, części zamienne nowe i używane
serwis mobilny, serwis door2door
modyfikacje, przeróbki, tuning
-
Bo ma D2 to chwali D2 jak by miał D3 to by chwalił D3.123mielony pisze:Masz na tą teorię jakieś poparcie,czy tylko tak Ci się wydaję?Apophis pisze:Statystycznie D3 nie daje tyle szans na przeżycie co solidniejsze D2.
,,Ten typ tak ma'' :-)
[ Dodano: 2014-11-11, 10:11 ]
Apophis pisze:Nie jestem Twoim bogiem ;PLakier pisze:Mój Boże, oceniasz bezpieczenstwo samochodu na podstawie informacji z gazet. Przeciez nie masz żadnych danych, jak np. prędkości i w jakie miejsce uderzali, aby głosić, że d2 jest bezpieczniejsze od d3.
Ja mam tu referat pisać?
Mieszkam tam skąd pochodzą te nasze cacuszka i widze nie raz wypadki i w jakim stanie sa auta i co sie stało z pasażerami. Telewizja czy gazety to nie istotne. Jesli auto trzeba zmiatać z drogi szufelką to predkości musza być spore. Nie mówię tu o wypadkach jaki miał FOSS bo jego auto jeszcze było w jednym elemencie.
A nie ma co ukrywac że D11 było solidniej budowane od D2 ta z kolei jest lepiej od D3 a D3 od D4. Im nowsze tym bardziej "papierowe"
CZyli nalezysz do tych osób które jak widza wypadek zwalniaja do 5km/h i jadąc podziwiają co się stało nie zważając że za toba robi sie korek na 10km.... ??
Stąd te statystyki...???
Aj panowie, panowie.
Ja bym to ujął inaczej, trzeba przyznać że są osoby które wsiadają do mocnego, bezpiecznego auta to włącza im się nieśmiertelność. Uważają że skoro pojazd jest napakowany elektroniką to mogą sobie pozwolić na wiele.
Ale niestety w życiu i na drodze bywa tak że nikt nie wie co się tak naprawdę stanie, co jest za zakrętem itp.
Dlatego rozwaga przede wszystkim. Rozwaga i wyobraźnia. Nie będę tu nikogo pouczał i reklamował ( 10 mniej ) ale o zachowanie jasności umysłu i troszkę opanowania podczas jazdy.
Każdy z nas ma możliwość pędzić po drodze 200 czy 250 ale to wszystko składa się jeden czynnik jakim jest rozum i wyobraźnia człowieka siedzącego za kierownicą.
Elektronika pomaga lecz wszystko jest do pewnego stopnia. Do takiego że jak już lecisz bokiem to tylko umiejętności kierowcy zaważą co będzie dalej.
FOSS pewnie wie o czym pisze bo był w takiej sytuacji i mogło się to gorzej skończyć.
Samochód jest rzeczą nabytą. Darzy się go pewnego rodzaju miłością i pasją ale życie jest najważniejsze.
Człowiek uczy się na błędach i pewnie ten kierowca też widział w tym swój błąd. może to go czegoś nauczy na przyszłość.
Zapamiętać trzeba jedno:
Z jaką prędkością można wejść w zakręt ?
Odpowiedz jest prosta.. z każdą
Ale nie z każdą się z niego wyjdzie.
Ja bym to ujął inaczej, trzeba przyznać że są osoby które wsiadają do mocnego, bezpiecznego auta to włącza im się nieśmiertelność. Uważają że skoro pojazd jest napakowany elektroniką to mogą sobie pozwolić na wiele.
Ale niestety w życiu i na drodze bywa tak że nikt nie wie co się tak naprawdę stanie, co jest za zakrętem itp.
Dlatego rozwaga przede wszystkim. Rozwaga i wyobraźnia. Nie będę tu nikogo pouczał i reklamował ( 10 mniej ) ale o zachowanie jasności umysłu i troszkę opanowania podczas jazdy.
Każdy z nas ma możliwość pędzić po drodze 200 czy 250 ale to wszystko składa się jeden czynnik jakim jest rozum i wyobraźnia człowieka siedzącego za kierownicą.
Elektronika pomaga lecz wszystko jest do pewnego stopnia. Do takiego że jak już lecisz bokiem to tylko umiejętności kierowcy zaważą co będzie dalej.
FOSS pewnie wie o czym pisze bo był w takiej sytuacji i mogło się to gorzej skończyć.
Samochód jest rzeczą nabytą. Darzy się go pewnego rodzaju miłością i pasją ale życie jest najważniejsze.
Człowiek uczy się na błędach i pewnie ten kierowca też widział w tym swój błąd. może to go czegoś nauczy na przyszłość.
Zapamiętać trzeba jedno:
Z jaką prędkością można wejść w zakręt ?
Odpowiedz jest prosta.. z każdą
Ale nie z każdą się z niego wyjdzie.
Pomijając mnie to nikomu innemu nic się nie stało.ernesto pisze:FOSS, Przykra sprawa, na szczęście nikomu nic się nie stało.
ernesto pisze:Ale i prędkość pewnie też nie była mała.
Tak jak Gabriel napisał.... boczne uderzenie najgorsze bo kontrolowanych stref zgniotu jest tam jak na lekarstwoGabriel pisze:No bokiem słup złapać to wystarczy nieduża prędkość aby się owinąć wokół niego.
W mojej ocenie nie było szybciej niż 60km/h - jechałem w peletonie aut które ruszyły spod świateł, było śnieżnie, ślisko i sypało śniegiem więc nie miałem tam po prostu ani gdzie ani jak się rozpędzić.
Na nieświadomce jechałem z wyłączonymi systemami bezpieczeństwa. Przy szybszej zmianie pasów ruchu z lewego na środkowy złapałem lekki poślizg, nie chcąc robić gwałtownych ruchów kierownicą wyjechałem na 3-ci prawy skrajny pas ruchu który okazał się kompletnie nie odśnieżony. Śniegu było na pół koła, wciągnęło mnie na ten pas, dałem kontrę w lewo i odruchowo kopnąłem gaz..... i to by było na tyle bo zmielił kołami w śniegu, postawiło mnie prawym bokiem i przeleciałem aż do pasa zieleni gdzie napotkałem ten betonowy słup
A z lewego pasa uciekałem bo przede mną jechał jakiś typ który co chwila naciskał na hamulec - było to na tyle nerwowe że nie chciałem za nim jechać
* FOSS motorsport * (PL-Warszawa)
inspekcje przed zakupem
serwis, części zamienne nowe i używane
serwis mobilny, serwis door2door
modyfikacje, przeróbki, tuning
-
inspekcje przed zakupem
serwis, części zamienne nowe i używane
serwis mobilny, serwis door2door
modyfikacje, przeróbki, tuning
-
Należe do tych co wiedzą jak się dziś robi auta i możecie się przekomarzać ale fakt pozostaje faktem. Im nowsze tym gorsze ale ładniejsze
Bolidy sa konstruowane inaczej tam pancerny jest ich kokpit a reszta nie ma znaczenia bo sama konstrukcja nie pozwoli na nie rozsypanie się bolidu podczas wypadku.
Wierzcie lub nie ale jak byście popracowali lub choć porozmawiali trochę z szarymi robolami z fabryk samochodowych to byście wiedzieli o czym mówię.
Na autobahnach wypadków nie brakuje i tak zwalniam do 5km/h albo stoje i patrze na to jakiś czas bo polizei nie puści ruchu normalnie tuż obok rozpitolonego wraku czy tym bardziej ofiar w ludziach...
Osobiście nie widziałem wypadku z udziałem D3(powaznego wypadku)gdzie nie było by ofiar natomiast takie wypadki z udziałem D2 niejednokrotnie pokazywały kompletnie zniszczone auto i czasem nie tylko zywych ale i całych pasażerów.
Temat slabizny dotyczy każdego modelu auta. Im nowsze tym bardziej papierowe a te szumne testy można se miedzy bajki włożyć bo nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością.
Chińczycy przynajmniej nie udają,robią słabe ale i tanie auta.
D3 mi się podoba a D4 jeszcze bardziej lecz solidnośc wykonania maleje wraz z nowszymi rocznikami wykładniczo. Tego nie zaprzeczy nikt kto ze zdrowym rozsądkiem poczyta choćby nasze forum.
Bolidy sa konstruowane inaczej tam pancerny jest ich kokpit a reszta nie ma znaczenia bo sama konstrukcja nie pozwoli na nie rozsypanie się bolidu podczas wypadku.
Wierzcie lub nie ale jak byście popracowali lub choć porozmawiali trochę z szarymi robolami z fabryk samochodowych to byście wiedzieli o czym mówię.
Na autobahnach wypadków nie brakuje i tak zwalniam do 5km/h albo stoje i patrze na to jakiś czas bo polizei nie puści ruchu normalnie tuż obok rozpitolonego wraku czy tym bardziej ofiar w ludziach...
Osobiście nie widziałem wypadku z udziałem D3(powaznego wypadku)gdzie nie było by ofiar natomiast takie wypadki z udziałem D2 niejednokrotnie pokazywały kompletnie zniszczone auto i czasem nie tylko zywych ale i całych pasażerów.
Temat slabizny dotyczy każdego modelu auta. Im nowsze tym bardziej papierowe a te szumne testy można se miedzy bajki włożyć bo nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością.
Chińczycy przynajmniej nie udają,robią słabe ale i tanie auta.
D3 mi się podoba a D4 jeszcze bardziej lecz solidnośc wykonania maleje wraz z nowszymi rocznikami wykładniczo. Tego nie zaprzeczy nikt kto ze zdrowym rozsądkiem poczyta choćby nasze forum.
Mysle ze w uderzeniu na wprost a8 jest bardzo bezpiecznym autem natomiast owiniecie wokol slopa ,drzewa to tak jak przedmowcy pisali to najgorszy wypadek jaki sie moze trafic ! Panowie a mnie zastanawia takie pytanie? Na ile szyberdach oslabia konstukcje dachu w takiej a8 oczywiscie pytam o szklany szyberdach ?