Forum Audi A8 Klub Polska

Witajcie

Jestem zainteresowany założeniem działalności gospodarczej ponieważ nie mam chęci na dalszą współpracę z prywatnymi firmami które nie wypłacają należnego wynagrodzenia.
Prowadzicie coś rentownego i jak na tym wychodzicie??

Michal_ST , Temat rzeka . Biznesik mam od 2001 roku , zajmuje się szeroko rozumianą elektroniką . Ale powiem Ci jedno , że od 2018 będzie trudniej bo weszło JPK i niestety wszyscy będą się rozliczać z fiskusem elektronicznie . Co za tym idzie , śruba przykręcona na maxa . A propos płatności to mam wiele firm które są nie terminowe i FV po 2 miesiącach płacona , ale cóż życie ...

Michal_ST pisze:Witajcie

Jestem zainteresowany założeniem działalności gospodarczej ponieważ nie mam chęci na dalszą współpracę z prywatnymi firmami które nie wypłacają należnego wynagrodzenia.
Prowadzicie coś rentownego i jak na tym wychodzicie??

Jeżeli nie masz dobrego i sprawdzonego pomysłu, to daj sobie spokój.
Prowadzenie w Polsce firmy jest bardzo trudne a łatwiej nie będzie. Występują zatory płatnicze, co jest największym problemem. Często też postępowanie ludzi z którymi będziesz handlował jest nieetyczne. Mówię o firmie na większą skalę. Takie jest moje zdanie, ale ktoś inny może mieć odmienne.
Może jakiś handel detaliczny przez internet z malutkim sklepikiem - magazynem?
Musiałbyś poszukać jakąś niszę w której jesteś dobry i coś co ludzie chętnie kupują i potrzebują. Usługi odradzam.

A może działalność usługowa? W budowlance nadal jest ruch w interesie.
Ze sklepikami to różnie może być.

Lepiej unikać branży budowlanej wiem co mówię bo sam siedzę w tym bagnie... fakt - przewalają się gigantyczne sumy w tym biznesie, ALE to przyciąga kombinatorów i oszustów. Nie dość, że potrzeba sporego kapitału na rozkręcenie działalności w tej branży (póki inwestor nie zapłaci, to musisz z własnych środków finansować budowę/projekt), to jeszcze bardzo często nie płacą w terminie. Albo wogóle nie płacą. Wiele firm padło w ten sposób albo ma sprawy w sądach o kilka/kilkadziesiąt milionów z inwestorem który nie chce zapłacić. Także bardzo ryzykowna branża.

gregor_wroc pisze:Lepiej unikać branży budowlanej wiem co mówię bo sam siedzę w tym bagnie... fakt - przewalają się gigantyczne sumy w tym biznesie, ALE to przyciąga kombinatorów i oszustów. Nie dość, że potrzeba sporego kapitału na rozkręcenie działalności w tej branży (póki inwestor nie zapłaci, to musisz z własnych środków finansować budowę/projekt), to jeszcze bardzo często nie płacą w terminie. Albo wogóle nie płacą. Wiele firm padło w ten sposób albo ma sprawy w sądach o kilka/kilkadziesiąt milionów z inwestorem który nie chce zapłacić. Także bardzo ryzykowna branża.

Dokładnie jest tak jak mówisz, ja sobie dałem spokój już kilka lat temu z budowlanką.
W Polsce jest to branża bardzo ryzykowna i mało opłacalna. Klienci nie płacą na czas albo wcale. Trzeba wpakować dużo pieniędzy w budowę nie mając gwarancji zapłaty. Zawsze inwestor kombinuje na koniec jak coś obciąć z faktury. Zresztą dla mnie takie osoby to nie są inwestorzy tylko kombinatorzy. Ciekawe czy jak idą do marketu na zakupy to też kombinują przy kasie jak czegoś nie zapłacić.
Duże ryzyko i mały zysk.

Wydaje mi się, że jeśli iść w jakąś branżę, to IT. Tam przynajmniej nie ma tylu cwaniaczków co w budowlance, handlu autami itd... Przynajmniej tak mi się wydaje Może niech wypowie się ktoś, kto w tym siedzi.

W IT jak chcesz mieć duże pieniądze i sporo czasu dla siebie to jako freelancer i jechać na B2B
Z resztą samo IT jest tak rozległe, że Senior Network Engineer np nigdy nie dostanie takich pieniędzy jak Senior Developer. Najlepiej trafić w nisze i być w niej specjalistą jak jest zapotrzebowanie. Wtedy sam stawiasz warunki. W tej branży wciąż musisz się uczyć i nie możesz zostać w tyle (a nowe produkty, czy rozwiązania wychodzą ciągle).
Ma to oczywiście swoje plusy i minusy, bowiem robiąc np na UP w korpo szkolenia masz za darmo, będą samozatrudnionym musisz zadbać często o to sam (co generuje dodatkowe koszta)

Słuszna uwaga, ale chyba w tej branży nie ma tylu 'Januszy biznesu', co chcą np wydymać kogoś nie płacąc albo szukając powodu, żeby zapłacić jak najmniej.
Co do ciągłego zgłębiania wiedzy, to jest to chyba wymagane w prawie każdej branży (no może poza najniższymi stanowiskami, jak sprzątacz(ka), czy kasjer(ka) )

W rankingach zarobków na UP też chyba ciągle IT, lekarze i handlowcy na topie.

Tak naprawdę mając własny biznes to myślenie i zamartwianie się 24/7 , 365 dni w roku . Czasami myślę sobie że najlepiej to mają ci co mają pracę 8-10h a po pracy mają to wszystko w pumpie . Mając firmę zawsze są jakieś problemy i nigdy nie jest dobrze . No ale coś za coś .

dice111 pisze:Z resztą samo IT jest tak rozległe, że Senior Network Engineer np nigdy nie dostanie takich pieniędzy jak Senior Developer.

No qwa właśnie , idź w SAP jako abaper bądź konsultant Jak nie masz pomysłu na działalność, to lepiej się wstrzymaj, bo ZUS-y i inne trzeba płacić.

rafalr93 pisze:Tak naprawdę mając własny biznes to myślenie i zamartwianie się 24/7 , 365 dni w roku . Czasami myślę sobie że najlepiej to mają ci co mają pracę 8-10h a po pracy mają to wszystko w pumpie . Mając firmę zawsze są jakieś problemy i nigdy nie jest dobrze . No ale coś za coś .

No właśnie.
Tym co pracują na etacie często wydaje się, że mieć własną firmę to już życie mlekiem i miodem płynące... przychodzisz kiedy chcesz, wychodzisz kiedy chcesz, urlop masz kiedy chcesz i ile chcesz... a kasa sama na konto wpływa.
Ale niestety tak nie jest.

A jak się nie ma ani pomysłu, ani samozaparcia, ani technicznych możliwości, ani zaplecza finansowego... to o sukces, moim zdaniem, raczej trudno.
Jak to mówi przysłowie: "Z pustego to i Salomon nie naleje".

gregor_wroc pisze:Lepiej unikać branży budowlanej wiem co mówię bo sam siedzę w tym bagnie..

Branża budowlana ma się dobrze, tylko trzeba mieć wiedzę techniczną i praktykę.
Siedzę w tej branży prawie 30 lat.
W ciągu kilkunastu ostatnich lat w tej branży pojawiło się sporo piekarzy i kierowców, tzw firmy uduś.

labas pisze:

gregor_wroc pisze:Lepiej unikać branży budowlanej wiem co mówię bo sam siedzę w tym bagnie..

Branża budowlana ma się dobrze, tylko trzeba mieć wiedzę techniczną i praktykę.
Siedzę w tej branży prawie 30 lat.
W ciągu kilkunastu ostatnich lat w tej branży pojawiło się sporo piekarzy i kierowców, tzw firmy uduś.

za KRD, październik 2017:
"Choć wydaje się, że w budownictwie najgorsze już minęło, to sytuacja finansowa branży wciąż nie jest najlepsza. Według najnowszych danych Krajowego Rejestru Długów, przedsiębiorstwa z tego sektora są winne innym firmom ponad 2,2 mld zł i ich zaległości rosną. Gros tego zadłużenia stanowią duchy przeszłości, czyli zobowiązania zaciągnięte kilka lat wcześniej z tytułu kredytów lub leasingów.
W Krajowym Rejestrze Długów notowanych jest 60 950 przedsiębiorstw, które mają łącznie 262 901 niezapłaconych faktur. Całkowite zadłużenie branży wynosi 2,21 mld zł i z roku na rok rośnie:

• sierpień 2015 r. – 1,02 mld z
• sierpień 2016 r. – 1,49 mld zł
• sierpień 2017 r. – 2,21 mld zł

Średnie zadłużenie firmy budowlanej wynosi 36,2 tys. zł, ale są wśród nich rekordziści z długiem przekraczającym nawet 10 mln zł, jak choćby przedsiębiorstwo z województwa kujawsko-pomorskiego (10 996 557,91 zł). Najbardziej zadłużone województwa, w których łączna wartość zobowiązań firm budowlanych przekracza 200 milinów zł, to: mazowieckie (374 278 284,72 zł), śląskie (274 111 334,02 zł) i wielkopolskie (223 325 166,88 zł). Tam również znajduje się największa liczba dłużników: mazowieckie (10 052), śląskie (7 904) i wielkopolskie (6 124). "
"Badanie "Portfel należności polskich przedsiębiorstw" rozpoczęto w pierwszym kwartale 2009 roku. to wspólny projekt Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce i Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA, którego celem jest bieżące monitorowanie portfela należności w polskich przedsiębiorstwach, a także obsługi zobowiązań przez polskie przedsiębiorstwa. Prezentujemy raport z III kwartału 2017 roku.
Najlepiej płacą w przemyśle, najgorzej w budownictwie

W III kwartale zatory płatnicze najmniej dotknęły przedsiębiorstwa przemysłowe, najgorszą sytuację pod tym względem miały firmy budowlane. Wciąż zdecydowana większość przedsiębiorców ma problemy z otrzymaniem zapłaty w terminie. Dokładnie w 85 proc. firm, ich kontrahenci spóźniają się z oddaniem pieniędzy za sprzedane usługi lub towary lub nie płacą w ogóle – wynika z najnowszej edycji badania „Portfel należności polskich przedsiębiorstw” przeprowadzonego przez Krajowy Rejestr Długów i Konferencję Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce.
...
Najgorzej w budowlance, najlepiej w przemyśle

W III kwartale na największe problemy z odzyskaniem należności narzekali właściciele firm budowlanych, gdzie w październiku wskaźnik INP w tej branży był na poziomie 84,8 pkt. To najniższa wartość w tym sektorze od połowy 2015 roku. Po drugim biegunie są przedsiębiorstwa przemysłowe, gdzie poziom INP wyniósł 94,7 pkt., czyli zdecydowanie powyżej średniej rynkowej. Potwierdzają to szczegółowe wyniki tego badania. W II kwartale w 16 proc. firm zajmujących się przemysłem wskazywano na zwiększenie się problemów z odzyskaniem pieniędzy od kontrahentów, teraz zanotowano spadek o 10 proc. W przypadku firm budowlanych, jeszcze kwartał temu tylko 10 proc. przedsiębiorców z tej branży wskazywało na narastający problem z wyegzekwowaniem należności od klientów, gdzie obecnie w ten sposób odpowiedział już prawie co trzeci właściciel firmy budowlanej."


rzeczywiście branża budowlana to murowany sukces.

labas pisze:

gregor_wroc pisze:Lepiej unikać branży budowlanej wiem co mówię bo sam siedzę w tym bagnie..

Branża budowlana ma się dobrze, tylko trzeba mieć wiedzę techniczną i praktykę.
Siedzę w tej branży prawie 30 lat.
W ciągu kilkunastu ostatnich lat w tej branży pojawiło się sporo piekarzy i kierowców, tzw firmy uduś.

A co ma wiedza do oszustów, którzy dymają innych na kasę?