![]() |
![]() |
![]() |
[D2 96 4.2PB/LPG ] Slabe sprężanie 7 cylinder
-
- Super Klubowicz
- Posty: 658
- Rejestracja: 30 sty 2013, 16:07
- Lokalizacja: Szczecin
[D2 96 4.2PB/LPG ] Slabe sprężanie 7 cylinder
witam
sprawdziłem sprężanie na cylindrach, wszędzie oprócz 7 cyl. było 12,5 bar a na 7 cyl. 10bar po próbie olejowej wyszło że pierścienie już słąbe.
czy to nie za duża różnica w ciśnieniu od innych?? czy może powodować nie równą pracę silnika ??
sprawdziłem sprężanie na cylindrach, wszędzie oprócz 7 cyl. było 12,5 bar a na 7 cyl. 10bar po próbie olejowej wyszło że pierścienie już słąbe.
czy to nie za duża różnica w ciśnieniu od innych?? czy może powodować nie równą pracę silnika ??
-
- Super Klubowicz
- Posty: 658
- Rejestracja: 30 sty 2013, 16:07
- Lokalizacja: Szczecin
Możesz jaśniej jakiego korektora??pepi pisze:pewnie ktoś ja robił lpg to korektora nie zerwał :-D
Robić coś z tym ??
Zmieniać pierścienie , jak tak to na jednym garnku czy wszystkie??
Ostatnio zmieniony 01 gru 2013, 12:42 przez chicken20091986, łącznie zmieniany 1 raz.
- tutenhamon
- Super Klubowicz
- Posty: 1674
- Rejestracja: 19 maja 2009, 19:13
- Lokalizacja: Choszczno
- tutenhamon
- Super Klubowicz
- Posty: 1674
- Rejestracja: 19 maja 2009, 19:13
- Lokalizacja: Choszczno
Ale dziwne troszkę że zapiekł się cylinder na pracującym motorze który jest używany na co dzień. No chyba że wcześniej ktoś nie poświęcał uwagi na wymianę oleju i narobiło nagarów. Albo auto stało długi czas nie odpalane.
Dobra sprawa na zapieczone pierścienie: Spuść olej do cna, odkręć wszystkie świece i do każdego baniaka lej naftę. Do pełna. Niech puszcza pomału. Zapewne na 7 baniaku będzie spływać na momencie to będziesz musiał częściej uzupełniać. Nafta nie raz ratowała silniki i mój też uratowała z takiej samej sytuacji. Nie było sprężania też na 7. Odstał parę dni kilka flaszek wypił ale pierścienie puściły.
Spuściłem wszystko, nowy olej, filtr i próba. Na początku będzie strasznie dymił na biało bo będzie wypalał resztki nafty ale potem się unormuje.
U mnie pomogło u Ciebie możliwe że też pomoże pod jednym warunkiem że jest przyłapany pierścień nagarem. Jeśli natomiast jest uszkodzenie mechaniczne to niestety czeka Cię rozbiórka.
Dobra sprawa na zapieczone pierścienie: Spuść olej do cna, odkręć wszystkie świece i do każdego baniaka lej naftę. Do pełna. Niech puszcza pomału. Zapewne na 7 baniaku będzie spływać na momencie to będziesz musiał częściej uzupełniać. Nafta nie raz ratowała silniki i mój też uratowała z takiej samej sytuacji. Nie było sprężania też na 7. Odstał parę dni kilka flaszek wypił ale pierścienie puściły.
Spuściłem wszystko, nowy olej, filtr i próba. Na początku będzie strasznie dymił na biało bo będzie wypalał resztki nafty ale potem się unormuje.
U mnie pomogło u Ciebie możliwe że też pomoże pod jednym warunkiem że jest przyłapany pierścień nagarem. Jeśli natomiast jest uszkodzenie mechaniczne to niestety czeka Cię rozbiórka.
-
- Super Klubowicz
- Posty: 658
- Rejestracja: 30 sty 2013, 16:07
- Lokalizacja: Szczecin
dokładnie stary olej do pomalowania płotu. Świeżutki olej i filtr. Po odpaleniu będzie strasznie dymić na biało. Nie przejmuj się tym bo będzie dopalać resztki nafty. Nie morduj jej na wysokich obrotach. Niech sobie spokojnie pochodzi 2 godzinki i po tym zmierz kompresje. Mam nadzieje że pomoże.pepi pisze:tylko po takim zabiegu trza by olej zmienić
opowiem swoja historie, mialem sie pochwalic w watku o nierownej pracy silnika, ale nie moge go znalezc, a moj przypadek rownie dobrze moge opisac tutaj, a wiec mialem niezla zagwozdke dopoki nie sciagnalem glowic, otoz brakowalo mi cisnienia na drugim garze nie wiele roznica okolo 3 barow, a wiec i nierowna praca ledwo co wyczuwalna , ale byla , po sciagnieciu glowic nic, bylo wiadomo tylko tyle ze zawory do wymiany po prostu przegrzane , glowice okej , zadnych pekniec. dalej szukalismy szukalismy , zrobilem autkiem wczesniej okolo 3500km wziela troszeczke oleju ale nie wiele tak ze 100ml czyli praktycznie nic. mechanik wyczyscil powierzchnie tloku , i tu powoli doszlismy do sedna sprawy poniewaz na powierzchni tloku w dwoch miejscach byl takie malutkie wyrwy jakby ktos podziubal srubokretem, no nic , zalewamy nafta komory cylindrow , 2 i 3 czekamy okolo godzine , i wszystko jasne , z drugiego schodzi szybciej, , no nic sciagamy miche i wyciagamy tlok , i co uszczerbiony delikatniutko pierscien gorny, praktycznie 2, 3 dziesiate milimetra, niezle jaja, ktos musial niezle moja niunie przedmna katowac na zimnym, najciekawsze w tym wszystkim gladz cylindra nie ruszona , a reszta komor takbsamo okey, oleju nie bierze, a wiec oplaca sie zrobic bo pozyje jeszcze dlugo, moge na koniec dopisac ze cylindry nie sa tulejowane , a wiemy ze blok jest z alu, sa pokryte czyms naprawde twardym. pozdro ,