parkując auto w garażu podziemnym rozciąłem prawą przednią oponę o zamontowaną na miejscu postojowym blokadę. Z opony co prawda nie schodzi powietrze ale opona do wywalenia bo jest mocno wyżłobiona, czuć/widać druty. Szkodę wstępnię zgłoszę z AC z regresem na zarządcę ale to nie jest najważniejsze. Sedno sprawy tkwi w Quattro. Ubezpieczyciel bez problemu wypłaci mi za oponę potrącając amortyzację jednak:
1. nie znalazłem póki co używki ten sam model z podobną ilością bieżnika
2. nowej opony nie założę bo uszkodzi mi Quatrro, podobnie 2 nowe na osi też nie za bardzo skoro stare opony miały 5,5mm.
W związku z powyższym czy ktoś miał podobną przygodę ? dysponuje jakimś dokumentem-specyfikacją, że Quattro musi posiadać 4 opony prawie identyczne.
Ze swoich źródeł wiem, że ubezpieczyciele w takich sytuacjach wypłacają za 1 oponę jednak w zależności od argumentów i uporu klienta płacą za więcej a mam czas i chęci by powalczyć

pzdr.