Rozruch i praca w zimie zimnego silnika
W moim przypadku. Idę odpalam auto, wyjeżdżam z garażu, idę go zamknąć, po czym otwieram bramę, wyjeżdżam z podwórka, zamykam i ruszam. Do tego czasu autko spokojnie łapie 20 stopni. Przy temperaturze zewnętrznej blisko zero. Do głównej drogi mam około 1km więc jadę też bez szaleństw w szczególności że droga jest nie za ciekawa z powodu remontu kanalizacji. Na głównej drodze koleiny przez następny kilometr ponieważ drogi lepiej robić ze smoły a potem już nowa obwodnica ( kawał pięknej prostej droga oddzielona ekranami a za nimi szczere pola ), motorownia ma około 80 na piecu i można troszkę przycisnąć ale spokojnie bo ograniczenie do 50
To taki sam "urban legend" jak przekonanie, że nie wolno zmieniać oleju z półsyntetyka na syntetyk bo się silnik rozszczelni heheApophis pisze:W instrukcji pisza te pierdoly bo eklogia i zeby silniki padaly szybciej. Silnik zawsze szczegolnie zimny musi zlapac "oddech" i to nie podlega dyskusji.
Kontakt: nick + @wp.pl