robertoc4, popieram Cie na calej linii... wiadomo, ja tez jestem uczulony na slowo szlachta... Ja jestem zwyklym robolem... Jezdze a8, no i co z tego... wiadomo, to auto bylo z wyzszej polki... ale 15 lat temu...

Teraz d2 prefl robi sie powoli youngtimerem...
Kazdy robi auto pod siebie... dla mnie nie ma roznicy czy ktos ma a8 czy a3... Jesli i jeden i drugi dba o auto ...
Ile jezdzi osemek ktore tez wiesniacza stan i odbiegaja od dobrego stylu... Dla mnie tuning to poprostu sposob bytu... Nie kazdy chce poprostu chce jezdzic autem takim jak wszyscy... I jesli jest to zrobione w dobrym stylu... To nie ma znaczenia czy jest to a3, a6, czy a8... Sam bylem na 1 urodzinach a8 team razem z a6klubem i slyszalem teksty... A czemu z a6... Czemu nie elitarnie tylko w gronie a8... I dodam tylko ze wszyscy co narzekali i marudzili, nie byli tam...
U Nas tez przydalaby sie wspolna impreza... Od ilu lat, ja, Foss i kilku innych sympatykow trabi o tym... Ale u Nas jest taka elita ze nigdy nic nie wychodzi...
Nie mowie tu o Nas, grupce pewnych ludzi ktorzy potrafia sie zorganizowac i poprostu byc

ot taka prawda Panowie... Dobrze ze sa takie "wiejskie" imprezy bo przynajmniej jest wogole okazja by sie spotkac... A po drugie, ja wole wiejskie klimaty niz... miastowe Paniczenie
