części samochodowe Tarcze, hamulce części samochodowe iparts.pl

felgi - sklep internetowy ucando.pl

[S8 D2 98 LPG ] LPG do oceny - co zrobić aby było lepiej

Awatar użytkownika
pytlar
Super Klubowicz
Super Klubowicz
Posty: 411
Rejestracja: 07 gru 2013, 23:38
Lokalizacja: Prabuty

Post autor: pytlar » 26 wrz 2014, 13:54

dałem 2 tysie, bo zmieniali gaz tylko.... wtryski ok700zł, parowniki ok 500zł, reszta pierdoły i robocizna to chyba nie tak mało... części z robotą 2150, większość została po poprzedniej istalacji, nie musieli robić wiązek, kombinować i cudować co gdzie i jak bo już wszystko działało, tylko wymienili troche gratów na lepsze jakościowo niż było! 5 tys to można dać za instalacje od zera, gdzie butla, przewody, homologacja, sterownik itp. a tu zostało wszystko zamontowane już prędzej... graty są założone takie, jak tu polecane są na forum a po montażu nagle okazuje się, że kibel założony... <niewiem>

podciśnienie majster chciał podczepić pod przepustnice, ale powiedział, że tutaj dobrze odczytuje i może zostać tak na wierzchu...

ernesto

Post autor: ernesto » 26 wrz 2014, 14:01

Tak z tym że trzeba wziąć pod uwagę to że kolektor ma zmienna długość i po wessaniu gruszki może w tym miejscu zgubić podciśnienie na instalacji.

Gość

Post autor: Gość » 26 wrz 2014, 14:03

WIesz tu nie chodzi o graty. To co ty miałes ja wywalił bym,sprzedał jakiemuś entuzjascie resztki a sam założył sobie noweczke. Reanimacja trupa nie przynosi zwykle efektu chyba że jak u ciebie typu zombi.
Nie ma co ukrywac że pojechałes do partaczy a to że polecali ich na forum LPG czyli (przedszkolna piaskownica) to tym bardziej mnie nie przekonuje. Nie znasz się i Cie wyujali. Jeszcze niejeden post tu napiszesz...

Awatar użytkownika
pytlar
Super Klubowicz
Super Klubowicz
Posty: 411
Rejestracja: 07 gru 2013, 23:38
Lokalizacja: Prabuty

Post autor: pytlar » 26 wrz 2014, 14:24

tylko z kąd ja miałem wiedzieć, że niby partacze... wszyscy chwalili, na internecie pozytywne opinie, z resztą innego wyboru nawet za bardzo nie miałem, bo reszta po okolicy to dopiero partacze... :/

ernesto

Post autor: ernesto » 26 wrz 2014, 15:09

pytlar, ogarniesz to sobie sam na spokojnie. Poskracasz przewody, założysz obejmy itp. Szczerze jak sobie przypilnujesz sam to będziesz już miał.
Na początek zrób tak jak Ci rozrysowałem. Skracając drogę listwy - reduktor. Daj 2 filtry na przewodach i dobrze by było gdzieś w połowie je połączyć tak by gaz się mieszał z dwóch reduktorów.

Awatar użytkownika
Gabriel
Super Klubowicz
Super Klubowicz
Posty: 779
Rejestracja: 14 paź 2010, 21:35
Lokalizacja: śląskie/Rybnik

Post autor: Gabriel » 26 wrz 2014, 15:23

Masakra, płacić za robotę komuś, aby teraz to samemu poprawiać. Ale zgadzam się tym razem z Apophis, to jest "kupa" nie robota.

majkaistefan

Post autor: majkaistefan » 26 wrz 2014, 15:28

Witam!
pytlar pisze:tylko z kąd ja miałem wiedzieć, że niby partacze... wszyscy chwalili, na internecie pozytywne opinie
no i to boli najbardziej.
Mnie "wykierowal" ktos kogo znalem dwadziecia lat i wszedzie polecalem.Od tego czasu sam na ten temat duzo przeczytalem ale pomimo tego korzystam z pomocy jednego z kolegow z tut Forum.Czlowiek rzeczowy majacy duza wiedze i niesaowicie kompetentny.
Polaczenie obu reduktorow nie jest moim zdaniem najszczesliwszym rozwiazaniem.Trudno wtedy ustalic ktory ew. niedomaga.Tego nie robi zadna z szanujacych sie firm.

Stefan.

Gość

Post autor: Gość » 26 wrz 2014, 16:55

Tak już co do opini to słyszałem wiele niepochlepnych opini na temat mojego gaziarza ale sam od lat go znajacv i jego ekipę widziałem że to jakiś ułamek maruderów co sobie życzyli chłam i mimo ostrzeżeń potem mieli problemy a stad te opinie. Kolega z czasem zdecydował że nie bierze takich klientów bo szkoda nerwów i zachodu a zysk niewielki lub wcale.
Ja założyłem tam i jak wielu innych jestem zadowolony. A po forach prózno szukac było opini i chyba nadal nie za wiele jest.

Tu na forum mamy kilku kompetentnych ludzi i warto się z nimi komunikować ;)

pepi
Super Klubowicz
Super Klubowicz
Posty: 4984
Rejestracja: 17 wrz 2012, 20:51
Lokalizacja: krzczonów

Post autor: pepi » 26 wrz 2014, 18:59

majkaistefan pisze:Trudno wtedy ustalic ktory ew. niedomaga.Tego nie robi zadna z szanujacych sie firm.
-pokaż mi jeden reduktor który wytrzyma 300km ze spadkiem 0,2 ?????
termicznie też nie padnie ??
Dawaj sprawdzimy twoją wiedzę :)

SenatorS8
Super Klubowicz
Super Klubowicz
Posty: 378
Rejestracja: 25 gru 2013, 12:42
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: SenatorS8 » 26 wrz 2014, 18:59

Widze ze silnik to AKH Niestety mamy tam problem z miejscem na pionowe postawienie wtryskiwaczy przez system airshrouded.
Jednak w moim przypadku przerobilem system zasilania wtryskow PB w powietrze dzieki temu uzyskalem znacznie wiecej miejsca na wtryskiwacze gazowe by mogly stac w pionie.Teraz mam to wszystko tak poukladane ze bez zaginania wezykow ani doginania oslony leza na woim miejscu.
Zasilanie podcisnienia bierze sie od regulatora cisnienia paliwa.
U siebie zasilanie wtryskow lpg mam poprowadzone tylem z filtrorozdzielaczy .Ty mozesz pozostac przy tych grzebieniach co masz ,tylko pamietaj o spieciu ich w petle dla kompensacji.
Ja bym tak tej instalacji nie przyjol jak masz teraz zalozone

hipcio
Super Klubowicz
Super Klubowicz
Posty: 493
Rejestracja: 12 wrz 2010, 14:06
Lokalizacja: Ryki

Post autor: hipcio » 26 wrz 2014, 20:05

SenatorS8 pisze:Widze ze silnik to AKH Niestety mamy tam problem z miejscem na pionowe postawienie wtryskiwaczy przez system airshrouded.
Jednak w moim przypadku przerobilem system zasilania wtryskow PB w powietrze dzieki temu uzyskalem znacznie wiecej miejsca na wtryskiwacze gazowe by mogly stac w pionie.Teraz mam to wszystko tak poukladane ze bez zaginania wezykow ani doginania oslony leza na woim miejscu.
Zasilanie podcisnienia bierze sie od regulatora cisnienia paliwa.
U siebie zasilanie wtryskow lpg mam poprowadzone tylem z filtrorozdzielaczy .Ty mozesz pozostac przy tych grzebieniach co masz ,tylko pamietaj o spieciu ich w petle dla kompensacji.
Ja bym tak tej instalacji nie przyjol jak masz teraz zalozone
Robiłem takie cudo i dało się, jeden wężyk zmieniłem po lewej stronie. wtryski lpg hana.

zdjecie moge cyknąc bo auto niedaleko jest.


majkaistefan pisze:Polaczenie obu reduktorow nie jest moim zdaniem najszczesliwszym rozwiazaniem.Trudno wtedy ustalic ktory ew. niedomaga.Tego nie robi zadna z szanujacych sie firm.
Ja tam nie widze problemu, nawet mając jeden elektrozawór, który zdechł.
Każdy kumaty gazownik nie puści auta 300KM ja jednym reduktorze.

pepi
Robiłeś takie auto na niebieskiej Hanie?
Ja robiłem i dałbym zieloną.[/b]

Awatar użytkownika
karol208
Super Klubowicz
Super Klubowicz
Posty: 1085
Rejestracja: 28 kwie 2013, 17:16
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post autor: karol208 » 26 wrz 2014, 21:43

pepi pisze:
majkaistefan pisze:Trudno wtedy ustalic ktory ew. niedomaga.Tego nie robi zadna z szanujacych sie firm.
-pokaż mi jeden reduktor który wytrzyma 300km ze spadkiem 0,2 ?????
termicznie też nie padnie ??
Dawaj sprawdzimy twoją wiedzę :)
U mnie jeden Gold napędza 300KM
Spełnia warunek spadku max 0,15
Termicznie latem obrabia (przy temp ok 0st przy max bucie spada i zamarza
ernesto pisze:pytlar, ogarniesz to sobie sam na spokojnie. Poskracasz przewody, założysz obejmy itp. Szczerze jak sobie przypilnujesz sam to będziesz już miał.
Na początek zrób tak jak Ci rozrysowałem. Skracając drogę listwy - reduktor. Daj 2 filtry na przewodach i dobrze by było gdzieś w połowie je połączyć tak by gaz się mieszał z dwóch reduktorów.
Szukaj nowego kolektora do nowych nawiertów
ernesto pisze:Tak z tym że trzeba wziąć pod uwagę to że kolektor ma zmienna długość i po wessaniu gruszki może w tym miejscu zgubić podciśnienie na instalacji.
Święte słowa
pytlar pisze:o filtry też sie pytałem, to majster pacnął się w łeb tylko i w poniedziałek ma się poprawić i wsadzić :)
Może już być za późno dla hanek.

majkaistefan

Post autor: majkaistefan » 26 wrz 2014, 22:44

Witam!

W goracej widac dyskusji padlo ciekawe stwierdzenie ktorego niestety nie rozumiem.Zapytam zatem szacowne grono co to jest "termiczne padanie" reduktora?
Z postu Karola 208 moge cos wnioskowac ale chcialbym sie upewnic czy wszysy myslimy o tym samym.

Stefan.

Awatar użytkownika
marekp750
Administrator
Administrator
Posty: 1222
Rejestracja: 11 maja 2011, 16:07
Lokalizacja: k/Pruszcza Gd.

Post autor: marekp750 » 27 wrz 2014, 07:43

Jeden reduktor dla 300 KM to np. Magic Jet Big Turbo. Spisuje się rewelacyjnie.
Poza pewnymi wadami... przegrzane reduktory popuszczają LPG do ukł. chłodzenia.

Gold też daje radę.

Liczy sie nie tylko reduktor ale jego zasilanie oraz część lotna układu.
Filtry, prowadzenie przewodów, kompensacja, umiejscowienie czujników, drożność
czujników itd.

Przegrzane = auta, w których często temp. cieczy dochodzi do 110 st.C.
Lecą niestety o-ringi, robią się nieelastyczne.

Padanie termiczne = w wyniku poboru (produkcji LPG w stanie gazowym) LPG, reduktor
schładza się a układ ogrzewania nie jest w stanie temperatury reduktora utrzymać.
I temp. reduktora idzie w dół. Czym bliżej jesteśmy z poborem LPG max wydajności
reduktora tym to zjawisko widoczne jest bardziej.

Wpływ na to ma często sposób wpięcia reduktora do układu chłodzenia oraz
wystawienie reduktora na działanie pędów powietrza pod maską (schładzanie zimnym powietrzem).
To ostatnie można zminimalizować robiąc osłony przed padaniem zimnego
powietrza na reduktor (owiewka powietrza).

Awatar użytkownika
pytlar
Super Klubowicz
Super Klubowicz
Posty: 411
Rejestracja: 07 gru 2013, 23:38
Lokalizacja: Prabuty

Post autor: pytlar » 27 wrz 2014, 09:11

panowie, a czy mogło coś być spi...ne przy instalacji, że padł mi sterownik nagle??
bo sprawa wyglądała dokładnie tak: wziąłem samochód od nich w sobotę, niby wszystko cacy i jakoś działa, mówili że nawet 260 km/h jechali na gazie bez problemu... do domu jakieś 30 km i wróciłem w miarę spokojnie, wieczorem pojechałem do sklepu na zakupy i po drodze zauważyłem, że LPG nie działa... na drugi dzień do instalacji i znalazłem, że bezpiecznik od LPG się spalił... wsadziłem taki sam, czyli 25A. Po tym zabiegu zrobiłem jakieś 500 km, i nagle podczas jazdy przy wysprzęglaniu samochód zgasł, no zdarza się i uruchomiłem i pojechałem dalej. Za jakieś 100m włącznik piszczy jak by skończył się gaz mimo iż butla pełna. I tak kilka razu i za cholerę nie chce działać. Później zaczął piszczeć inaczej: 3 szybkie i jeden długi pisk.
Gazownik stwierdził, że chyba pech i sterownik padł, bo nie widzi połowy cylindrów...
faktycznie pech czy coś można było sknocić?????
Ostatnio zmieniony 27 wrz 2014, 09:26 przez pytlar, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ

Wróć do „A8 D2 (1994 - 2002)”


opony samochodowe opony samochodowe hamulce
felgi - sklep internetowy sportwheels.pl części samochodowe ucando.pl
części samochodowe iparts.pl