[D2 96 4.2PB/LPG ] Drgania na wolnych obrotach
Dziś po długim okresie dłubania, grzebania, brudzenia się. Adaptacji ECU na benzynie 2 godziny jazdy w różnych warunkach zatankowałem gaz i próba.
Silnik cyka pięknie. Biegi do góry zmienia rewelacyjnie i wtedy kiedy ja tego chce a nie kiedy on sobie uwidzi i przeciągnie. Niby mała nieszczelność a jakiego syfu potrafi narobić. Motor się uspokoił ma czasami drgawki podczas zrzucania ale podejrzewam zawieszenie tylnego dyfra.
Czas testowania rozpoczęty, zobaczymy czy nic nie powróci. Z wielkim podziękowaniem dla kolegów klikam POMÓGŁ 3majcie kciuki
Silnik cyka pięknie. Biegi do góry zmienia rewelacyjnie i wtedy kiedy ja tego chce a nie kiedy on sobie uwidzi i przeciągnie. Niby mała nieszczelność a jakiego syfu potrafi narobić. Motor się uspokoił ma czasami drgawki podczas zrzucania ale podejrzewam zawieszenie tylnego dyfra.
Czas testowania rozpoczęty, zobaczymy czy nic nie powróci. Z wielkim podziękowaniem dla kolegów klikam POMÓGŁ 3majcie kciuki
Wszelkie pęknięcia zlikwidowałem, co się okazało była podwinięta guma łącząca przy przepustnicy, w takim miejscu że nawet nie dało się wymacać palcem czy idealnie siedzi na miejscu. Nachodziła ciężko więc posmarowałem ją delikatnie płynem do garów i ładnie siadła w swoje miejsce. Cały cyrk robiło lewe powietrze:kmicic-lt pisze:Co to była za nieszczelnść ?
- drgawki na wolnych obrotach ( brak )
- przeciąganie podczas zmiany z 3-4 4-5 ( brak )
- po osiągnięciu danej prędkości i odjęcie nogi z gazu, opóźniona reakcji na załączenie wyższego biegu ( brak )
- szarpanie podczas zapinania 3-4 ( brak )
- oporne wspomagania, po rozgrzaniu ciężko kręciło się kierownicą trzeba było się siłować ( brak )
I wydawało się że niby wszystko jest szczelne a jednak nie było.
pepi, chodzi o to że jak silnik się zagrzał obroty rzędu 600 na D i na postoju kręciłem kierą to obroty spadały znacząco, ale wystarczyło że dałem mu deczko gazu na poziom około 1000 obr/min czy wyrzuciłem na N chodziło leciutko. Wydaje mi się że nie normowały się na tyle by utrzymać odpowiednie obroty by uciągnąć pompę a ona sama w sobie stawia opór. Teraz na D po zagrzaniu silnika i kręceniu na postoju obroty stoją w miejscu. Nie wiem czy to logiczne ale tak mi się wydaje.