[D3 03 4.2MPI/LPG ] Co to za filtry w zbiorniczku chłodzen
[D3 03 4.2MPI/LPG ] Co to za filtry w zbiorniczku chłodzen
Witam
Dzisiaj sprawdzałem stan płynu chłodzącego i zauwarzyłem że pływają jakieś filtry ,ale raczej jego częsci,wszystkie rozwalone ,popękane- 3 sztuki.
Do czego służą te filtry,i czy są ważne.
numer części 4E0121176
Dzisiaj sprawdzałem stan płynu chłodzącego i zauwarzyłem że pływają jakieś filtry ,ale raczej jego częsci,wszystkie rozwalone ,popękane- 3 sztuki.
Do czego służą te filtry,i czy są ważne.
numer części 4E0121176
Filtry/odkamieniacze - była jakaś akcja serwisowa i do pierwszych roczników wrzucano coś takiego.
Szczegółów już nie pamiętam.
Szczegółów już nie pamiętam.
* FOSS motorsport * (PL-Warszawa)
inspekcje przed zakupem
serwis, części zamienne nowe i używane
serwis mobilny, serwis door2door
modyfikacje, przeróbki, tuning
-
inspekcje przed zakupem
serwis, części zamienne nowe i używane
serwis mobilny, serwis door2door
modyfikacje, przeróbki, tuning
-
dzisiaj wymieniałem pojemniczek i też się zastanawiałem co to za 4 kartridże- 4E0121176
funkcja opisana na stronie 29
http://pics3.tdiclub.com/data/517/820433_EA288.pdf
w skrócie: ma chronić ameliniowe elementy przed korozją, ale wydaję mi się, że zamiast G12 jak wlejemy G12++, które maja silikaty wewnątrz wyjdzie na to samo, a sporo taniej
funkcja opisana na stronie 29
http://pics3.tdiclub.com/data/517/820433_EA288.pdf
w skrócie: ma chronić ameliniowe elementy przed korozją, ale wydaję mi się, że zamiast G12 jak wlejemy G12++, które maja silikaty wewnątrz wyjdzie na to samo, a sporo taniej
- Pepek
- Super Klubowicz
- Posty: 660
- Rejestracja: 29 maja 2016, 13:46
- Moje auto: S8 D5
- Rocznik: 1996
- Silnik: V8 4.2
- Skrzynia: Tiptronic
- Paliwo: Benzyna
- Imię: Przemek
- Lokalizacja: Cieszyn
Na obecną chwilę wszystko co lał VAG jest zastąpione G13. Płyny te są płynami bezkrzemianowymi i są między sobą mieszalne. Inna rzecz, że płyny ogólnie mówiąc krzemianowe i bezkrzemianowe można stosować zamiennie, ale tylko pod warunkiem dokładnego wypłukania układu chłodzenia. Generalnie w wypadku płynów G nie ma tej samej historii co z płynem do wspomagania żółtym i zielonym (zielony minerał zastąpiono żółtym syntetykiem. Jak to się kończyło można sobie poczytać i tu na forum). Choć nie pamiętam do końca jak wygląda sprawa z G11, bo coś mi się kojarzy, że to był jedyny nie mieszalny wstecz.
Kolejna kwestia to kolor. To jest tylko kwestia umowna i zależy od tego co sobie odbiorca zażyczył (np swego czasu opel miał płyn zielony, który odpowiadał czerwonemu czy żółtemu w VW). W skrócie wygląda to tak, że co byś nie zalał w układ chłodzenia a miało to prefiks G będzie dobrze.
Należy tylko pamiętać o jednym, płyny na bazie dodatków nieorganicznych (czyli te tanie zazwyczaj niebieskie np Petrygo) należy wymieniać co góra dwa lata, bo teoretycznie po tym czasie zaczynają zapychać układ chłodzenia, a praktycznie po kilku latach to już wypłukuje się błoto. Natomiast płyny na bazie dodatków organicznych mają po pierwsze wydłużony termin do cca pięciu lat, a po drugie lepiej odprowadzają ciepło. Niestety mają też wadę - są żrące i nie wolno ich stosować tam, gdzie elementy układu chłodzenia są lutowane. Chodziły też słuchy, że płyn ten po okresie ważności zaczyna żreć jeszcze bardziej (bo to że żre w ogóle to dobre zjawisko, gdyż oczyszcza z tlenków układ chłodzenia) elementy układu chłodzenia, ale to jest taki urban legend. Jest jeszcze trzecia grupa stanowiąca miks w/w, ale to już taka sztuka dla sztuki.
Ostatnia kwestia, dlaczego mamy już płyn G13? Bo ekologia i tyle.
Co do Twojego pytania w czym jest lepszy G12++ od np G12+ - w niczym. W badaniach laboratoryjnych wyjdzie, że tworzy cieńszy film antykorozyjny a temperatura jest niższa o 0.1oC. W praktyce w użytkowaniu 14 letniego szrota nic nie zauważysz. No i może przy jego produkcji zdechło o trzy wróble mniej, a miś polarny się szerzej uśmiechnął.
Kolejna kwestia to kolor. To jest tylko kwestia umowna i zależy od tego co sobie odbiorca zażyczył (np swego czasu opel miał płyn zielony, który odpowiadał czerwonemu czy żółtemu w VW). W skrócie wygląda to tak, że co byś nie zalał w układ chłodzenia a miało to prefiks G będzie dobrze.
Należy tylko pamiętać o jednym, płyny na bazie dodatków nieorganicznych (czyli te tanie zazwyczaj niebieskie np Petrygo) należy wymieniać co góra dwa lata, bo teoretycznie po tym czasie zaczynają zapychać układ chłodzenia, a praktycznie po kilku latach to już wypłukuje się błoto. Natomiast płyny na bazie dodatków organicznych mają po pierwsze wydłużony termin do cca pięciu lat, a po drugie lepiej odprowadzają ciepło. Niestety mają też wadę - są żrące i nie wolno ich stosować tam, gdzie elementy układu chłodzenia są lutowane. Chodziły też słuchy, że płyn ten po okresie ważności zaczyna żreć jeszcze bardziej (bo to że żre w ogóle to dobre zjawisko, gdyż oczyszcza z tlenków układ chłodzenia) elementy układu chłodzenia, ale to jest taki urban legend. Jest jeszcze trzecia grupa stanowiąca miks w/w, ale to już taka sztuka dla sztuki.
Ostatnia kwestia, dlaczego mamy już płyn G13? Bo ekologia i tyle.
Co do Twojego pytania w czym jest lepszy G12++ od np G12+ - w niczym. W badaniach laboratoryjnych wyjdzie, że tworzy cieńszy film antykorozyjny a temperatura jest niższa o 0.1oC. W praktyce w użytkowaniu 14 letniego szrota nic nie zauważysz. No i może przy jego produkcji zdechło o trzy wróble mniej, a miś polarny się szerzej uśmiechnął.
Osiem garów, klima, wtrysk. Warto dla tej chwili żyć.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.