części samochodowe Tarcze, hamulce części samochodowe iparts.pl

felgi - sklep internetowy ucando.pl

[D2 FL ALL ] Nastawniki... Komu stukają przy rozruchu?

Awatar użytkownika
CINEK
Super Klubowicz
Super Klubowicz
Posty: 5238
Rejestracja: 07 paź 2012, 20:28
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki

Post autor: CINEK » 20 sty 2015, 07:40

mi sie wydaje że przestało stukać bo, albo sie coś w magistrali przepchało, albo po prostu ujemne temperatury akurat taki wpływ mają, albo czary jakies pasia mać, bo wychodzi na to że jak na nowy nie wymienisz to wiedzieć nie będziesz :P
to nie jest zwykły napęd...to

Awatar użytkownika
Blade
Forum Audi A8
Forum Audi A8
Posty: 68
Rejestracja: 11 maja 2014, 19:37
Lokalizacja: W-wa/WPR/WB

Post autor: Blade » 20 sty 2015, 09:38

Panowie,

Olej zostaje w głowicach m.in. dzięki zaworkom zwrotnym pod kolektorem ssącym. Często sama ich wymiana pomaga pozbyć się klekotania przy odpalaniu. U mnie pomogło to w dwóch V8'kach.

Za to niedawno zaobserwowałem jedną rzecz: w S6 C5 miałem moze z 15-20% stanu bagnetu. Samochód w zasadzie tylko stał i co jakiś czas go odpalałem zeby aku podładowac etc. Po takim 1-1,5 tyg staniu odpalał z klekotem czego wcześniej nie było!
DOLAŁEM OLEJU! 0.5-0.7L, odpalilem na chwilę i zgasiłem. po ok 10 min sprawdzam, a tu nawet połowy stanu nie ma! Znowu dolalem ok 0.5L. Odpalilem na ok 1 min, zgasiłem. Sprawdzam stan: ok 3/4 - 4/5. OK! Polatałem trochę autem i znowu odstawiłem na sen zimowy. Wszystkie kolejne odpalenia po tak długim czasie: ZERO KLEKOTANIA!

Moje wnioski:
- jak silnik ma mało oleju to nawet w głowicach go mniej trzyma/pompuje
- wymiana zworków zwrotnych oleju pod kolektorem to podstawa jeśli przy prawidłowym stanie oleju silnik klekocze przy odpalaniu. (O zaworkach niedawno gdzieś pisałem wiec można o tym znaleźć w moich postach)

Awatar użytkownika
Preston81
Super Klubowicz
Super Klubowicz
Posty: 2734
Rejestracja: 14 wrz 2011, 17:46
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Preston81 » 20 sty 2015, 10:48

ja dodam ze jesli nastawnik ewidentnie jest kaput to tez bedzie klekotac ja mialem nastawnik bez slizgu i tez odpalał z klekotaniem - nie zawsze jak auto postalo dłuzej i oleju bylo mniej to klekotal jak wiecej to nie , mechanik mowil ze zalezy to od ustawienia nastawnika zalezy w jakiej fazie go sie zatrzyma czy cos w ten desen i rzeczywiscie moglo byc 50 odpalen bez klekotu a 51 juz był , niestety nie ma c o sie cieszyc trzeba porobic logi dynamiczne i tam niedomagania beda widoczne , co jeszcze auto straci na mocy nie bedzie sie tak zbierac 2 wyjada błędy np ustawienia rozrzadu , wywali blad czujnika halla itp to znajdziecie w moich tematach - wracajac do problemu auto z 1 sprawnym nastawniku ktore zhamowalem dynamicznie wykazywalo moc 301KM i moment chyba o 20nm mniejszy niz fabryka przykazala wiec placzu nie bylo foty nastawnika , wyniki hamowni macie w moim temacie w dziale nasze auta
bądź sobą, wariatów też lubią

Awatar użytkownika
CINEK
Super Klubowicz
Super Klubowicz
Posty: 5238
Rejestracja: 07 paź 2012, 20:28
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki

Post autor: CINEK » 20 sty 2015, 14:21

Blade pisze: wymiana zworków zwrotnych oleju pod kolektorem to podstawa jeśli przy prawidłowym stanie oleju silnik klekocze przy odpalaniu. (O zaworkach niedawno gdzieś pisałem wiec można o tym znaleźć w moich postach)
...ja nawet go wymieniałem i tu opisałem krok po kroku :) :

http://www.a8team.pl/d2-00-42pb-lpg-dem ... t13903.htm

ale kolejny zaworek zwrotny oleju jest w samym nastawniku i jeśli on nie daje rady już to nic innego nie pomoże jak wymiana całego nastawnika ;)
Ostatnio zmieniony 20 sty 2015, 16:07 przez CINEK, łącznie zmieniany 1 raz.
to nie jest zwykły napęd...to

Awatar użytkownika
Preston81
Super Klubowicz
Super Klubowicz
Posty: 2734
Rejestracja: 14 wrz 2011, 17:46
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Preston81 » 20 sty 2015, 14:43

pamiętam martin :) od samego patrzenia mi się odechciało tej roboty :D
bądź sobą, wariatów też lubią

Awatar użytkownika
CINEK
Super Klubowicz
Super Klubowicz
Posty: 5238
Rejestracja: 07 paź 2012, 20:28
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki

Post autor: CINEK » 20 sty 2015, 16:06

preston81 pisze:od samego patrzenia mi się odechciało tej roboty
łeee tam, generalnie jak wszystko sie bez problemu odkręca to idzie jak malina :D
to nie jest zwykły napęd...to

Awatar użytkownika
Preston81
Super Klubowicz
Super Klubowicz
Posty: 2734
Rejestracja: 14 wrz 2011, 17:46
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Preston81 » 20 sty 2015, 16:16

no to w takim razie jestem leń :)
bądź sobą, wariatów też lubią

RA__________

Post autor: RA__________ » 20 sty 2015, 17:03

Kolega beyer niepotrzebnie rozwija stare tematy. Problem jest już tak znany że grzechotki w głowicach z nastawnikami zawsze kończą się naprawami-zaworki to pikuś.

Proponuje zaopatrzyć się już za wczasu w dwie średnie krajowe jak sie dalej chce miec to auto :)

Ja polifta nie chce :)

Awatar użytkownika
CINEK
Super Klubowicz
Super Klubowicz
Posty: 5238
Rejestracja: 07 paź 2012, 20:28
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki

Post autor: CINEK » 20 sty 2015, 18:10

Maximuss pisze:Kolega beyer niepotrzebnie rozwija stare tematy
temat moze i stary, ale nowe / inne informacje / doświadczenia dotyczące tych napinaczy zawsze sie przydadzą - wymiana uwag, spostrzeżeń itp...
Maximuss pisze:Proponuje zaopatrzyć się już za wczasu w dwie średnie krajowe jak sie dalej chce miec to auto :)
szczerze mowiac nie slyszalem, zeby stukajace juz nastawniki spowodowaly spustoszenie w silniku <niewiem> jak kolega beyer28 wspomnial :
beyer28 pisze:... bardzo długo z tym już jeżdżę (2 lata)...
poza tym szczerze mowiac, nie wiem czy sesnowniej w przypadku "kolizji zaworow" spowodowanych przez owy nastawnik, nie kupic drugiego silnika z malym przebiegiem (jak np. pepi ostatnio wspominal i podawal przyklad). Bo za 3000-4000 mozna nabyc w miare dobre serducho a wydac 5000zl tylko na dwa nastawniki to wole zeby mi stukalo <tjaa>
to nie jest zwykły napęd...to

beyer28
Super Klubowicz
Super Klubowicz
Posty: 1035
Rejestracja: 14 sie 2013, 21:52
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: beyer28 » 20 sty 2015, 19:13

martin_rs4 pisze:mi sie wydaje że przestało stukać bo, albo sie coś w magistrali przepchało, albo po prostu ujemne temperatury akurat taki wpływ mają, albo czary jakies pasia mać, bo wychodzi na to że jak na nowy nie wymienisz to wiedzieć nie będziesz :P
możliwe, że coś się przepchało i jest poprawa, ale ujemne temp na pewno nie mają na to wpływu, bo z reguły jak zimno to zawsze bardziej dawało znać o sobie, w okresie letnim problemu wcale nie ma, niezależnie od ilości na bagnecie.
Na to wygląda, że póki nie zapodam nowości to się nie dowiem :)
blade pisze: wymiana zaworków zwrotnych oleju pod kolektorem to podstawa jeśli przy prawidłowym stanie oleju silnik klekocze przy odpalaniu. (O zaworkach niedawno gdzieś pisałem wiec można o tym znaleźć w moich postach)
Tak wiem i wszystko czytałem z Twojego przypadku, nawet kiedyś na pw o tym pisaliśmy. Nie zrobiłem jeszcze tego, na poniedziałek z majstrem jestem umówiony na wymianę zaworków i oleju (po 7tys od ostatniej wymiany). Mam nadzieję, że i u mnie to rozwiąże problem stukania
preston81 pisze: niestety nie ma c o sie cieszyc trzeba porobic logi dynamiczne i tam niedomagania beda widoczne , co jeszcze auto straci na mocy nie bedzie sie tak zbierac 2 wyjada błędy np ustawienia rozrzadu , wywali blad czujnika halla itp to znajdziecie w moich tematach - wracajac do problemu auto z 1 sprawnym nastawniku ktore zhamowalem dynamicznie wykazywalo moc 301KM i moment chyba o 20nm mniejszy niz fabryka przykazala wiec placzu nie bylo foty nastawnika , wyniki hamowni macie w moim temacie w dziale nasze auta
Wiesz tu nikt się nie cieszy ani podnieca, tylko zaciekawiła mnie ta zależność stukania od stanu oleju. Wyobraź sobie, że ja już co nie co zrobiłem dla diagnozy u siebie. Logi kiedyś robiłem i minimalny rozjazd jest, ale na pewno nie porozjeżdżane na maksa jak u Ciebie było, bo akurat Twój przypadek znam bardzo dobrze. Błędów oczywiście żadnych nie ma już od prawie 2 lat. Odejście seria, stoperem mierzone :P bo w te śmieszne hamownie nie wierzę, wszystko o rzetelności tych wykresów było już powiedziane na A8team. Ciekawi mnie gdybyś teraz, po wymianie nastawnika pojechał na innego hama :D Nie zdziwiłbym się gdybyś miał o 50km mniej :p
U mnie po zdjęciu dekli zero zużycia, naciąg łańcucha ok, żadnych śladów na pokrywie od wewnątrz.
Maximuss pisze:Kolega beyer niepotrzebnie rozwija stare tematy. Problem jest już tak znany że grzechotki w głowicach z nastawnikami zawsze kończą się naprawami-zaworki to pikuś.
Ciekawe teorie snujesz kolego. Jeżeli wg ciebie to jest niepotrzebne rozgrzebywanie to przecież wcale nie musisz tego czytać, a tym bardziej bezsensownie udzielać się, bez jakiegokolwiek poparcia swoich słabych teorii, bo widać, że słabo się na tym znasz mając preFL . Gwarantuję ci, że 80% ludzi tego nie robi, a u większości występuje, bo pie....i w czape i niech se stuka. Takie rzeczy robi się jak się pogorszy, a to bez problemu idzie dostrzec.
Maximuss pisze:Proponuje zaopatrzyć się już za wczasu w dwie średnie krajowe jak sie dalej chce miec to auto :)
O moje średnie krajowe to się martwić nie musisz. Gdyby brakował to zakupiłbym 95r :P (bez obrazy oczywiście dla innych posiadaczy 95r) <niegadam>
Maximuss pisze:Ja polifta nie chce :)
Bo nastawnik ci padnie... :D
martin_rs4 pisze:poza tym szczerze mowiac, nie wiem czy sesnowniej w przypadku "kolizji zaworow" spowodowanych przez owy nastawnik, nie kupic drugiego silnika z malym przebiegiem (jak np. pepi ostatnio wspominal i podawal przyklad). Bo za 3000-4000 mozna nabyc w miare dobre serducho a wydac 5000zl tylko na dwa nastawniki to wole zeby mi stukalo <tjaa>
Dokładnie tak. Wg mnie bez sensu jest pakować się w nadmierne koszta. Jeździć aż się rozpieprzy, potem nowe serce i jedziemy dalej <amasz> Troche śmieszne to jest, bo w cenie jednego kompletnego nastawnika z łańcuchem i wymianą masz drugi silnik po przebiegu 150tys, który nigdy nie widział gazu

Awatar użytkownika
krzychu22.p1i
Super Klubowicz
Super Klubowicz
Posty: 3904
Rejestracja: 14 sie 2011, 01:51
Lokalizacja: Oderwany od rzeczywistości

Post autor: krzychu22.p1i » 20 sty 2015, 19:16

martin_rs4 pisze:nie wiem czy sesnowniej w przypadku "kolizji zaworow" spowodowanych przez owy nastawnik, nie kupic drugiego silnika z malym przebiegiem (jak np. pepi ostatnio wspominal i podawal przyklad). Bo za 3000-4000 mozna nabyc w miare dobre serducho a wydac 5000zl tylko na dwa nastawniki to wole zeby mi stukalo <tjaa>
Podajesz przypadek zaniedbania.. Ale jeśli nie chla oleju, kompresja jak z fabryki to nie warto napinaczy wymienić przy okazji rozrządu? Rozumiem, że to kupa kasy bo 4klocki w tych czasach to masakra ale tego się nie robi co 10tkm. Inna sprawa jak auto idzie na handel, bo tej kasy i tak się nie odzyska..

Ale jeśli ma się hajsu jak lodu i lubi się grzebać przy ciarupie to najlepiej kupić nowe serducho w aso. Silnik, skrzynia, wał, 4 półośki kpl, dyfer to 150k i masz do śmierci igłę, która przeżyje nie jedne auto nowej produkcji..
Maximuss pisze: Ja polifta nie chce :)
Do pre fl niektóre ceny części i ich dostępność niczym nie odstępują fl i nieraz potrafią zaskoczyć. <hehe> Jeden jak i drugi silnik ma swoje zalety jak i wady.
[center]
Forum Audi A7.
Forum Audi A6.

[/center]

RA__________

Post autor: RA__________ » 20 sty 2015, 19:21

Zdecydowanie więcej ma jednak zalet przedliftowy. W istocie jak chcecie piszcie i dumajcie może wkońcu się znajdzie recepta na to nie wymagająca ani dwoch średnich krajowych ani drugiego silnika z używanymi przecież nastawnikami :D

Znam osoby co wymieniali nastawniki,silniki a w końcu wymienili auto bo mieli dość.
Nie da sie ukryć że jest to bardzo wqrwiająca sprawa bo bardzo psuje chęć posiadania polifta.

Powodzenia chłopaki ja swoja 20letnia już A8 bede smigał dalej jak padnie bedzie znowu przedlift :)

Awatar użytkownika
Preston81
Super Klubowicz
Super Klubowicz
Posty: 2734
Rejestracja: 14 wrz 2011, 17:46
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Preston81 » 20 sty 2015, 19:39

bayer mysle ze na hamowniach z jakich korzystacie na pewno beda roznice w wynikach ja mowie o hamowaniu auta dynamicznym czyli na drodze na tym samym urządzeniu ... byla by roznica ze sprawnym jak i nie sprawnym nastawnikiem nie wiem tylko jaka ale sprawdze to latem


bayer z tego co piszesz to lepisz , i wypowiadasz sie jak bys kiedykolwiek zmienil nastawnik ....
zmien nastawnik na nowy z aso a nie chinczyka i wtedy mow ze to nic nie daje jesli tak będzie..
ja jestem pewny ze jak zmienisz nastawnik na nowy (oryginalny) to wszystko bedzie hulalo jak trzeba , albo dolewaj oleju do konca zycia :) w nadziei ze przestanie ci pukac
od zmiany nastawnika nic mi nie puka a uwierz ze tez mialem ten problem i tez chwytalem sie wszystkiego zeby tylko nastawnika nie wymienic bo to nie oplacalne - fakt ktos powie kup inne serducho a jak problem bedzie ten sam lub jeszcze inny i ile tych silnikow kupisz zanim trafisz na odpowiedni? ile stracisz czasu i nerwow , ja jestem tego zdania ze jak trzeba naprawic to sie naprawia i wiesz co masz no chyba ze silnik zlom ale ty piszesz ze wszystko ok

zaworki ci nie pomogą to ze WYDAJE ci sie ze łancuch jest ok nie znaczy ze tak jest musial bys tam łape wsadzic jak bedzie w ruchu... , wystarczy kilka mm roznicy w dlugosci i bedzie roznica w pracy, a co do hamowni jeszcze wroce powinno sie to robic jak napisalem dynamicznie a nie w garazu na rolkach ...
bądź sobą, wariatów też lubią

beyer28
Super Klubowicz
Super Klubowicz
Posty: 1035
Rejestracja: 14 sie 2013, 21:52
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: beyer28 » 20 sty 2015, 19:43

krzychu22.p1i pisze: Podajesz przypadek zaniedbania.. Ale jeśli nie chla oleju, kompresja jak z fabryki to nie warto napinaczy wymienić przy okazji rozrządu? Rozumiem, że to kupa kasy bo 4klocki w tych .
To nie zaniedbanie, tylko racjonalne podejście do sprawy :P A wymiana napinaczy, "bo stuka" jest nadgorliwością :)

Awatar użytkownika
krzychu22.p1i
Super Klubowicz
Super Klubowicz
Posty: 3904
Rejestracja: 14 sie 2011, 01:51
Lokalizacja: Oderwany od rzeczywistości

Post autor: krzychu22.p1i » 20 sty 2015, 20:04

Kolizja zaworów z powodu przeciągania terminu wymiany paska rozrządu czy też jeżdżenie na jednym oleju silnikowym po 30-35tys km.. Jak to można nazwać? Podaję przykłady tylko. Jeśli wiem, że silnik jest zdrowy to wymieniam nastawniki na nowe i z bani a nie kupuję silnik z używanymi z "małym" przebiegiem bo to dopiero mija się z celem
beyer28 pisze:A wymiana napinaczy, "bo stuka" jest nadgorliwością :)
.
I tak można mnożyć przykłady a potem.... <niegadam>

Zacznij od zaworków zwrotnych, może to na jakiś czas pomoże.
[center]
Forum Audi A7.
Forum Audi A6.

[/center]

Zablokowany

Wróć do „A8 D2 (1994 - 2002)”


opony samochodowe opony samochodowe hamulce
felgi - sklep internetowy sportwheels.pl części samochodowe ucando.pl
części samochodowe iparts.pl