[S8 D2 00 ] Podpora wału - wymiana
Erni, wał składa się z dwóch części łączonych między z sobą za pomocą krzyżaka oraz centralnie umieszczonej śruby. Najgorszy problem to od kręcić właśnie tą śrubę. Jeśli pójdzie bezproblemowo to podpora schodzi pięknie i można zakładać nową, natomiast jeśli śruba nie pójdzie, bo np. jest m.in. bardzo mało miejsca na jaki kolwiek płaski klucz to nie zostaje nic innego jak wybić krzyżak.
Wtedy dodatkowe koszta bo nowy krzyżak, bo wyważenie itp...ja w A4 wymieniłem całą podporę i chłopaki usunęli się w parę godzinek. Teraz w A8 trwało to ze dwa tygodnie mam praktycznie nowy wał (przeguby/krzyżak/podpora) ale kupiłem dobrą uzyska, bo mój nie da rady ważyć, bądź nikt nie umie <niewiem> ;(
Wtedy dodatkowe koszta bo nowy krzyżak, bo wyważenie itp...ja w A4 wymieniłem całą podporę i chłopaki usunęli się w parę godzinek. Teraz w A8 trwało to ze dwa tygodnie mam praktycznie nowy wał (przeguby/krzyżak/podpora) ale kupiłem dobrą uzyska, bo mój nie da rady ważyć, bądź nikt nie umie <niewiem> ;(
to nie jest zwykły napęd...to
Śruba wchodzi w tą część wału gdzie jest podpora
Tu ją w miarę dobrze widać
Przeguby możesz sprawdzić jak wał jest na aucie, to wszelakiego rodzaju luz powinieneś wyczuć. Czasami pomaga posmarowanie przegubu nowym smarem ( wciśnięcie pod osłonę sporą ilość). Aby sprawdzić podporę to niestety wał w dół...
Ja się tak przez te dwa tygodnie wyszkoliłem co mi wał regenerowali, że w niecałe 30min. mogę wał zdemontować i zamontować ponownie
Tu ją w miarę dobrze widać
Przeguby możesz sprawdzić jak wał jest na aucie, to wszelakiego rodzaju luz powinieneś wyczuć. Czasami pomaga posmarowanie przegubu nowym smarem ( wciśnięcie pod osłonę sporą ilość). Aby sprawdzić podporę to niestety wał w dół...
Ja się tak przez te dwa tygodnie wyszkoliłem co mi wał regenerowali, że w niecałe 30min. mogę wał zdemontować i zamontować ponownie
to nie jest zwykły napęd...to
Hmm taaa, i tu dochodzimy do sytuacji w której wymieniałem podporę / regenerowqłem wał bo chciałem a nie musiałem a generalnie miałem problemy z ASB przy zrzucaniu biegów - występował taki stukot - oraz przy ponownym przyspieszeniu...po założeniu tego nieszczęsnego wału było lepiej, ale na złą prace ASB miała wpływ w efekcie końcowym przepływka...ernesto pisze:Marcin a jaki miałeś objawy uszkodzonej podpory ?
to nie jest zwykły napęd...to
Kurka to moje objawy przypominają te z tematu i miarodajnym stukaniu. Ale pytanie czy to wina podpory czy przegubu. Jutro muszę obadać sprawę.
Dziękuję za cenne rady dam znać co jutro wydedukowałem puki auto w górze jest.
DODANO:
Właśnie jestem po wymianie podpory wału, bez rozbijania krzyżaka. Wyczyn ogromy. Wcale się nie dziwie że mechanicy decydują się na jego rozbijanie. Mi udało się z wielkim problemem rzędu 4 godzin ale sie powiodło.
Samo wyjęcie wału to pikuś, najgorsze to zbicie krzyżaka tak by go nie uszkodzić. Wielkie podziękowanie dla kolegi Marcina za cenne rady, stawiam browara na Ogólnym chyba już nie jednego. Niestety dziś udało mi się tylko wymiana. W poniedziałek zostaje tylko podpięcie wydechu i jazda próbna. Co najlepsze to podpora już była wymieniana.
Dziękuję za cenne rady dam znać co jutro wydedukowałem puki auto w górze jest.
DODANO:
Właśnie jestem po wymianie podpory wału, bez rozbijania krzyżaka. Wyczyn ogromy. Wcale się nie dziwie że mechanicy decydują się na jego rozbijanie. Mi udało się z wielkim problemem rzędu 4 godzin ale sie powiodło.
Samo wyjęcie wału to pikuś, najgorsze to zbicie krzyżaka tak by go nie uszkodzić. Wielkie podziękowanie dla kolegi Marcina za cenne rady, stawiam browara na Ogólnym chyba już nie jednego. Niestety dziś udało mi się tylko wymiana. W poniedziałek zostaje tylko podpięcie wydechu i jazda próbna. Co najlepsze to podpora już była wymieniana.
...Erni, słuchaj zapomniałem Ci powiedzieć o najważnieszej rzeczy, mianowicie, ze zanim rozłączysz wał, to musisz zaznaczyć położenie obu części wału względem siebie aby po wymianie podpory skręcić go w pierwotnym położeniu. Inaczej będą występować drgania juz tak od ok 40-50km/h.
Mam nadzieje ze skręciłeś poprawnie <niegadam>
Mam nadzieje ze skręciłeś poprawnie <niegadam>
to nie jest zwykły napęd...to
Tak tak przewidziałem to i wał jest złożony tak jak był fabrycznie na frezach i dodatkowo identycznie zamontowałem go w takim samym położeniu przy skrzyni i mościemartin_rs4 pisze:...Erni, słuchaj zapomniałem Ci powiedzieć o najważnieszej rzeczy, mianowicie, ze zanim rozłączysz wał, to musisz zaznaczyć położenie obu części wału względem siebie aby po wymianie podpory skręcić go w pierwotnym położeniu. Inaczej będą występować drgania juz tak od ok 40-50km/h.
Mam nadzieje ze skręciłeś poprawnie <niegadam>
Użyłem do tego specjalnego znacznika który zawsze mi pomaga.
Pomarańczowy lakier do paznokci
Bardzo mi przykro z tego powodu ale nie posiadam żadnych zdjęć demontażu, nie myślałem wtedy o aparacie bo miałem już przed soba obraz kupowania nowego ( używanego ) wału.
Znalazłem 3 zdjęcia jak widać ktoś już kiedyś coś znaczył białą farbą. I wyjęta podpora ewidentnie nie była elementem oryginalnym. Widać śrubę którą trzeba później odkręcać
Pierwsze co robimy to demontujemy układ wydechowy by mieć dobry dostęp.
Po zdemontowaniu wydechu odkręcamy osłony termiczne aluminiowe na klucz 13. Ukaże nam się cały wał i podpora. Moja okazywała uszkodzenie typu że guma która otacza łożysko była już tak zużyta że nie trzymała osiowo wału i miałą tendencje do wyginania.
Odkręcamy osłonę przegubu przy skrzyni biegów. Należy dobrze oczyścić śrubę i dobrze nabić klucz. U mnie jedna się odkręciła a druga mój błąd źle nabiłem i obrobiłem. Próbowałem odkręcić ją przecinakiem ale niestety. Na szczęście udało się zdemontować bez problemowo.
Znaczymy przeguby względem skrzyni i tylnego mostu, niby nie ma to znaczenia ale ja postanowiłem poznaczyć. Następnie odkręcamy przeguby. Będzie ciężko. Mi poszło pneumatem, jest ich po sześć na każdym przegubie.
Kiedy odkręcone mamy przeguby odkręcamy podporę wału od karoserii. Przykręcona na dwie śruby 13.
Demontujemy wał ( w dwie osoby najlepiej.
Kiedy wał już leży sprawdzamy stan krzyżaka czy nie posiada nadmiernych luzów.
Teraz czas rozpołowienie wału.
W miejsce krzyżaka wkładamy klucz, przecinak, płaskownik. Tak by się zaparł o niego. Mocny przede wszystkim. I wykręcamy śrubę na klucz 17.
Ta śruba będzie napierać na stronę gdzie jest podpora. Odkręcamy kluczem oczkowym co jakiś cz\as przekładając go. Uwaga ja złamałem 2 przecinaki i uszkodziłem jeden klucz, nabiłem sobie guza na głowie i uszkodzeń uległ palec ( krwiiiii co nie miara ) Ale w moim przypadku jest zawsze że jak coś robię i nie zostawię krwi na tym to nie działa lub zaraz się popsuje.
w taki sposób zapieramy jakimś elementem.
Najlepiej robić to w 3 osoby. Jedna osoba kręci a dwie trzymają wał z jednej i drugiej strony.
Należy uważać na przeguby, najlepiej je owinąć szmatą.
Będzie szło ciężko, czasami będzie trzeba zmienić śrubę na dłuższą by rozpierała większą ilością zwojów by nie zniszczyła gwintu w wale. Pomaga aplikowanie odrdzewiaczy i podgrzanie. Nawet jak metal się rozszerzy to zawsze pomoże. Mi ta operacja zajeła dobre 4 godziny samo rozpołowienie wału oczywiście ale się powiodło nie uszkadzając krzyżaka.
Pamiętać trzeba o naznaczeniu by po zbici z frezów złożyć wszystko tak jak powinno być. Po rozdzieleniu wyprasowujemy łożysko i wprasowujemy nową podporę.
Czyścimy frezy i składamy. Teraz za dociąganie będzie nam służyć podkładka duża.
Wkładamy dużą, grubą podkładkę i dociągamy śrubą. Najpierw dłuższą następnie krótszą.
Podstawa to zastosowanie finalnie nowej śruby bo tą którą wypychaliśmy wał będzie na 99%miałą już wyciągnięty gwint.
Następnie ile się da pozbywamy się starego smaru z przegubów i aplikujemy nowy smar.
Składamy i pamiętać trzeba o mocnym dokręceniu przegubów do skrzyni i mostu. Polecam zastosowanie w tych miejscach nowych śrub. kilkunasto letnie śruby są już umęczone życiem.
Nie jest sztuką rozwalenie krzyżaka i wyprasowanie sztuką jest zrobić tak by nie narobić sobie problemów.
Polecam, mam nadzieje że pomoże to komuś na przyszłość.
Aha jeszcze jedna sprawa najlepiej sprawdzić podporę nie ruszając wałem przy skrzyni lecz przy samej podporze. Do tego celu można zdemontować tylko jedną termiczną osłonę małą i ruszać wałem przy samej podporze.
Wielkie podziękowania dla Marcina i Krzyśka za pomoce naukowe Pozdrawiam serdecznie
Znalazłem 3 zdjęcia jak widać ktoś już kiedyś coś znaczył białą farbą. I wyjęta podpora ewidentnie nie była elementem oryginalnym. Widać śrubę którą trzeba później odkręcać
Pierwsze co robimy to demontujemy układ wydechowy by mieć dobry dostęp.
Po zdemontowaniu wydechu odkręcamy osłony termiczne aluminiowe na klucz 13. Ukaże nam się cały wał i podpora. Moja okazywała uszkodzenie typu że guma która otacza łożysko była już tak zużyta że nie trzymała osiowo wału i miałą tendencje do wyginania.
Odkręcamy osłonę przegubu przy skrzyni biegów. Należy dobrze oczyścić śrubę i dobrze nabić klucz. U mnie jedna się odkręciła a druga mój błąd źle nabiłem i obrobiłem. Próbowałem odkręcić ją przecinakiem ale niestety. Na szczęście udało się zdemontować bez problemowo.
Znaczymy przeguby względem skrzyni i tylnego mostu, niby nie ma to znaczenia ale ja postanowiłem poznaczyć. Następnie odkręcamy przeguby. Będzie ciężko. Mi poszło pneumatem, jest ich po sześć na każdym przegubie.
Kiedy odkręcone mamy przeguby odkręcamy podporę wału od karoserii. Przykręcona na dwie śruby 13.
Demontujemy wał ( w dwie osoby najlepiej.
Kiedy wał już leży sprawdzamy stan krzyżaka czy nie posiada nadmiernych luzów.
Teraz czas rozpołowienie wału.
W miejsce krzyżaka wkładamy klucz, przecinak, płaskownik. Tak by się zaparł o niego. Mocny przede wszystkim. I wykręcamy śrubę na klucz 17.
Ta śruba będzie napierać na stronę gdzie jest podpora. Odkręcamy kluczem oczkowym co jakiś cz\as przekładając go. Uwaga ja złamałem 2 przecinaki i uszkodziłem jeden klucz, nabiłem sobie guza na głowie i uszkodzeń uległ palec ( krwiiiii co nie miara ) Ale w moim przypadku jest zawsze że jak coś robię i nie zostawię krwi na tym to nie działa lub zaraz się popsuje.
w taki sposób zapieramy jakimś elementem.
Najlepiej robić to w 3 osoby. Jedna osoba kręci a dwie trzymają wał z jednej i drugiej strony.
Należy uważać na przeguby, najlepiej je owinąć szmatą.
Będzie szło ciężko, czasami będzie trzeba zmienić śrubę na dłuższą by rozpierała większą ilością zwojów by nie zniszczyła gwintu w wale. Pomaga aplikowanie odrdzewiaczy i podgrzanie. Nawet jak metal się rozszerzy to zawsze pomoże. Mi ta operacja zajeła dobre 4 godziny samo rozpołowienie wału oczywiście ale się powiodło nie uszkadzając krzyżaka.
Pamiętać trzeba o naznaczeniu by po zbici z frezów złożyć wszystko tak jak powinno być. Po rozdzieleniu wyprasowujemy łożysko i wprasowujemy nową podporę.
Czyścimy frezy i składamy. Teraz za dociąganie będzie nam służyć podkładka duża.
Wkładamy dużą, grubą podkładkę i dociągamy śrubą. Najpierw dłuższą następnie krótszą.
Podstawa to zastosowanie finalnie nowej śruby bo tą którą wypychaliśmy wał będzie na 99%miałą już wyciągnięty gwint.
Następnie ile się da pozbywamy się starego smaru z przegubów i aplikujemy nowy smar.
Składamy i pamiętać trzeba o mocnym dokręceniu przegubów do skrzyni i mostu. Polecam zastosowanie w tych miejscach nowych śrub. kilkunasto letnie śruby są już umęczone życiem.
Nie jest sztuką rozwalenie krzyżaka i wyprasowanie sztuką jest zrobić tak by nie narobić sobie problemów.
Polecam, mam nadzieje że pomoże to komuś na przyszłość.
Aha jeszcze jedna sprawa najlepiej sprawdzić podporę nie ruszając wałem przy skrzyni lecz przy samej podporze. Do tego celu można zdemontować tylko jedną termiczną osłonę małą i ruszać wałem przy samej podporze.
Wielkie podziękowania dla Marcina i Krzyśka za pomoce naukowe Pozdrawiam serdecznie
Ostatnio zmieniony 01 lut 2015, 15:44 przez ernesto, łącznie zmieniany 4 razy.
Tak ale zauważ że wał jest jednym elementem składającym się z dwóch rur połączonych krzyżakiem . Jeśli rozdzielisz oba elementy i źle złożysz to nie będzie miał wyważenia ponieważ wał jest wyważany w całości. Wystarczy że pomylisz się podczas składania na frezie o jeden ząbek i już może powodować bicie.Apophis pisze:Szczerze przyznam że wyciągałem i wymieniałem dyfer kilka razy i nie znaczyłem nic i nie ma drgań. Wyważenie wału chyba zawiera się w nim samym czyli od przeguby skrzyni do dyfra. <niewiem>
Być może zamontowanie wału w innym położeniu względem śrub na skrzyni i dyfsze nie będzie miało znaczenia ale będzie miało znaczenie po jego rozebraniu i ponownym montażu.
Dlatego po wymianie krzyżaka należy wyważyć wał, czego chciałem uniknąć.
To jest taka sama zasada jak z kołami.
Zdjęcie koła i założenie na nowo nie będzie miało żadnego skutku ubocznego. Ale zdejmij koło i zmień oponę bez ponownego wyważenia. Już będzie pojawiał się problem
Ostatnio zmieniony 01 lut 2015, 15:04 przez ernesto, łącznie zmieniany 1 raz.