[S8 D2 00 ] Podpora wału - wymiana
Kurde, jutro chyba jutro biorę się za dyfer chyba. Może nie ma w nim oliwy. Delikatne zapocenie widziałem. Może tu poszukać przyczyny, może krzywo wprasowałem łożysko, może faktycznie dziabnołem się o zęba na frezie. Już nie wiem co myśleć.
Ale gdybym pomylił się na frezie to drgania były by nieustannie od jakiejś prędkości, kurde. Chyba za głupi byłem na tą robotę
Ale gdybym pomylił się na frezie to drgania były by nieustannie od jakiejś prędkości, kurde. Chyba za głupi byłem na tą robotę
oki walka ciąg dalszy, myślałem że będzie to wina małej ilości oleju w moście bo mam wyciek. Niespodzianka. Weszło prawie 2 setki
Teraz teoria. Krzyżak ma tendencje do wyrabiania się. Co jeśli wyrobił swoją pracę w pozycji nad ciągniętej już podpory wału ? Ja zakładając nową podporę sprawiłem iż wał poszedł deczko wyżej. Inaczej mówiąc krzyżak już pracuje w innym położeniu. Ciekaw jestem czy jak opuszczę podporę o powiedzmy 5mm w dół wtedy krzyżak będzie pracował we wcześniejszej pozycji. Może on robi robotę tych drgań.
Teraz teoria. Krzyżak ma tendencje do wyrabiania się. Co jeśli wyrobił swoją pracę w pozycji nad ciągniętej już podpory wału ? Ja zakładając nową podporę sprawiłem iż wał poszedł deczko wyżej. Inaczej mówiąc krzyżak już pracuje w innym położeniu. Ciekaw jestem czy jak opuszczę podporę o powiedzmy 5mm w dół wtedy krzyżak będzie pracował we wcześniejszej pozycji. Może on robi robotę tych drgań.
Erni, skup się na podkładkach, które dawałeś pod podporę wału. One są mega istotne. Bezwzględnie muszą być zamontowane w tych samych miejscach w których były przed demontażem. Dodatkowo nie wiem jaką kolejność montażu stosowałeś ale zasada jest taka, że najpierw dokręcasz wstępnie wał do nadwozia (podkładki jak pisałem wcześniej koniecznie musza wylądować w miejscach w jakich byly przed demontażem) potem dokrecasz przeguby na maksa a dopiero na samym koncu dokręcasz podpory do nadwozia. Unikasz wtedy naprężeń które mogą powstawać przy dowaleniu wału w pierwszej kolejności. Ja wiem że przegub zawsze moze sie troche przesunac na kulkach ale zawsze taka metode stosuje i zawsze sie sprawdza (akurat w golfie syncro, bo tam to jeszcze wiekszy problem z podporami walu niz w audi)
Pozdrawiam Bugi
"Diesel jest jak cymbałki dla przedszkolaków. Zaczynasz grać melodię i nagle brakuje Ci skali"
"Diesel jest jak cymbałki dla przedszkolaków. Zaczynasz grać melodię i nagle brakuje Ci skali"
Dokładnie, zluzuj sruby na podporze (w ogole na wszystkich mocowaniach walu, nie tylko na jednej), niech sie wał ustawi bez naprężeń, dopiero jak sie ustawi dokręć go mocno. Jak zauwazysz ze pomimo zluzowania dalej masz naprężenia, to znaczy ze krzywo wprasowales lozysko (podpora jest pod kątem) albo cos zle skreciles i trzeba bedzie zrobic poprawke.
Pozdrawiam Bugi
"Diesel jest jak cymbałki dla przedszkolaków. Zaczynasz grać melodię i nagle brakuje Ci skali"
"Diesel jest jak cymbałki dla przedszkolaków. Zaczynasz grać melodię i nagle brakuje Ci skali"
Ernesto
Tak jak pisał Bugalon te podkładki są bardzo istotne tylnia część wału ma tylko jeden przegub wiec musi być bezględnie osiowo zainstalowany w stosunku do dyfra bo odchyłki będą sie Kompensowały na podporze a co za tym idzie podpora szybko się skończy no i będzie wywoływać drgania.
Taka teoria.
I jeszcze jedna sprawa czy sama podpora niema bicia w stosunku do płaszczyzny wału.
Tak jak pisał Bugalon te podkładki są bardzo istotne tylnia część wału ma tylko jeden przegub wiec musi być bezględnie osiowo zainstalowany w stosunku do dyfra bo odchyłki będą sie Kompensowały na podporze a co za tym idzie podpora szybko się skończy no i będzie wywoływać drgania.
Taka teoria.
I jeszcze jedna sprawa czy sama podpora niema bicia w stosunku do płaszczyzny wału.
No tak, wszystko sie zgadza, tylko po jakiego grzyba robic ten przyrzad? Wal przed demontazem jest wyosiowany, jesli upilnuje sie podkladek to nic nie trzeba dodatkowo rzezbic (chyba ze podpora jakas inna dziwna/przerabiana) to wtedy faktycznie cala procedura do zrobienia na nowo.
Pozdrawiam Bugi
"Diesel jest jak cymbałki dla przedszkolaków. Zaczynasz grać melodię i nagle brakuje Ci skali"
"Diesel jest jak cymbałki dla przedszkolaków. Zaczynasz grać melodię i nagle brakuje Ci skali"
Erni powiem tak....przerabiałem ten wał prze prawe miesiąc na wiele sposobów i regulacja wału na podporze jest tylka na tzw. "fasolkach" w mocowaniu. Możesz podpore przesuwać w przód i tył i próbowac ją ustawić "na oko" aby była prosto. Wibracje nie będą się pojawiać od łożyska, bo całość jest tłumiona jest przez gume wokół...
...natomiast co do osiowości wału, to urządzenie do jej ustawiania też jest nie potrzebne. Po to jest krzyżak, aby wał mógłbyć wygięty do pewnego kąta, no bo przecież guma na podporze się rónież wyrabia i nie trzyma już tej samej pozycji co nowa podpora...
moim zdaniem Erni problem tkwi w spokładanym wale. Fakt faktem pozaznaczałeś sobie wał lakierem Agnieszki ale jak wiesz tylna część jest wkręcana w przednią natomiast jak już wspomniane, wał jest wyważany po całości osiowo. Tak tez są odważniki nabijane na wał i jeśli przekręcisz którąś z części choćby o 5mm może być że to od tego te wibracje., bo wywałoże części nie są ustawione w 100% względem siebie
Ja w końcu musiałem kupić używke wał, ale na szczęście trafiłem na taki w dobrym stanie i po montażu tej używki mam spokój. Najlepiej jakbyś dorwał drugi wał, zamontował i zobaczył jak będzie. Jeśli ten drugi nie będzie powodował tych przez Ciebie wymienionych problemów to wiesz w czym problem z Twoim wałem
...natomiast co do osiowości wału, to urządzenie do jej ustawiania też jest nie potrzebne. Po to jest krzyżak, aby wał mógłbyć wygięty do pewnego kąta, no bo przecież guma na podporze się rónież wyrabia i nie trzyma już tej samej pozycji co nowa podpora...
moim zdaniem Erni problem tkwi w spokładanym wale. Fakt faktem pozaznaczałeś sobie wał lakierem Agnieszki ale jak wiesz tylna część jest wkręcana w przednią natomiast jak już wspomniane, wał jest wyważany po całości osiowo. Tak tez są odważniki nabijane na wał i jeśli przekręcisz którąś z części choćby o 5mm może być że to od tego te wibracje., bo wywałoże części nie są ustawione w 100% względem siebie
Ja w końcu musiałem kupić używke wał, ale na szczęście trafiłem na taki w dobrym stanie i po montażu tej używki mam spokój. Najlepiej jakbyś dorwał drugi wał, zamontował i zobaczył jak będzie. Jeśli ten drugi nie będzie powodował tych przez Ciebie wymienionych problemów to wiesz w czym problem z Twoim wałem
to nie jest zwykły napęd...to
Dziś zabrałem się za tą podporę w końcu.
Rozmawiałem z kolegą ostatnio co lubi bawić się w takie rzeczy i opowiedziałem mu jakie mam objawy. Że dam sobie uciąć wszystko że na frezach jest złożona dobrze i po montażu mam drgania. Na dodatek okazało się że na zimnym zaczęło odzywać się łożysko.
Powiedział:
Wjechałem na kanał, poluzowałem osłony termiczne nad wydechem by dostać się do śrub mocujących podporę. Następnie poluzowałem podporę. W taki sposób by się trzymała ale miała tendencje do regulacji.
Poszarpałem wałem przód/tył, prawo/lewo. Odpaliłem auto i w drogę. Zrobiłem rundę do drogi głównej i powrotem. Razem jakiś 1 km.
Wjechałem na kanał i poszedłem zobaczyć co się dzieje. Okazało się że podpora ustawiła się idealnie w pierwotne ustawienie. Dociągnąłem śruby i jazda testowa.
Efekt :
żadnych drgań w przedziale 65 - 100 co było odczuwalne wcześniej, skończyło się masowanie pleców. <hura> <hura> <hura>
Udało się. Niech to będzie nauka dla wszystkich.
Zanim dokręcimy podporę należy zrobić rundkę by ona sama się ustawiła do układu napędowego.
Czyli jednak wału nie będę musiał kupować
Dziękuje Wszystkim za pomoc, wsparcie i porady, pomoce naukowe
Rozmawiałem z kolegą ostatnio co lubi bawić się w takie rzeczy i opowiedziałem mu jakie mam objawy. Że dam sobie uciąć wszystko że na frezach jest złożona dobrze i po montażu mam drgania. Na dodatek okazało się że na zimnym zaczęło odzywać się łożysko.
Powiedział:
Więc wysłuchałem doktora i zrobiłem tak jak kazał.Ernest to jest źle zmontowane. Nie chodzi o frezy bo skoro twierdzisz że jest ok i krzyżaka nie uszkodziłeś to chodzi o regulacje podpory. Zauważ że to auto ma lat prawie 20 i przejechane ma ponad 300 tyś. Wszystko w tym aucie już zdążyło się wypracować/dotrzeć. Poduszki, tuleje, zawieszenia, wahacze, wał, krzyżak itp.
Nie ustawisz podpory na oko bo jest to niemożliwe. Jeśli jest wszystko nowe, nowe auto to nie ma problemy bo od tego momentu wszystko się dostosowuje. Ale ty teraz zakładając podporę ustawiłeś ją w złym położeniu. Układ jest teraz naprężony i jest spięty na sztywno. Nie da się ustawić wału na oko. Na oko to chłop umarł w szpitalu. Odkręć podporę i pozwul jej się samej ustawić do układu napędowego w swoje własne luzy. W swoich luzach będzie to chodziło w naprężeniu może doprowadzić do poważnej awarii układu napędowego. Wał nie chodzi osiowo i dlatego tak się dzieje. Wał teraz zachowuje się jak bączek zabawka. Jak go nakręcisz do dużej prędkości to drgania się niwelują natomiast jak zwalnia to są odczuwalne. Układ napędowy co ma kilkanaście lat powinien pracować w położeniu takim w jakim chodził przez te wszystkie lata. Zrób tak ....
Wjechałem na kanał, poluzowałem osłony termiczne nad wydechem by dostać się do śrub mocujących podporę. Następnie poluzowałem podporę. W taki sposób by się trzymała ale miała tendencje do regulacji.
Poszarpałem wałem przód/tył, prawo/lewo. Odpaliłem auto i w drogę. Zrobiłem rundę do drogi głównej i powrotem. Razem jakiś 1 km.
Wjechałem na kanał i poszedłem zobaczyć co się dzieje. Okazało się że podpora ustawiła się idealnie w pierwotne ustawienie. Dociągnąłem śruby i jazda testowa.
Efekt :
żadnych drgań w przedziale 65 - 100 co było odczuwalne wcześniej, skończyło się masowanie pleców. <hura> <hura> <hura>
Udało się. Niech to będzie nauka dla wszystkich.
Zanim dokręcimy podporę należy zrobić rundkę by ona sama się ustawiła do układu napędowego.
Czyli jednak wału nie będę musiał kupować
Dziękuje Wszystkim za pomoc, wsparcie i porady, pomoce naukowe