Forum Audi A8 Klub Polska

martin_rs4 pisze:Chcialem zrobic filmik i nagrać jak stuka,, ale rano nic nie stukało <niewiem>

Teraz auto stoi u mechanika bo zmienialem zawieche na ta od S8 i jeszcze czeka mnie dziś wymiana plynu wspomagania, tak wiec dopiero wieczorem jak cos to nakrece jak to slychac...

Jeśli ta dłuższa spreżynka nie pomoże to oznacza ze zaworek w samym napinaczu nie trzyma oleju, lub ten za worek zwrotny pod ssakiem rany .. nie chce mi się tego znów robierać

Ja u siebie kiedyś próbowałem to nagrać, to zapomnij, zbyt ciche żeby to aparat wyłapał. Ciężko to w ogóle wyłapać odpalając auto z zamkniętymi drzwiami. Jedyna opcja odpalamy z otwartymi drzwiami, albo ktoś odpala, a Ty przed autem, najlepiej po 48h postoju, tylko na zimnym-mała instrukcja dla każdego kto chce u siebie nastawniki usłyszeć (przynajmniej u mnie tak się to odbywa)
Szczerze mówiąc gdy byłem nieświadomy, w życiu bym nie powiedział, że coś tam stuka, mocny start v8 i tyle :)nawet mi się to podobało <niegadam> dopiero fachura mnie uświadomił, że to napinacze
Marcin masz foto jak ta sprężynka wygląda, może u siebie bym to zmienił łatwo to się wymienia?
Szkoda, że przy tamtej robocie drugiego od razu nie wymieniłeś, miałbyś z bani, a tu znów rozrząd do rozpięcia, oj niewdzięczne to a co do zaworków zwrotnych pod ssącym to przypadkiem nie robiłeś już tego?
Ja na razie trzymam się swojego patentu. Jak mam powyżej 3/4 na bagnecie to ani stuknie, jak spada to zaczyna popukiwać, taką zależność zaobserwowałem. I wiem, że to może wydać się to Wam głupie i niedorzeczne, ale serio tak u mnie to się odbywa. Teraz jak zaczyna stukać to wiem, że trzeba oliwy troszkę dolać i nic nie słychać

beyer28 pisze:Marcin masz foto jak ta sprężynka wygląda, może u siebie bym to zmienił łatwo to się wymienia?

Jutro wrzuce fotki sprężynki. Wymiana jest banalna, bo wystarczy z napinacz a wyciągnąć tłok w środku którego znajduje się owa spręzynka i tyle.

Szkoda, że przy tamtej robocie drugiego od razu nie wymieniłeś, miałbyś z bani, a tu znów rozrząd do rozpięcia, oj niewdzięczne to a co do zaworków zwrotnych pod ssącym to przypadkiem nie robiłeś już tego?

Żeby wyjąć napinacz nie trzeba rozrządu rozbierać zwalasz tylko pokrywę i odkręcasz górny wałek ssący i napinacz "sam wychodzi" przy zakładaniu trzeba później łańcuch dobrze na znakach ustawić i tyle.
A co do zaworka to wyminiałem tylko jeden z lewej strony, a ten z prawej tylko wykręciłem i wydał mi się ok. <niewiem>

beyer28 pisze:Teraz jak zaczyna stukać to wiem, że trzeba oliwy troszkę dolać i nic nie słychać

To lepsze niż kontrolowanie poziomu bagnetem

martin_rs4 pisze: Jutro wrzuca córki sprężynki. Wymiana jest banalna, bo wystarczy z napinacz a wyciągnąć tłok w środku którego znajduje się owa spręzynka i tyle.

A idzie gdzieś zakupić takie lepsiejsze sprężynki, może dasz jakiegoś linka. A orientujesz się, czy sam tłoczek idzie również wymienić, bo jak u siebie zdejmowałem czapki fachura oznajmił, że u mnie na bank stuka wyrobiony tłoczek

martin_rs4 pisze: Żeby wyjąć napinacz nie trzeba rozrządu rozbierać zwalasz tylko pokrywę i odkręcasz górny wałek ssący i napinacz "sam wychodzi" przy zakładaniu trzeba później łańcuch dobrze na znakach ustawić i tyle.
A co do zaworka to wyminiałem tylko jeden z lewej strony, a ten z prawej tylko wykręciłem i wydał mi się ok. <niewiem>

Ok, ale nie będziesz chyba wymieniał samego nastawnika...a co z łańcuchem? do wymiany łańcucha z tego co się orientuję rozrząd trzeba zwalić

martin_rs4 pisze: To lepsze niż kontrolowanie poziomu bagnetem

Nie nie, to nie jest takie spoko jakby się mogło wydawać Jak słychać, to bardzo wnikliwa kontrola bagnetu i dopiero dolewamy. Jak wiesz, między 3/4 a max już nie wielka granica i trza spokojnie żeby nie przedobrzyć, żeby się dziecku nie odbiło z tego nadmiaru

beyer28 pisze:A idzie gdzieś zakupić takie lepsiejsze sprężynki, może dasz jakiegoś linka. A orientujesz się, czy sam tłoczek idzie również wymienić, bo jak u siebie zdejmowałem czapki fachura oznajmił, że u mnie na bank stuka wyrobiony tłoczek

Ja tą sprężynkę dorabiałem na zamówienie w firmie HS Sprężyny w Dzierżoniowie k. Świdnicy. Zmierzyłem sufmiarką ori spręzynke i kazałem dorobić dłuższą o 4mm. co pokaże później na fotkach. Samego tłoczka nie wymiensz, bo jest on połączony z prowadnicą ślizgu. Tłoczek może się zapiec i stanąć wiec nie będzie napinał.

beyer28 pisze:Ok, ale nie będziesz chyba wymieniał samego nastawnika...a co z łańcuchem? do wymiany łańcucha z tego co się orientuję rozrząd trzeba zwalić

Nastawnika nie wymieniałem tylko próbowałem go reanimować, dlatego łańcuch został stary. Za 10kkm będę robił rozrząd wiec wtedy powymieniam łańuchy no i do tego trzeba wszystko z walić no ale będzie jedną robota

łańcuch raczej się nie wyciągnie nawet o 1mm martin sprawdzalem na swoim był jak nowy tj ta sama długość

Now właśnie ktoś już też o tym pisał, chyba pepi, że kupił drugi/nowy łańcuch i jak porównywał ze starym to żadnej różnicy w długości nie było <niewiem>

Poza tym to nie Nissan :p .. wczoraj mój mechanior miał taki przypadek, ze w Nissanie Primera (chyba) fajne jest to że rozrząd jest na łańcuchu ale był już wyciągnięty o prawie 2 cm <jezu>

ja porównywałem łańcuchy, i jeden wzgledem drugiego miał widocznie większą długość. Na jednej głowicy było -2 na drugiej -11. Po wymianie na nowe jest ok 0-2.

No przecież nastawniki na głowicach są inne... nawet po numerach są inne i nie montuje się ich zamiennie

jak łańcuch jest krótki to jak może się wyciągnąć
to znaczy ile tylko troszkę

FOSS pisze:nie montuje się ich zamiennie

-trzeba było powiedzieć to temu kowalowi co składał mój poprzedni motor <jezu>

preston81 pisze:łańcuch raczej się nie wyciągnie nawet o 1mm martin sprawdzalem na swoim był jak nowy tj ta sama długość

u Ciebie może tak, ale przez cały temat zapewniacie, że powoderem stukania jest wyciągnięty łańcuch, a teraz, że to nie łańcuch.

wyciąga się ale wyciąga się każde ogniwo
a ogniw jest mało co nie

powodem stukania jest zje... nastawnik wykonczone slizgi itd...łancuch jest bez zmian ale wymienic go tez wypada przy wymianie nastawnika

Znalazłem

uszek pisze:A stuka lancuch ale nie dlatego ze jest za dlugi, po prostu napinacz nie dziala jak powinien i nie jest napiety lancuch przy rozruchu. Tam ejst zaworek ktory utrzymuje cisnienie po zgaszeniu auta, dodatkowo sprezyna ktora wstepnie napina to wszystko

To kij wie, czy wymieniać same, czy z łańcuchami. Same napinacze to zdecydowanie mniej roboty <niewiem>

moj mechanik twierdzi ze od tego jest napinacz aby napinac lancuch a te w szczegolnosci w Audi nie wyciagaja sie "centymetrowo" tylko co najwyzej pare milimetrow, co napinacz powinen rowniez napiac jesli jest sprawny

a i owszem duzo mniej roboty, bo najgorsze z tego to jest wyciaganie popychaczy

Łańcuchy nie są problemem. One się nie wyciągają. Kiedyś nawet pisałem o tym w jakimś poście. Porównywałem łańcuch z głowicy w której padł napinacz, silnik 470tyś przebiegu, i był niemal tej samej długości co nowy.
Problemem są same napinacze, a raczej spręzyny w środku, które pomimo braku oleju powinny napinać łańcuch na tyle mocno, żeby po kilku obrotach wału zanim jeszcze olej pod odpowiednim ciśnieniem dotrze i napnie napinacze były dobrze napięte.
Kilkanaście 3.7 i 4.2 zrobiłem i jeszcze łańcuchów nigdy nie wymieniałem.