Forum Audi A8 Klub Polska

dziadek_yoyo pisze:Już napisałem odwołanie i czekam jak coś będę wiedział to dam znać. Najbardziej mnie zastanawia fakt czemu w kosztorysie nie ma mowy o wartości mojego samochodu skoro rzeczoznawca twierdzi że naprawa jest nieuzasadnione?

Kombinują jak mogą byle wyciganić jak najwięcej. Jak miałem szkoda ze OC sprawcy w 1 aucie to nie dostałem nawet kosztorysu tylko jakieś pismo z d....y naskrobane na kolanie ze zgodnie z wszystkimi normami itd itp wyceniają naprawę na xxxxzł..... śmiech na sali

w samym kosztorysie nie bedzie wartosci twojego auta ale w decyzji,uzasadnieniu nie ekonomicznej naprawy juz bedzie ujeta wartosc pojazdu na dzien szkody i w uzasadnieniu bedzie zestawienie obu cen czyli twojego auta oraz ich kosztów naprawy

Rozmawialiśmy dziadek wczoraj przez telefon, teraz dopiero przeczytałem cały temat, przejrzałem dokładnie wycenę i chce dodać tylko jedno. Żyć się odechciewa w tym chorym kraju gdzie każda instytucja patrzy tylko by napychać swoje kieszenie i to w takie bezczelne sposoby śmiejąc się nam w twarz! Spróbuj się z jakąś zapłatą spóźnić to Cię chcą zjeść ale gdy Tobie się coś należy to żryj gruz polaczku!...

Szczęście w nieszczęściu że jesteście cali i zdrowi, że to koło wpadło na "czołg" a nie jakieś małe miejskie auto bo mogłoby się to zakończyć całkiem inaczej wtedy.

Walcz z tymi sku*****ami!

Nie ma sensu drążyć dalej tematu z wywodami typu "ch..e".
Ubezpieczyciel chce Cie legalnie wy.... tak te kutasy działają.
Wcześniej pisałem przeczytaj ustawę będziesz wiedział co muszą zrobić. Twoje odwołanie ich po odbytach smyra bo nic im nie zrobisz. Kosztorysy można sobie wsadzić i tak nie muszą się do nich odnosić, chyba że poproszą . Wycena 7400 to jest śmiech na sali.

Zależy co Ci teraz odpiszą.
Twój cel to podnieść wartość auta w dzień przed szkodą i obniżyć wartość wraku.
Lekarz jak coś boli kogoś z rodziny, l4 itp ;P

Na nich działa pismo podpisane przez kancelarie.

dracus6662 pisze:w samym kosztorysie nie bedzie wartosci twojego auta ale w decyzji,uzasadnieniu nie ekonomicznej naprawy juz bedzie ujeta wartosc pojazdu na dzien szkody i w uzasadnieniu bedzie zestawienie obu cen czyli twojego auta oraz ich kosztów naprawy

W kosztorysie nie, ale razem z kosztorysem powinien dostać informacje o wysokości szkody częściowej i wysokości szkody (całkowitej) w pojeździe, a tam jest już wszystko wyliczone. Po tym była decyzja o wypłacie odszkodowania. U mnie w szkodzie sprzed ponad roku tak właśnie było. Moje:


Informacja o wysokosci szkody w pojezdzie *

Wartosc pojazdu w stanie nieuszkodzonym wg stanu na dzien szkody (Wr)
Wartosc pojazdu w stanie uszkodzonym wg stanu na dzien ustalania wysokosci szkody (Wpu)
Wysokosc szkody w pojezdzie (Wr – Wpu)
18 400 PLN
8 700 PLN
9 700 PLN


Informacja o wysokości szkody częściowej w pojeździe*

Zestawienie wartości kosztów naprawy pojazdu
Części zamienne, materiały drobne, koszty dodatkowe - 11 389,33 zł
Robocizna blacharsko-mechaniczna, prace dodatkowe - 1 300,00 zł
Robocizna lakiernicza - 1 417,00 zł
Materiał lakierniczy - 1 888,30 zł
Wartość naprawy netto - 15 994,63 zł
VAT (materiał - 23%, robocizna - 23%) - 3 678,76 zł
Wartość naprawy brutto - 19 673,39 zł

Różnica między szkodą częściową, a całkowitą - 1273,39zł - tyle zabrakło, aby była szkoda częściowa. Oczywiście huje z warty po zawyżali co tylko mogli aby zrobić 'całkę'
W konsekwencji wypłacili te 9700 i na tym się to zakończyło.
Parę dni temu papiery poszły do kancelarii, bo nie można tak tego zostawić, choć będzie już trudniej, bo auto już zrobione

Foto uszkodzeń:



Stojąc na światłach, jakaś pizda najechała na mój tył i w wyniku uderzenia przestawiła mnie na samochód stojący przede mną. W konsekwencji porysowany tylny zderzak i cofnięty o kilka mm-odboje. Przód jak na foto-maska trochę wgnieciona (nad tym ubolewam najbardziej, bo w ori kolorze była, nigdy nie malowana ) grill połamany, 2 mocowania lampy poszły, porysowany zderzak i odboje wciśnięte o cm.
W konsekwencji źle na tym nie wyszedłem, bo po zrobieniu jeszcze sporo zostało. Ale jak pomyślę ile by zostało przy szkodzie częściowej to aż mnie ściska w środku

To jak oni wycenili Twoje auto przed szkodą to woła o pomstę do nieba. Mój o rok tylko młodszy i zobacz jaka różnica Jawnie lezą w szkodę. Ja teraz będąc na Twoim miejscu-wcześniej niestety nie byłem taki mądry powołałbym niezależnego rzeczoznawcę w celu ponownej wyceny i gwarantuję Ci, że wartość auta 'przed' zdecydowanie wzrośnie.
Warto też byłoby wspomóc jakimś prawnikiem, bo inaczej odbierane są pisemka w ubezpieczalni z kancelarii adw., a inaczej od takich jak my. powodzenia

Dodatkow mogłes położyć sie do szpitala na ponad 7 dni ( można, można ) i po kilkunastu dniach ( ponad 14 ) znowu. Wrzucic trzeba było jakiegos lap[ka za 3 tys do opisu uszkodzeń wewnetrznych. jak oni nas w ch...a robia to ich takze trzeba. niestety. I bądź tu uczciwym. Mi w 2005 za honde prelude z 1996 wycenili na 12 tys. szkoda była całkowita, sprawca się przynał, a szkoda naprawdę niezła, dach pognieciony do wysokości zagówków, szyby, drzwi, pourywane koła. Z 12 zrobiło się 26 tys łącznie z kasa za szkody zdrowotne i moralne. Walcz przed sądem i poprzez prawnika. Na firmy pomagajace w odszkodowaniach także uwazaj bo też naciągnąć potrawia.

[ Dodano: 2015-08-28, 23:03 ]
W razie jakby co to można wraku nie przyjąć, bo np. nie chce go sprzedawać a nie mam gdzie trzymac ?

djwaldee, widzie w temacie jesteś aby nie dać się wydymać bardzo dobrze!beyer28, prawie 10 tyś nie masz co narzekać

Ja w moim przypadku lapka wzialem, dodatkowo ciuchy podarte jakies niby uszkodzone bo z auta moglem wyjsc tylko przez rozwalona tylna szybe ( inne okna blokowały drzewa lub szyba przednia była cała ) . ze szpitalem problemow nie mam bo cukrzyce mam wiec w teori kazdy stres powoduje walniecie choroby, ale nawet na kregosłup i boloca glowe oraz zawroty mozna isc, nie do udowodnienia.

Skręcenie kręgosłupa l4 na 2 tygodnie i już jest kasa ;P
Wcześniej pisałem lekarz i L4. Dla samego siebie jest dobrze się przebadać

juz tak nie naginajcie .... bo jak was przemiela przez komisje to roznie moze byc i poplyniecie na takim gównie po calosci nie ma co czasem ryzykowac ale tez jestem zdania ze dziadzia powinien ich porabac na wiecej kasy ew odsprzedac prawa do szkody lub ja zlicytowac na sprzedajoc itp

ja sam od stycznia czekam na rozwoj w moejj sprawie przeciw pzu i wladowalem 1000 zł na rzeczoznawce i teraz 1500 na biegłego ktory w sumie nie wiem co ma stwierdzic... dla mnie ten kraj jest podszyty kałem i tak juz niestety tu w tym chlewie bedzie dopuki sie nie ponabija na pal tej warszawskiej trzody z wiejskiej !

Lechu pisze:Skręcenie kręgosłupa

no nie moge <jezyk> chcesz sie przebadac bez kolejki

Ja ze swojego doświadczenia wiem, że odszkodowanie za auto jest niczym w porównaniu za zadośćuczynienie za zdrowie, stan psychiczny, zmiany w relacjach z otoczeniem(znajomi,rodzina,praca itp) Tylko trzeba mieć naprawdę dobrego prawnika i cierpliwość bo nasze sądy nie działają zbyt szybko i sprawa może trwać 2-3 lata, ale powiem szczerze że się opłaca. I jeszcze trzeba pilnować terminów bo jak TU spóźni się z jakąś odpowiedzią albo nie wypłacą pieniędzy to można im naliczać odsetki które wynoszą chyba 13% o ile dobrze pamiętam, tak że procent całkiem niezły żaden bank takich nie da.

dracus6662 pisze:

Lechu pisze:Skręcenie kręgosłupa

no nie moge <jezyk> chcesz sie przebadac bez kolejki

Kolego po wypadku jest to częsty uraz.

Skrecenie danego odcinka kręgosłupa tak, ale nie całego. Mi na ostrym dyżurze dali na wypisie skrecony kark a neuro-chirurg z uśmiechem na ustach powiedzial że nie żyje