[D2 95 4.2PB/LPG ] Problem z odpalaniem na zimnym
[D2 95 4.2PB/LPG ] Problem z odpalaniem na zimnym
Witam
Posiadam moją 8 od niecałych 2 lat z okolic łodzi . Od około pół roku zaczął pojawiać się problem z odpalaniem.
Palił najpierw za 2-4 razem jak poziom paliwa spadał do rezerwy było coraz gorzej . Zacząłem tankować powyżej połowy zbiornika, przez krótki czas było ok, ale od jakiegoś czasu tankowałem na maxa i na tą chwilę auto nie chce odpalać już wcale na pb
Ratowałem się tym ,że odpalałem autko na ok 30s na gazie, gasiłem i na pb i spokojnie czekałem na przełączenie się na gaz. Po odpaleniu na Pb do momentu rozgrzania ,nie mogłem bardzo dotknąć gazu, spadały obroty i auto gasło. Jak ruszałem, to praktycznie bez gazu bardzo delikatnie przyspieszając, inaczej to dławił się i krztusił. Wczoraj sprawdzałem błędy (nie robiłem tego od kupna) pokazało to
00561 Kontrola dodawania mieszanki
01088 Kontrola dodawania mieszanki 2
16500 P0116 Obwód temperatury chłodziwa silnika - problem zakresu / działania
z tym że 00561 i 01088 Były powtórzone dwukrotnie.
Byłem przekonany iż to problem z pompą ,ale sprawdziłem ciśnienie i zonk
. Nabija do 4bar i upuszcza do 3,5 Dla pewności sprawdzałem dwoma manometrami i ten sam wynik. Więc chyba mieści się normie. Następna czynność, to odpięcie klemy i dzisiaj rano z podpiętym manometrem (czy przypadkiem na zimnym nie ma problemu z ciśnieniem)
Próba odpału i to samo. Paliwo nabija momentalnie i trzyma 3,5 bara a efektu odpalenia brak
Nadmienię że jak załapwał na pb to kopcił dość mocno
Jeśli macie jakieś pomysły ,co to jest ,piszcie. Ja spadam sprawdzić szczelności układu dolotowego, aczkolwiek zdaje sobie sprawę ,że nie w tym problem
Zastanawia mnie mocno, wpływ poziomu paliwa na odpalanie. Jaki może mieć to związek, jeśli pompa daje dobre ciśnienie
Posiadam moją 8 od niecałych 2 lat z okolic łodzi . Od około pół roku zaczął pojawiać się problem z odpalaniem.
Palił najpierw za 2-4 razem jak poziom paliwa spadał do rezerwy było coraz gorzej . Zacząłem tankować powyżej połowy zbiornika, przez krótki czas było ok, ale od jakiegoś czasu tankowałem na maxa i na tą chwilę auto nie chce odpalać już wcale na pb
Ratowałem się tym ,że odpalałem autko na ok 30s na gazie, gasiłem i na pb i spokojnie czekałem na przełączenie się na gaz. Po odpaleniu na Pb do momentu rozgrzania ,nie mogłem bardzo dotknąć gazu, spadały obroty i auto gasło. Jak ruszałem, to praktycznie bez gazu bardzo delikatnie przyspieszając, inaczej to dławił się i krztusił. Wczoraj sprawdzałem błędy (nie robiłem tego od kupna) pokazało to
00561 Kontrola dodawania mieszanki
01088 Kontrola dodawania mieszanki 2
16500 P0116 Obwód temperatury chłodziwa silnika - problem zakresu / działania
z tym że 00561 i 01088 Były powtórzone dwukrotnie.
Byłem przekonany iż to problem z pompą ,ale sprawdziłem ciśnienie i zonk
. Nabija do 4bar i upuszcza do 3,5 Dla pewności sprawdzałem dwoma manometrami i ten sam wynik. Więc chyba mieści się normie. Następna czynność, to odpięcie klemy i dzisiaj rano z podpiętym manometrem (czy przypadkiem na zimnym nie ma problemu z ciśnieniem)
Próba odpału i to samo. Paliwo nabija momentalnie i trzyma 3,5 bara a efektu odpalenia brak
Nadmienię że jak załapwał na pb to kopcił dość mocno
Jeśli macie jakieś pomysły ,co to jest ,piszcie. Ja spadam sprawdzić szczelności układu dolotowego, aczkolwiek zdaje sobie sprawę ,że nie w tym problem
Zastanawia mnie mocno, wpływ poziomu paliwa na odpalanie. Jaki może mieć to związek, jeśli pompa daje dobre ciśnienie
Ostatnio zmieniony 14 paź 2015, 13:46 przez gredy, łącznie zmieniany 3 razy.
Gdzie szukać tego czujnika temp wody?? Szukałem wstępnie od góry i nie mogłem za bardzo namierzyćdanishow pisze:gredy, wymień ten nieszczęsny czujnik temperatury wody i będzie palić ...ewentualnie sprawdź oscyloskopem czy czujnik wału daje sygnały podczas próby rozruchu.
Hmm z oscyloskopem może byc problem, da sie w jakiś inny sposób to sprawdzic ??
Na tą chwile. Gaz zakręcony od rana. Przejechane 50km,jeszcze raz odpinałem klemy,znalazłem sparciałą odmę na prawej głowicy,ale to chyba nie jest problem z paleniem .Zobaczyłem też za tą odmą iż jest spora wtyczka na którą widocznie kapał płyn ,posprawdzałem,poczyściłem ,popsikałem ,ale efektu żadnego. Na lewej głowicy była luźna masa ,dokręciłem i też bez efektu.
Mój sprzęt do diagnozowania ,jest jakiś nie tegest, sprawdzałem bloki pomiarowe i tak jak by były pomieszane Sprawdzałem wedle tej rozpiski http://www.ross-tech.com/vag-com/m_blocks/ Choć to tyczy się lat 1999-2000 i pewności też nie mam. Wystarczy że auto postoi godzinę i już ma problemy z odpaleniem. Łapie za 2/3 razem
Ostatnio zmieniony 10 paź 2015, 21:03 przez gredy, łącznie zmieniany 1 raz.
- krzychu22.p1i
- Super Klubowicz
- Posty: 3904
- Rejestracja: 14 sie 2011, 01:51
- Lokalizacja: Oderwany od rzeczywistości
Tak ale, jak dostaje za dużo powietrza w stosunku do podawanego paliwa odczytanego przez przepływke to nie odpali.danishow pisze:Nawet jak przepływka uwalona i dolot nieszczelny to i tak musi odpalić ...czegoś mu brakuje
Zasada prosta. Dostaje się powietrze przez filtr, masę tego powietrza widzi przepływka i dostosowuje do składu mieszanki.
Natomiast jeśli będzie przerwa w dolocie, dziura to będzie miał problemy z odpaleniem. Mogła spaść guma z przepustnicy i już będzie problem, bądź się podwinąć dołem. One lubią tak robić jak się nie uważnie założy.