![]() |
![]() |
![]() |
Lakiernik Warszawa i okolice
- Preston81
- Super Klubowicz

- Posty: 2737
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 17:46
- Lokalizacja: Poznań
kazda robota i tak wychodzi innaczej wy to widze macie stoicki spokuj z szukaniem lakiernika, ja juz bym 3x zdazyl auto polakierować albo bym wymienil maske w swoim kolorze a nie szczypał sie z szukaniem komory
i moze wlasnie dlatego tak duzo kasy poszlo na moje auto kto to wie... czasem im szybciej tym gorzej wiadomo
ale ja zawsze w gorącej wodzie jestem kąpany 
bądź sobą, wariatów też lubią
- VanDyke
- Super Klubowicz

- Posty: 996
- Rejestracja: 18 sie 2010, 19:49
- Lokalizacja: Warszawa
-
wedka
- Forum Audi A8

- Posty: 114
- Rejestracja: 12 kwie 2014, 22:27
- Lokalizacja: Zamość/Warszawa
Jestem zadowolony połowicznie - lakierowanie i wyrównanie przetarć na zderzakach wyszło fajnie, niestety montaż dosyć przeciętnie. Najlepszą opcją byłoby własnoręczne zdemontowanie zderzaków i oddanie do lakierowania, później montaż również samemu. Akurat nie miałem takiej możliwości i musiałem zlecić wszystko lakiernikowi.
Mam jakieś fotki, ale w komórkowej jakości chyba nie będzie za wiele widać.
Na zdjęciu widać schowany czujnik parkowania (teraz już dobre zdjęcie, wcześniej coś źle mi się wkleiło;)
Mam jakieś fotki, ale w komórkowej jakości chyba nie będzie za wiele widać.
Na zdjęciu widać schowany czujnik parkowania (teraz już dobre zdjęcie, wcześniej coś źle mi się wkleiło;)
Ostatnio zmieniony 17 lis 2015, 15:01 przez wedka, łącznie zmieniany 1 raz.
- panton
- Super Klubowicz

- Posty: 1340
- Rejestracja: 15 kwie 2012, 22:20
- Lokalizacja: Łódź
lakiernik bez komory jest dla mnie skreślony.........(i gadanie w stylu zaje...super...dokładny....ma specjalnie przygotowane pomieszczenia itp. itd. do mnie nie przemawiają).......malowałem u takiego polecanego speca w piwnicy (czytaj bez komory) i polakierował maskę i zderzak (odpryski od kamieni) ale nie jest to perfekcyjna robota dlatego szukamy cierpliwie kogoś kto ma wiedzę, umiejętności i sprzęt by wykonać robotę na tip top..... tym bardziej, że chcę wsadzić zderzak od S8 nowy i dlatego szukam zajebisteeego lakiernika
moja klapa od Ski jest w moim kodzie lakieru i odcieniu - oddałem do chłopaków od detalingu... poszła korekta... powłoka taka jak na aucie więc tylna klapa będzie w ori lakierze
chyba, że w słoneczny dzień czegoś się dopatrzę lub ktoś ze znajomych wtedy poleci do lakierni
moja klapa od Ski jest w moim kodzie lakieru i odcieniu - oddałem do chłopaków od detalingu... poszła korekta... powłoka taka jak na aucie więc tylna klapa będzie w ori lakierze
chyba, że w słoneczny dzień czegoś się dopatrzę lub ktoś ze znajomych wtedy poleci do lakierni
- mkbewe
- Super Klubowicz

- Posty: 1304
- Rejestracja: 13 mar 2015, 23:53
- Lokalizacja: Śląsk
panton, sam lakieruje w garażu ale swojego auta bym nie polakierował
heh
za dużo śmieci, zupełnie inna robota niż w profi czystej i zadbanej kabinie, poprostu jak się oczekuje ideału to bez zadbanej i czystej kabiny się nie da, wartunków nie przeskoczysz bo jak zaczniesz potem przycinać śmieci to wychodzi np za gładko itd...
za dużo śmieci, zupełnie inna robota niż w profi czystej i zadbanej kabinie, poprostu jak się oczekuje ideału to bez zadbanej i czystej kabiny się nie da, wartunków nie przeskoczysz bo jak zaczniesz potem przycinać śmieci to wychodzi np za gładko itd...
- Preston81
- Super Klubowicz

- Posty: 2737
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 17:46
- Lokalizacja: Poznań
to że trafiłeś na partacza nie znaczy że wszyscy partaczą, żebyś się nie zdziwił po lakierowaniu w komorzepanton pisze:lakiernik bez komory jest dla mnie skreślony.........(i gadanie w stylu zaje...super...dokładny....ma specjalnie przygotowane pomieszczenia itp. itd. do mnie nie przemawiają).
nie wiem na co czekasz , ja bym jechał do ASO a nie płakał że komory nie ma nikt pod domem
bądź sobą, wariatów też lubią
-
ernesto
Oczywiście, człowiek to nie robot z fabryki. A posiadając komorę nie daje mu to doświadczenia.
To nie komora sprawia, że lakiernik jest bardzo dobry tylko fach w ręku, wiedza i zastosowanie materiałów.
U mnie na wsi jest sporo zakładów lakierniczych. Brat to jednego z nich zaprowadził Leona po małym dzwonku w Krakowie. Niby ładnie, niby komora ale osobiście wyglądało to jak ....
Mało tego po pewnym czasie po wyjeździe z myjni okazało się, że na przednim zderzaku bezbarwny złazi jak z węża.
To nie komora sprawia, że lakiernik jest bardzo dobry tylko fach w ręku, wiedza i zastosowanie materiałów.
U mnie na wsi jest sporo zakładów lakierniczych. Brat to jednego z nich zaprowadził Leona po małym dzwonku w Krakowie. Niby ładnie, niby komora ale osobiście wyglądało to jak ....
Mało tego po pewnym czasie po wyjeździe z myjni okazało się, że na przednim zderzaku bezbarwny złazi jak z węża.
- panton
- Super Klubowicz

- Posty: 1340
- Rejestracja: 15 kwie 2012, 22:20
- Lokalizacja: Łódź
to nie był partacz bo nic mi nie odpada, pęka itp. tylko nie jest to idealnie pomalowane (jest kilka wtrąceń) a wynika z braku odpowiednich warunków... zgłębiłem temat i tak jak powiedział mi jeden lakiernik "żadnymi pomieszczeniami, samoróbkami nie uzyskasz takich możliwości jakie daje najtańsza komora".....preston81 pisze:to że trafiłeś na partacza nie znaczy że wszyscy partaczą, żebyś się nie zdziwił po lakierowaniu w komorzepanton pisze:lakiernik bez komory jest dla mnie skreślony.........(i gadanie w stylu zaje...super...dokładny....ma specjalnie przygotowane pomieszczenia itp. itd. do mnie nie przemawiają).ja miałem malowany zderzak przedni nissana w komorze i po 2 latach wszystko odpadło od 1 uderzenia kamieniem zaczął się kruszyć i odpadać całymi płatami
nie wiem na co czekasz , ja bym jechał do ASO a nie płakał że komory nie ma nikt pod domempłacisz = wymagasz i jesteś happy o to chyba ci chodzi nie ?
w ASO na pewno nie będę lakierował zderzaka
ernesto, żadnym fachem w ręku nie zastąpisz narzędzi a właśnie takim jest komora... tutaj masz wywód na ten temat http://www.a8team.pl/d3-42l-mercure-by- ... 88,165.htm
-
ernesto
Z tym się nie zgadzam. Komora moim zdaniem to podstawowe miejsce pracy prawdziwego lakiernika. Posiadając nawet komorę, i narzędzia nie sprawi, że ogrodnik stanie się lakiernikiem.panton pisze: ernesto, żadnym fachem w ręku nie zastąpisz narzędzi a właśnie takim jest komora...
Umieć malować, a wiedzieć jak się maluje to jest różnica.
Takie moje zdanie.
-
speedanad
- Forum Audi A8

- Posty: 85
- Rejestracja: 01 lut 2015, 11:29
- Lokalizacja: Stegna
Praca trzy dni temu, ważne są umiejętności i możliwości. Panowie ja już nie raz poprawiałem po komorach i serwisach w garażu, ja nie mówię że komora jest zła, bo sam chciał bym mieć komorę teraz mnie nie stać, jeżeli lakierować całościowo to tylko kabina, ale pojedyncze elementy można zrobić dobrze w garażu ale tylko wtedy jeśli ktoś ma jakieś doświadczenie. Dobry lakiernik zna swoje możliwości i od razu powinien powiedzieć co da rade zrobić dobrze, można wiele. Kiedyś miałem przyjemnośĆ lakierować kameleona w garażu po wypadku i trzeba było się wpasować w zderzaki i bok i była rewelacja, ale naprawdę katorga była w warunkach jakich to robiłem. Są różne sposoby które wspomagają proces lakierniczy nawet w garażu. ( zapomniałem dodać że bez polerowania, polerka tylko na złamaniu błotnika Audi )
URL=http://www.fotosik.pl/zdjecie/2f049a42d328190a]
[/URL]
![Obrazek]()
![Obrazek]()
![Obrazek]()
![Obrazek]()
![Obrazek]()
![Obrazek]()
![Obrazek]()
![Obrazek]()
![Obrazek]()
URL=http://www.fotosik.pl/zdjecie/2f049a42d328190a]
[/URL]








- panton
- Super Klubowicz

- Posty: 1340
- Rejestracja: 15 kwie 2012, 22:20
- Lokalizacja: Łódź
ernesto pisze:Z tym się nie zgadzam. Komora moim zdaniem to podstawowe miejsce pracy prawdziwego lakiernika. Posiadając nawet komorę, i narzędzia nie sprawi, że ogrodnik stanie się lakiernikiem.panton pisze: ernesto, żadnym fachem w ręku nie zastąpisz narzędzi a właśnie takim jest komora...
Umieć malować, a wiedzieć jak się maluje to jest różnica.
Takie moje zdanie.
była już dyskusja o tym.... w komorze też można źle pomalować (np. zrobić zacieki) podobnie jak w piwnicy czy garażu... komora nie maluje ok? ale w żadnym garażu, piwnicy, dziurze porządny lakiernik nie uzyska takiego efektu jak w komorze.... i z tym się nie dyskutuje bo to są fakty panowie
ernesto już to wyjaśniałem ale widzę, że do Ciebie nie dotarło więc jeszcze raz wyjaśnię.... zawodowiec wygrywa Tour de France na rowerze, który kosztuje 7-10tyś euro.... ale Ty czy ja na tym samym rowerze nie wygramy TdF z zawodowcami bo rower sam nie wygrywa (podobnie jak komora za nikogo nie maluje) idąc w drugą stronę
zawodowiec który wygrał TdF nie wygrałby tego wyścigu go na składaku czy ramie aluminiowej tylko cały zawodowy peleton śmiga na karbonie
ogarniasz ernesto dlaczego na pewnym poziomie, w pewnym momencie sięga się po takie wynalazki jak w sporcie rower za 7-10k euro? w lakierowaniu komorę - używaną ale komorę?
a czego to dowodzi? co to za argument?speedcar5 pisze:Panowie ja już nie raz poprawiałem po komorach
podpowiem, że również wyprzedałem kolesi na rowerze co mieli sprzęt za 6k euro a mój jest za 3.5k - czego to dowodzi?
z całym szacunkiem ale Twoje doświadczenie da odpowiedni opad (m/s)? doświadczeniem osiągniesz taki poziom zapylenia jak w komorze? odpowiednią temperaturę (wygrzewanie)? przepływ? a to wszystko ma znaczenie i wpływ na efekt końcowy lakierowanego np. zderzakaspeedcar5 pisze:pojedyncze elementy można zrobić dobrze w garażu ale tylko wtedy jeśli ktoś ma jakieś doświadczenie
ja rozumiem Twój marketing ale wykazując chociaż minimum zainteresowania tematem i czytając te "argumenty" stajesz się mniej wiarygodny
- krzychu22.p1i
- Super Klubowicz

- Posty: 3904
- Rejestracja: 14 sie 2011, 01:51
- Lokalizacja: Oderwany od rzeczywistości
-
speedanad
- Forum Audi A8

- Posty: 85
- Rejestracja: 01 lut 2015, 11:29
- Lokalizacja: Stegna
rower to można porównać bardziej do pistoletu do lakierowania, napisałem że też można ładnie polakierować w garażu, kolego masz racie że w komorze uzyskuje się lepsze efekty i bardzo ważną sprawa jaka jest wygrzanie, warunki nie podlegają rozmowie, ale w komorach dobrze wiesz że nie sa często zmieniane filtry, bo są bardzo drogie, i też są syfki które się szlifuje i poleruje, tylko widzisz ja robię to tylko co jakiś czas bo pracuje gdzie indziej, ale w garażu mam zamontowaną turbinę z wyciągiem , oprócz tego przed każdym lakierowaniem wydmuchuje całe pomieszczenie, i zlewam ściany podłogę wodą, dodatkowo ocet 3 flachy. (pewnie wiesz po co jak znasz sie na lakierowaniu) wiadomo komora była by lepsza i efekt też , ale ludzie dają mi do garażu i to nie stare auta bo w przedziale 5 latków, w tej chwil mam golfa z 2010 roku, i nie chodzi mi o reklamę jak powiedziałeś bo mi nie zależy na tym. ja mam prace tym zajmuje się dodatkowo i umawiam sobie nie częściej jak co dwa tygodnie. Chodziło mi tylko o to że można zrobić ładnie w garażu. Liczy się efekt końcowy a ludzie są zadowoleni, jak by nie byli to bym tego nie robił. ale na pewno wolał bym lakierować w kabinie niż w garażu.
- panton
- Super Klubowicz

- Posty: 1340
- Rejestracja: 15 kwie 2012, 22:20
- Lokalizacja: Łódź
super, że się rozumiemy...speedcar5 pisze:na pewno wolał bym lakierować w kabinie niż w garażu.
pozostaje tylko życzyć w najbliższym czasie inwestycji w komorę (nawet jakąś używkę) bo odpowiednia ręka i wiedza jest a klientów na pewno tylko przybędzie






