
Jestem właśnie po remoncie głowic w moim wymarzonym A8.
Poprzedniemu właścicielowi pękł pasek po 2000 mil od wymiany rozrzadu. Pasek pekl rowno w poprzeg wiec mysle ze byl za mocno naciagniety.
Glowice zrobilem (wymiana 16 zaworow) skladania troche bylo, ale auto odpalilo od pierwszego. Troche chodzil jak traktor po sprawdzeniu gupy 093 na 3 walku wartosc byla -17.
Na innych walkach wartosci nie pokazalo. Dodam ze mam blokady ale na poczatku ustawialem bez blokad poniewaz naczytalem sie ze i tak na zwyklych blokadach dobrze nie ustawie walkow w kacie.
Druga proba ustawienia byla na blokadach. Wartosci ktore pokazalo to -0.4 na pierwszym walku na pozostalych N/A czyli wartosci nie znane. Silnik po wykasowaniu bledow pracowal w miare rowno. W miare poniewaz troche falowal.
Stwierdzilem, ze narazie zloze, pojezdze, zobacze co sie bedzie dzialo.
Po przejechaniu kilometra zaczela zapalac sie kontrolka cisnienia a po chwili auto stanelo i slychac bylo pocalunek zaworow z tlokami. Lekka zalamka, ale bardziej oslabia mnie to ze znowu tyle rozkrecania mnie czeka.
Czy ktos wie gdzie popelnilem blad. Nie bylem pewien co do napiecia paska, wydawalo mi sie, ze jest troche za luzny czy to moglo byc przyczyna.
Pozdrawiam i dzieki za odpowiedzi.