

Ciekawe jaką cenę zaproponuje ubezpieczalnia skoro D3 w benzynie według eurotaxu jest warte ok 25tys zł , a ta sztuka na pewno była warta dużo więcej

![]() |
![]() |
![]() |
Bez przesady. Dziś kupowałem ubezpieczenie i wg ubezpieczyciela wartość mojego pojazdu na dzień dzisiejszy wynosi 36378zł. Auto Łukasza to ten sam rocznik i silnik więc wycena powinna być tego rzędu.Lukas134 pisze:
Ciekawe jaką cenę zaproponuje ubezpieczalnia skoro D3 w benzynie według eurotaxu jest warte ok 25tys zł , a ta sztuka na pewno była warta dużo więcej
Jestem może pół-laikiem w tej materii ale wg. mnie szkoda całkowita to nie jest wartość rynkowa.aro51 pisze:Szkoda całkowita to wartość rynkowa - wrak.
W wielu przypadkach wartość wraku jest taka, że nie opłaca się oddawać tego ubezpieczycielowi ale akurat u Łukasza może się okazać, że opcja pozostawienia ubezpieczycielowi będzie bardzo korzystna.aro51 pisze:Wraku nie musi zostawiać sobie ubezpieczyciel musi go zabrać, a musi go też na jakąś cenę wycenić. Więc nie rozumiem po co oddawać za darmo czy się z nim bujać. Powyciagac wszystko sensowne i niech ubezpieczenie go zabiera i płaci jego wartosc
troche maslo maslane jak ubezpieczal wykazal i klocil sie o wyzsza wartosc ? wątpieBugalon pisze:W całej tej zabawie, jeśli chodzi o nas (czyli posiadaczy aut) najważniejsze są udokumentowane dowody wskazujące na to, że samochód jest wart więcej niż to co przedstawia w wycenie ubezpieczyciel. Dlatego tak ważne jest zbieranie wszystkich rachunków i faktur bo one (w szczególności z ostatniego roku eksploatacji) są podstawą do podwyższenia szacowanej przez ubezpieczyciela wartości samochodu (oczywiscie wchodzi w to jeszcze wyposazenie, przebieg i inne)
_________________
preston81 pisze:
troche maslo maslane jak ubezpieczal wykazal i klocil sie o wyzsza wartosc ? wątpiezapewne uslyszal zdanie pana auto na dzien dzisiejszy wlg naszego kalkulatora warte jest XX jesli w tym wypadku nie powiesz nie jest warte wiecej i mam na to np wycene pojazdu z dnai X zrobiona w Y przez osobe uprawioną Z to mozesz sobie nadmuchac
, wiekszosc chce placic najmniej i nie zastanawia sie co bedzie jutro badz nawet o tym nie mysli i tutaj zapewne tez tak bylo pozatym zabezpieczenie ze strony ubezpieczajacego w formie stalej kwoty wartosci pojazdu ? watpie by to wykupil majac mini ac a nie fulla .... choc za mini tez sa zdarzenia losowe np podpalenie czy kleski naturalne .
nie ma co gdybac Vandam ile warte bylo twoje auto w dniu wktorym ubezpieczales pojazd i nie chodzi mi o kwote z twojej glowy tylko z ich bazy, pamietasz? tak czy siak raczej tej kwoty sie nie przebije bez dobrych prawnikow gdyz na jej podstawie obliczana byla skladka