Jako że autem poruszam się drugi rok i teoretycznie rozrząd na ponad 20tys , ale nasi tam byli i postanowiłem wymienić .
Już wcześniej widziałem że na kołach było parę różnych znaczków korektorem , czyli ktoś coś tam rzeźbił , ale auto według mnie jeździło normalnie (subiektywnie) , aczkolwiek słyszałem dziwne cykanie po lewej stronie jak się stanęło przy przednim kole , trochę drżał na wolnych , bloki : w 90 nastawniki stały na 0 , w 93 : -3 -3 .
Po rozebraniu wał ustawiony na znak , zablokowany i przy próbie założenia blokady :
Nawet po zwolnieniu napinaczy nie dało się założyć blokady.
Rozebrałem do końca , poskładałem według procedury z Autodaty (poluzowane koła , pasek założony według kolejności , ponapinany jak tam piszą , sprawdzony czy jest ok ).
Poskładałem i uruchomiłem . Po nagrzaniu i zresetowaniu sterownika napinacze na wolnych stoją na 0 a w 93 -8 -8 .
Nie wiem co o tym sądzić . Auto jeździ normalnie (znowu subiektywnie), na pewno równiej pracuje, a nawet bym powiedział równo jak nigdy i nie ma tego cykania po lewej, a i jeszcze wcześniej przy przyśpieszaniu słyszałem jakby buczenie z wydechu a teraz jakby mniejsze .
Przeczytałem już masę elaboratów na temat wartości w bloku 93 i teoretycznie niby w zakresie , obie wartości równe , auto nie nowe , jeździ dobrze , ale...... no właśnie te dwie ósemki .
Ktoś jakiś twórczy wniosek wyciągnie , ale powie mi żebym zajął się czymś pożytecznym , zamiast się na zapas martwić ?
Pozdr
Damian