No, koledzy sobie popisali ale... może napiszę parę słów jak wg. mnie to wygląda.
Od pierwszej rozmowy telefonicznej kolega
shark5856 mówił, że silnik padaczka, że już to ktoś zdiagnozował i że chce wymienić silnik.
Pytanie do mnie było wprost:
"FOSS, czy podejmiesz się wymiany silnika w mojej D3?"
Mówiłem, że nie widzę problemu, robiłem to już razy kilka ale... po co od razu skreślać ten silnik, warto najpierw na niego spojrzeć i sprawdzić co mu dolega.
Więc... auto miało przyjechać do mnie na diagnostykę ale kolega powiedział wprost:
"Jeżeli uznasz, że jest konieczność wymiany silnika to zgadzam się na to, trzeba to robić. Tylko jeszcze nie teraz bo muszę uzbierać na niego kasę."
Padła tu kwota 400pln.
Tak, tyle kolega zapłacił, nie zaprzeczam.
Ale....
Kolega
shark5856 nie przyjechał do mnie na pomiar kompresji.
Kolega zostawił u mnie auto na zdiagnozowanie problemu z autem.
Pomiar kompresji, dokonany zresztą kilkukrotnie, to tylko jedna z wielu czynności które robiłem przy tym aucie.
Więc jak wygląda temat tego auta?
Wypadanie zapłonów bardzo często, silnik od czasu do czasu pracuje w miarę dobrze ale generalnie to mocno kuleje.
Rozrząd przestawiony na -9/-7
Silnik pracuje tak jakby gubił ciśnienie na cylindrach.
Kolega podejrzewał, że płyn chłodzący miesza się z olejem bo wyraźnie go ubywało ale nie stwierdziłem czegoś takiego - był natomiast wyraźny wyciek płynu chłodzącego z przewodów wodnych instalacji LPG po stronie kierowcy.
Ogólnie instalację LPG, jej sposób montażu określam jako tragiczny.
Pod kolektorem dolotowym słychać grzechotanie - nie prowadziłem w tym kierunku żadnych dodatkowych czynności sprawdzających.
Uszkodzona jedna gruszka podciśnienia sterująca zmienną geometrią kolektora dolotowego - kolega nie wyraził zgody na jej wymianę, chciał to zrobić we własnym zakresie.
Skrzynia biegów pracuje średnio - przed przyjazdem do mnie kolega zatrzymał się na światłach, coś w skrzyni walnęło, wpadła w tryb awaryjny i czasem słychać z niej jakieś stukanie - w przedmiocie skrzyni biegów nie robiłem nic konkretnego.
Pomiar kompresji robiony jako jedna z wielu czynności serwisowych przy tym aucie wykazał wyraźne zużycie silnika - tylko pierwszy cylinder pokazywał coś koło 10bar a reszta już poniżej, także 8 czy 7 bar.
Pomiar robiony kilkukrotnie ponieważ akumulator w tym aucie pozostawiał wiele do życzenia więc pomiar powtarzałem pod zasilaniem zewnętrznym.
Świece zapłonowe wszystkie mokre.
Z rzeczy ciekawych które znalazłem - puszka filtra powietrza dolotowego połamana.
Auto ciągnęło powietrze zewnętrzne poza puszką i również poza filtrem.
W dolocie w przepływomierzu oraz dalej za nim wyraźne ślady wilgoci i brudu.
Można tylko snuć domysły co się dzieje w silniku kiedy ciągnie powietrze poza filtrem powietrza w warunkach pogodowych jesienno-zimowych
W aucie nie wymieniałem żadnych części - nie było zgody właściciela.
Co do dalszej i głębszej diagnostyki - nic więcej nie robiłem bo kolega nie wyraził na to zgody.
Próba olejowa, zalewanie nafty, zdejmowanie dekli i sprawdzanie co dokładnie dzieje się z silnikiem?..... - nic takiego nie robiłem bo kiedy przekazałem koledze informacje o pomiarach kompresji to postawił krzyżyk na tym silniku.
Dyspozycje kolegi
shark5856 były jasne:
"Nie ma sensu prowadzić dalszych czynności i nabijać rachunek. W tym momencie odbieram auto w takim stanie jak jest - jak zbiorę kasę na drugi silnik to go przyprowadzę ponownie."
Także kolego
shark5856 - nie wnikam w twoją sytuację życiową i finansową. Potrafię zrozumieć, że w tym momencie nie możesz zainwestować w auto większych pieniędzy ale nie przeinaczajmy faktów.
Jesteś lekko zawiedziony wynikami mojej pracy?... Nie bardzo rozumiem dlaczego - przecież to ty nie chciałeś robić nic dalej.
Auto stało już u mnie. Próbę olejową robiłem już nie raz. Zdejmowałem w takich silnikach dekle wielokrotnie, wymieniałem wałki, nastawniki, zdejmowałem głowice, wyciągałem silniki z auta i wymieniałem na inne włącznie ze swoim autem w którym osobiście wsadzałem drugi silnik i który jeździ po dziś dzień.
W tamtym momencie nie widziałem problemu aby kontynuować prace z twoim autem - mówiłem wyraźnie że należy działać dalej aby ustalić czy problem jest z górą silnika (głowicami) czy też dołem (blokiem) i m.in. mówiłem też o próbie olejowej.
Nie chciałeś robić nic więcej przy aucie więc nie robiłem - tak wyglądają fakty.
Twoje wytyczne były jasne i wyglądały tak:
"Nie ma sensu prowadzić dalszych czynności i nabijać rachunek. Na razie odbieram auto w takim stanie jak teraz - uzbieram kasę na drugi silnik to wstawię go na wymianę silnika i tyle."
Auto oddałem pod koniec października - aktualnie mamy już końcówkę lutego i jak widać przez ten czas nic do przodu nie poszło a kolega w dalszym ciągu zastanawia się nad diagnostyka i w dalszym ciągu wybiera pomiędzy remontem a wymianą silnika i w dalszym ciągu zbiera pieniądze na drugi silnik.
Tak z ciekawości zapytam: zmieniłeś obudowę filtra powietrza?... uszczelniłeś dolot?
Zejdź do auta i zrób teraz zdjęcie jak to jest naprawione.
Mam niejasne przeczucie, że nawet to nie zostało naprawione zgodnie ze sztuką
Dla zainteresowanych... - logi (wersja skrócona):
-------------------------------------------------------------------------------
Adres 01: Silnik Plik etykiet: 077-910-560-BFM.lbl
Oznaczenie elementu SW: 4E0 910 560 Q HW: 4E0 907 560
Komponent: 4.2L V8/5V G 0030
Weryfikacja: 00000000 Numer seryjny: AUX3Z0D0131752
Kodowanie: 0011773
Kod serwisu: WSC 22004 142 90788
VCID: 2F67E78EBE54D646D7-807A
12 - ilość znalezionych błędów. Oto one:
17766 - Sterowanie zapłonem cylindra 2
P1358 - 004 - przerwa - MIL zapalona
16684 - Rozpoznano wypadanie zapłonów w jednym/wielu cylindrach
P0300 - 001 - - MIL zapalona
16686 - Cylinder 2
P0302 - 001 - rozpoznane wypadanie zapłonów - MIL zapalona
17718 - Sterowanie zapłonem cylindra 10
P1310 - 001 - zwarcie z masą - Sporadyczny
16685 - Cylinder 1
P0301 - 001 - rozpoznane wypadanie zapłonów - Sporadyczny
16687 - Cylinder 3
P0303 - 001 - rozpoznane wypadanie zapłonów - Sporadyczny
18061 - Odczytać kody błędów sterownika systemu ABS
P1653 - 008 - - Sporadyczny
17953 - Sterowanie przepustnicy
P1545 - 008 - nieprawidłowe działanie - Sporadyczny
18010 - Zasilanie napięciowe zacisku 30
P1602 - 002 - napięcie za niskie - Sporadyczny
17536 - Zespół 1; adaptacja mieszanki (mult.)
P1128 - 001 - mieszanka za uboga - Sporadyczny - MIL zapalona
17546 - Zespół 2; adaptacja mieszanki (add.)
P1138 - 001 - mieszanka za uboga - Sporadyczny
16717 - Czujnik spalania stukowego 2 (G66)
P0333 - 001 - sygnał za wysoki - Sporadyczny
Kody gotowości: 0000 1001
-------------------------------------------------------------------------------
Adres 02: Skrzynia biegów Plik etykiet: 09E-927-156.lbl
Oznaczenie elementu SW: 4E0 910 156 E HW: 09E 927 156 A
Komponent: AG6 09E 4,2L5V RdW 0110
Weryfikacja: 00000001 Numer seryjny: 0020389
Kodowanie: 0000001
Kod serwisu: WSC 02313 785 00200
VCID: 244D18A2E792651E3A-8070
2 - ilość znalezionych błędów. Oto one:
18265 - Sygnał obciążenia
P1857 - 000 - komunikat o usterce ze sterownika silnika - Sporadyczny
17090 - Czujnik trybu pracy (P/N/D itd..) skrzyni biegów (F125)
P0706 - 000 - niezrozumiały sygnał - Sporadyczny
-------------------------------------------------------------------------------
Adres 03: ABS/hamulce Plik etykiet: 4E0-910-517.lbl
Oznaczenie elementu SW: 4E0 910 517 B HW: 4E0 614 517 M
Komponent: ESP 5.7 allrad H44 0500
Kodowanie: 0018597
Kod serwisu: WSC 00011 000 00000
VCID: 22411EBAFD866B2E48-8076
2 - ilość znalezionych błędów. Oto one:
01119 - Sygnał rozpoznawania biegu
000 - - - Sporadyczny
01826 - Czujnik kąta skrętu kierownicy (G85); napięcie zasilające zacisk 30
000 - - - Sporadyczny
-------------------------------------------------------------------------------
Całego loga nie ma sensy wklejać bo nie ma tam nic istotnego związanego z pracą silnika.
Kiedy dostałem auto do roboty do dostałem od kolegi
shark5856 pewne wytyczne - m.in. ma być tanio. Poza tym główne założenie: nie brniemy zbyt daleko - jak będą podejrzenia, że silnik to złom to kończymy wszelkie prace - kolega odbiera auto i zaczyna zbierać kasę na drugi silnik.
Co więcej - od początku naszych rozmów kolega był ukierunkowany na to, że silnik to złom i trzeba go wymieniać. To ja przekonywałem, że nie warto robić takich rzeczy pochopnie - warto sprawdzić co się dzieje a dopiero podejmować dalsze kroki.
No, to chyba tyle ode mnie.
shark5856 pisze:Ale, żeby nie było autko moje pojechało do FOSS'a bodajże w listopadzie.. ech może kolega się wypowie więcej na ten temat jak przeczyta..
Ogólnie auto pojechało 400 zł skasowane, a zrobiony tylko pomiar ciśnienia na tłokach i uwaga bez próby olejowej.. odbierając auto przyznam, że miałem mieszane uczucia, bo na forum głośno było, że za zwykły pomiar to max 150 zł. Próbę olejową zrobić to żaden problem i wtedy wyjdzie czy do roboty góra czy dół.. Z tego co mi wiadomo FOSS czegoś takiego się nie podjąl.. ;/
Nie
"się nie podjął" tylko nie chciałeś tego robić a to akurat istotna różnica.
Co więcej - 400pln nie za
"tylko pomiar ciśnienia na tłokach" tylko za całą diagnostykę - to również istotna różnica. Jakbyś przyjechał na pomiar kompresji i zaraz po tym pomiarze pojechał do domu to pewnie zapłacił byś właśnie takie 150pln.
preston81 pisze:... btw sporo zaplaciles za to co zostalo zrobione .... jesli jest tak jak to opisujesz
Tak jak napisałem powyżej: 400pln nie za
"pomiar kompresji" ale za całość prac.
shark5856 pisze:Co do kwot to jest tak jak mowię. Nie mam najmniejszego sensu kłamać bo nie mam takiej potrzeby :-)
Co do kwot jest jak mówisz ale szkoda, że wiele innych faktów pominąłeś.
A skoro już opisujemy i oceniamy to opisujmy i zgodnie z istotnymi faktami.
Już nie wspomnę o tym, że zarówno przy pozostawianiu auta u mnie w serwisie jak i przy odbiorze poszedłem wam na rękę i robiliśmy to kompletnie poza godzinami pracy. Niby nic ale ile jest serwisów do których możesz przyprowadzić auto w weekend albo o godzinie 22-giej.
Ja tam nie mieszkam, dojeżdżam, to po pierwsze, a poza tym mam również życie prywatne i rodzinę - jednak wiele osób już się przekonało, że staram się wychodzić naprzeciw oczekiwaniom klientów i wielokrotnie ktoś zostawiał mi auto w niedzielę, o godzinach mocno wieczornych albo sam jechałem odebrać auto spod domu klienta albo klient pozostawiał mi auto u mnie na osiedlu gdzie mieszkam i później sam organizowałem się z transportem auta do warsztatu.
Ile znasz warsztatów które w ten sposób podchodzą do tematu?
Ile pozostali koledzy znają takich warsztatów?
Gecio pisze:Po sprawdzeniu kompem proponuję zrzucić miskę olejową żeby sprawdzić panewki oraz pokrywy zaworów do wglądu na górę silnika.
Piszę o tym bo u mnie po takich oględzinach okazało się że naprawa nie ma najmniejszego sensu. Koszta samych części wyniosły około 10 tys zł bez ruszania głowic (ponieważ silnik miał kompresję) do tego doliczyć dodatkowe naprawy + wszystkie koszty (demontaż-montaż) = około 15 tys zł za wszystko.
Dlatego wymieniłem silnik na używany na gwarancji który będzie Cię kosztował 4-5 tys. Przekładasz osprzęt, wymieniasz filtry, olej w silniku + płukanka na starym oleju, uszczelki, rozrząd itp. i masz spokój. Ja nie chciałem wymieniać silnika (ponieważ nigdy w żadnym aucie nie wymieniałem) ale w tym aucie naprawa jest zazwyczaj nie opłacalna ze względu na koszta części. Naprawa wyniosłą mnie około 10 tys zł. Silnik kupiłem za 5800zł z wysyłką 6000 + montaż 2500zł do tego olej w skrzyni, nowy pasek rozrządu itp. itd.
O wszystkim takim rozmawiałem z kolegą
shark5856 a zakres moich czynności wybrał sam.
Wystarczy poczytać ten temat:
http://www.a8team.pl/d3-04-42mpi-lpg-pr ... t20956.htm
Zobaczcie jak długo to się już ciągnie.
Kompleksową naprawę tego auta można przeprowadzić w ciągu kilku tygodni ale niestety potrzeba na to środków finansowych i decyzji.
shark5856 pisze:Witaj.
właśnie też się nad tym zastanawiałem.. ale bez rozebrania silnika nie ma o czym gadać bo to będzie strzelanie na pałe..
mnie bardziej interesuję kompletny silnik, bo obawiam się, że jak coś z gratów byłoby jeszcze zjechane to przynajmniej w tym drugim kompletnym wiedziałbym, że jest ok bo przecież byłby zbadany ;p
a jak bym przekładał ze swojego to nigdy nie wiadomo.. bo wyjdzie, że cewki do wymiany itp..
O wszystkim rozmawialiśmy - nie chciałeś nic więcej robić więc nie robiłem.
danishow pisze:400 zł za sprawdzenie kompresji ?! ...dobre
Czytaj powyżej
shark5856 pisze:kolego mnie cena też zdziwiła ;D
Ciebie akurat nie powinna dziwić - o wszystkim co robiłem opowiedziałem szczegółowo.
Szczegółowo również mówiłem o wszystkich ewentualnych czynnościach i dalszych schematach postępowania.
Przypomnij sobie długie rozmowy telefoniczne w których mówiłem co i jak w związku z wymianą silnika lub też jego naprawy.
shark5856 pisze:... tak jak już pisałem wcześniej - jeśli mam włożyć 3 tyś więcej w regenerację i być pewniejszy, że z tym zregenerowanym moim silnikiem pojeżdże dłużej to zrobie to bez zastanawiania się, chyba, że sa forumowicze co zaprzeczą moim myśleniom i stwierdzą, że lepiej nie regenerować tylko kupić drugi używany..
Gdyby to było takie proste w twoim wykonaniu to to auto już dawno miałoby drugi silnik.
shark5856 pisze:macie może pomysł skąd można załatwić sobie silnik pewniak ? ;D
mam jakieś takie myśli, że co jednak fabryka to fabryka... a już te regenerowane to nie to samo. ale może ktoś mi wybije moje być może błędne myślenie..
Mogę mieć taki silnik - myślę, że bez większego problemu.
Ale myślę, że w obecnej sytuacji nie jesteś nim zainteresowany tak jak i ja raczej nie jestem zainteresowany jego przekładką.
No chyba, że będę wszystkie nasze rozmowy nagrywał i całą pracę przy przekładce również w formie video - bo nie mam ochoty później czytać, że miała być "żyrafa" a wyszła ledwie "antylopa gnu"
