Cześć.
Czy to ogólna przypadłość ósemek, czy tylko mojej, że czuję na tyłku i na kierownicy każdą najmniejszą nierówność drogi? Nie chodzi mi o wyboje, a o drobne nierówności, kamyki, łączenia asfaltu itp. Czuję je bardzo wyraźnie zarówno na kierownicy, jak i na czterech literach. Mam bezpośrednie porównanie z focusem MK1 i tam nie czuję dosłownie nic z opisanych rzeczy. Macie jakieś pomysły na przyczyny takiego stanu rzeczy? Zawias z przodu jest nowy (MasterSport - wymiana jeszcze za poprzedniego właściciela), opony zimowe niemal nowe, zbieżność niby robiona. Felgi 17, opony fabryczny rozmiar.
![]() |
![]() |
![]() |
[D2 ALL ] Czuć wszystkie nierówności
a jakie masz zawieszenie, tj. amorki i sprinig? Ja u siebie mam teraz amortyzatory standardowe sachs + sprężyny od S8 i talerzyki obniżające + felgi 20 i powiem szczerze, że albo się przyzwyczaiłem albo po prostu nie czuje tych nierówności tak bardzo.
wiadomo jakies wyboje, nadlany asfalt, który jest ciężko drogowcom wyrównać, lub pęknięcia w asfalcie ok... ale żeby każdy kamyczek
wiadomo jakies wyboje, nadlany asfalt, który jest ciężko drogowcom wyrównać, lub pęknięcia w asfalcie ok... ale żeby każdy kamyczek

to nie jest zwykły napęd...to