Cześć
Zalewdie 5lat później
odświeżę temat
Mam kilka pytań odnośnie oczyszczania
Marcin2013 pisze:wkładasz nagrzewnice do naczynia zalewasz wodą sypiesz 0,5 kilo soli do nagrzewnicy podpinasz kleme z prostownika do drugiej klemy podpinasz np. kawałek rurki i wkładasz do wody tak żeby się nie stykało z nagrzewnicą , po 20 min nagrzewnica jest biała, a woda rdzawa z syfu który wyleciał z wewnątrz.
Plus prostownika do rurki? a minus na nagrzewnice?
czy lepiej plus na nagrzewnice?
I odnośnie wykręcania nagrzewnic?
pytania:
1. Spuszczać całe borygo?, Czy nie ma potrzeby? (w sumie to nagrzewnice są za zaworami więc raczej nie trzeba chociaż? wolę dopytać?)
2. Nagrzewnice są niżej więc i tak zostanie w nich płyn, po odkręceniu rurek doprowadzających do nich ciecz, racjonalne że wyleje się mi muszę to jakoś złapać żeby mi nie zalało wnętrza auta. Ile tam mi wypłynie tego?, i jak to złapać?
3. Te rurki w podszybiu? które trzeba poluzować? to te co wychodzą z rozdzielacza (tego z elektrozaworami)?. Czy to jest jeszcze gdzieś łączone?.
Dziękuje
Pozdrawiam
[ Dodano: 2023-12-22, 16:05 ]
Witam
Pół roku później, tuż przed zimą wziąłem się odkamienianie nagrzewnic.
Teraz a gdy wróciłem po dane na forum pomyślałem że podzielę się doświadczeniem.
Odkamieniłem je bez wyciągania, wąż 3/4 cala, pompka z pralki i czajnik z octem. Operacja prosta. Węże opalarka podgrzałem żeby "wlazły" na wężyki od nagrzewnic.
Jedyne czego nigdzie nie przeczytałem. A przynosi efekt to procedura:
-Początkowo wtłaczać ocet wężykiem który wchodzi u dołu nagrzewnicy (na dole zbiera się bagno i gęstnieje). Ja zrobiłem z pół godziny gotowania, z godzinę tłoczenia, zostawiłem na noc ten ocet. Kolejnego dnia też z dwa raz zrobiłem takie podejście.
-Na koniec przełączyłem węże żeby wtłaczać ocet od góry wtedy ten syf rozpuszczony wypływa dolnym wężem.
-Wydmuchałem tym górnym wężem resztę octu.
-Zalałem borygiem (szczykawką)
Efekt nieporównywalnie lepszy niż tłoczyć tylko górą, lub tylko dołem.
Pozdrawiam
Wesołych świąt!