Ile kosztuję utrzymanie Audi A8 D2 ?
więc raz jeszcze powtarzam " jak dbasz tak masz"krisker pisze:Chodzi bardziej o niezawodność i możliwość polegania na aucie.
Ja użytkując auto na co dzień do pacy + wyjazdy na wakacje w PL i za granicą musze być pewny swojego auta. Jak to tej pory raz mnie "zaskoczyło" jak zaczęła padać pompa paliwa i musiałem wezwać wózek inwalidzki. Później się okazało że przekaźnik paliwa nie stykał.
Patrzcie ile więcej się pieniędzy w samo auto wkłada, jakieś drobne naprawy, ciągłą eksploatacje niżeli w samą ASB. Jeśli ktoś już kupił padło lub nie dba o auto to pretensje proszę do siebie samego, ale nie wciskajcie ciemnoty ludziom , że A8 przez "nadmierną" awaryjność ASB jest autem drogim w utrzymaniu bo remont 5-6K wynosi. Wystarczy że przyjdzie rozrząd do wymiany, zawiecha i hebel i już macie lekko 5K (średnio co 3 lata) ...
Kupując A8 do użytku częstszego niż na weekend powinno się być pewnym dwóch rzeczy:
*stać mnie będzie na naprawy i utrzymanie
*mam machanika / warsztat, który bez problemu ogarnie bolączki tego auta (jeśli nie naprawiamy sami).
proste, co ?
to nie jest zwykły napęd...to
Ale taki oring na tłoku wstecznego, lub pękający kosz forwardu niekoniecznie musi mieć związek z tym, jak się o skrzynię dba, a paść może z dnia na dzień, bez wcześniejszych znaków ostrzegawczych. I już widzę, jak przy ok. 300k km przebiegu profilaktycznie wyciągasz skrzynię, żeby ocenić ich stan i ew. wymienić.martin_rs4 pisze:więc raz jeszcze powtarzam " jak dbasz tak masz"krisker pisze:Chodzi bardziej o niezawodność i możliwość polegania na aucie.
Ja użytkując auto na co dzień do pacy + wyjazdy na wakacje w PL i za granicą musze być pewny swojego auta. Jak to tej pory raz mnie "zaskoczyło" jak zaczęła padać pompa paliwa i musiałem wezwać wózek inwalidzki. Później się okazało że przekaźnik paliwa nie stykał.
Patrzcie ile więcej się pieniędzy w samo auto wkłada, jakieś drobne naprawy, ciągłą eksploatacje niżeli w samą ASB. Jeśli ktoś już kupił padło lub nie dba o auto to pretensje proszę do siebie samego, ale nie wciskajcie ciemnoty ludziom , że A8 przez "nadmierną" awaryjność ASB jest autem drogim w utrzymaniu bo remont 5-6K wynosi. Wystarczy że przyjdzie rozrząd do wymiany, zawiecha i hebel i już macie lekko 5K (średnio co 3 lata) ...
Kupując A8 do użytku częstszego niż na weekend powinno się być pewnym dwóch rzeczy:
*stać mnie będzie na naprawy i utrzymanie
*mam machanika / warsztat, który bez problemu ogarnie bolączki tego auta (jeśli nie naprawiamy sami).
proste, co ?
No i możesz dbać i być pewnym auta jak masz je od nowości, a nie jak kupujesz kilkunastoletnią używkę. Bo nigdy nie masz pewności jak poprzedni właściciele do tego podchodzili, vide zdaje się użytkowniczka Unseen z D4 w leasingu i serwisami olejowymi long life co 30k km, bo tak zaleca ASO, a ona do nieswojego auta nie będzie niepotrzebnie dokładać kasy..
Four rings to rule them all
I dlatego kupując ów kilkunastoletnią używkę powinno się brać pod uwagę, że może pewnego dnia może zakosztować a nie liczyć na łut szczęściagtfan pisze:No i możesz dbać i być pewnym auta jak masz je od nowości, a nie jak kupujesz kilkunastoletnią używkę.
Przypominam, że temat dotyczy kosztów utrzymania A8 a nie kaleczenia auta swapem na "gałę" ...od tego są inne działy !
Tak czytam ten topic i wygląda na to, że V8 to skarbonki bez dna...
Ale jak się człowiek przyjrzy konkretnym wydatkom eksploatacyjnym jak rozrząd, czy olej czy hamulce to już tak strasznie to nie wychodzi...
Jedni mają pecha i po pół roku remontują skrzynię, inni wymieniają silnik, jeszcze inni jedno i drugie..
Ja póki co się nie zrażam, rozglądam za D2, nie będąc pewnym w jakiej konfiguracji, czy V8 czy V6 czy diesla z perspektywą swapa...
Ale jak się człowiek przyjrzy konkretnym wydatkom eksploatacyjnym jak rozrząd, czy olej czy hamulce to już tak strasznie to nie wychodzi...
Jedni mają pecha i po pół roku remontują skrzynię, inni wymieniają silnik, jeszcze inni jedno i drugie..
Ja póki co się nie zrażam, rozglądam za D2, nie będąc pewnym w jakiej konfiguracji, czy V8 czy V6 czy diesla z perspektywą swapa...
wino, kobiety, śpiew...
urq pisze:Tak czytam ten topic i wygląda na to, że V8 to skarbonki bez dna...
Ale jak się człowiek przyjrzy konkretnym wydatkom eksploatacyjnym jak rozrząd, czy olej czy hamulce to już tak strasznie to nie wychodzi...
Jedni mają pecha i po pół roku remontują skrzynię, inni wymieniają silnik, jeszcze inni jedno i drugie..
Ja póki co się nie zrażam, rozglądam za D2, nie będąc pewnym w jakiej konfiguracji, czy V8 czy V6 czy diesla z perspektywą swapa...
Nie ma się co zrażać tylko w zależności od wiedzy szukać zadbanego egzemplarza lub taniego do poprawek i szykować na lalkę
W zamian za przyzwoitą opiekę a8 odwdzięczy się niezapomnianym komfortem jazdy
Witam , użytkuję swoją niunię od 2010 roku od kwietnia , do dnia dzisiejszego włożyłem w nią około 35Kzł (materiały eksploatacyjne i naprawy + swoje widzimisię)
Z zakupem , instalacją LPG , przerejestrowaniem i ubezpieczeniem to będzie około 55Kzł .
Ale nie wliczając zakupu auta , ubezpieczeń i przeglądów , to nie jest tak tragicznie .
Auto z 1994 roku na blacie ponad 335Kkm .
Dzieląc to 35Kzł na 7 lat to wychodzi około 5kzł rocznie , 420zł miesięcznie .
To o połowę mniej niż kosztowała by nowa skoda Octavia (miesięczna rata w wysokości 1100zł)
Więc patrząc na tą klasę auta , komfort + osiągi , to nie jest źle .
Co prawda jak szukałem auta to zależało mi by mechanicznie było jak najmniej do robienia .
A lakierka na takim aucie już i tak była potrzebna .
Z zakupem , instalacją LPG , przerejestrowaniem i ubezpieczeniem to będzie około 55Kzł .
Ale nie wliczając zakupu auta , ubezpieczeń i przeglądów , to nie jest tak tragicznie .
Auto z 1994 roku na blacie ponad 335Kkm .
Dzieląc to 35Kzł na 7 lat to wychodzi około 5kzł rocznie , 420zł miesięcznie .
To o połowę mniej niż kosztowała by nowa skoda Octavia (miesięczna rata w wysokości 1100zł)
Więc patrząc na tą klasę auta , komfort + osiągi , to nie jest źle .
Co prawda jak szukałem auta to zależało mi by mechanicznie było jak najmniej do robienia .
A lakierka na takim aucie już i tak była potrzebna .
Nie ma to jak 4.2 Quattro
Ps:
Wymiana uszczelki pod pokrywą zaworów - Audi A6.
Wypalanie DPF Audi A6 i A8.
Audi A6 C5. Brak RDS w FIS.
Ps:
Wymiana uszczelki pod pokrywą zaworów - Audi A6.
Wypalanie DPF Audi A6 i A8.
Audi A6 C5. Brak RDS w FIS.
Auto mam jakieś 3 tygodnie, zrobiłem ok 6tyśkm, nie dołożyłem nic, prócz 1 l oleju 10W40, bo było minimum... Przez najbliższy czas, czyli ok 80tyśkm, nie planuje włożyć nawet złotówki, poza wymianą oleju, której auto domaga się od 2tyśkm i uszczelkami pod deklami od głowic...olej wiadomo wg wskazań...
wino, kobiety, śpiew...
dokładnie....tyle, że kolega nie ma chyba 8semki.danishow pisze:Ósema i tak będzie domagać się gotówki.
urq, <table align="center" width="350" cellpadding="8" border="1" bgcolor="239DFA"><tr><span class="postbody"><td align="center" style="font-size: 11; color: #000000; font-family: Tahoma, Verdana, Arial, Helvetica, sans-serif"><b>Uzupełnij proszę swój profil z
jeśli faktycznie masz 8semke to wiesz co możesz z takim planowaniem zrobićurq pisze:Przez najbliższy czas, czyli ok 80tyśkm, nie planuje włożyć nawet złotówki
Ale mam nadzieję, że będzie jak mówisz i życzę bezawaryjności.
to nie jest zwykły napęd...to
Hmmm, ostatnim łosiem zrobiłem 108tyskm w 1,5 roku, nie robiąc kompletnie nic, tyko rozrząd raz i olej co mniej - więcej 15-20tyśkm...
Tu zawias mam zdrowy, rozrząd świeży, do hamulców muszę zajrzeć, żeby zobaczyć ile klocków zostawił sprzedający...
Mam plan laczki kupić na wiosnę razem z Avusem, więc to pewnie mnie będzie kosztować...ale to można nazwać fanaberią, nie musem...
Obaczym, ale jestem dobrej myśli...
Tu zawias mam zdrowy, rozrząd świeży, do hamulców muszę zajrzeć, żeby zobaczyć ile klocków zostawił sprzedający...
Mam plan laczki kupić na wiosnę razem z Avusem, więc to pewnie mnie będzie kosztować...ale to można nazwać fanaberią, nie musem...
Obaczym, ale jestem dobrej myśli...
wino, kobiety, śpiew...