[D4 10 4.2TDI ] Adaptacja akumulatora A8 D4 vcds
Nie odpowiada się pytaniem na pytanie, pewien znany "jegomość" stwierdził:
cyt.:"Nie wystarczy mieć wyższe wykształcenie, pasowałoby wykazać się średnim wyobrażeniem ale na pewno podstawowym dobrym wychowaniem"
Kończąc to niezrozumienie tematu, metafory i antagonizmu (bo nie ono było celem) PPProszę już nie dopisywać więcej poglądów filozoficznych. Fakty, są takie:
1. System jest uciążliwy dla przeciętnego "kowalskiego"(gdyż musi kodować nowy akumulator),
2. System należy poddać procesowi rozwoju jak przystało na "Audi, przewaga dzięki technice" gdyż jest do bani z punktu widzenia UŻYTKOWNIKA.
3.system jest rozwiązaniem zaawansowanym technicznie ale już starym skoro jest zastosowany w D5 (D4 w przeciwieństwie do D3 nie ma kłopotu z rozładowywaniem akumulatora i usypianiem systemów).
cyt.:"Nie wystarczy mieć wyższe wykształcenie, pasowałoby wykazać się średnim wyobrażeniem ale na pewno podstawowym dobrym wychowaniem"
Kończąc to niezrozumienie tematu, metafory i antagonizmu (bo nie ono było celem) PPProszę już nie dopisywać więcej poglądów filozoficznych. Fakty, są takie:
1. System jest uciążliwy dla przeciętnego "kowalskiego"(gdyż musi kodować nowy akumulator),
2. System należy poddać procesowi rozwoju jak przystało na "Audi, przewaga dzięki technice" gdyż jest do bani z punktu widzenia UŻYTKOWNIKA.
3.system jest rozwiązaniem zaawansowanym technicznie ale już starym skoro jest zastosowany w D5 (D4 w przeciwieństwie do D3 nie ma kłopotu z rozładowywaniem akumulatora i usypianiem systemów).
życie jest za kruche i za krótkie aby na wszystkim oszczędzać.
Grubości okładzin klocka w D4 się nie podaje. Są osobne czujniki zużycia z tyłu.
W D3 trzeba podawać bo nie ma czujników zużycia z tyłu i mierzy to "silniczek" ręcznego.
Czy się zakoduje czy nie to aku i tak będzie kręcić silnikiem.
Jeżeli wsadziłeś nowy aku bez kodowania to i tak będzie działał tylko nie zawsze z pełną sprawnością a może warunki naładowania starego aku były podobne jak nowego który wsadziłeś? Wtedy będzie pracował w miarę poprawnie ale... nie będziesz miał globalnego licznika przepływu prądu przez niego. Jak kodujesz to zerują się te liczniki. Zeruje się wiele ważnych później dla diagnostyki rejestrów.
Dla przykładu:
jeden z rejestrów zapamiętuje globalne Ah jakie zostały władowane w aku.
Nie zakodowałeś akumulatora. Nie został dla nowego wyzerowany ten licznik. Jedzisz do serwisu.
Mówisz, że rozładowuje się aku. Serwisant patrzy a przez aku przeszło... powiedzmy 10000Ah (suma Ah starego aku i nowego bo nie kodowałeś).
Serwisant mówi, że akumulatory nie wytrzymują tyle i trzeba go wymienić.
Ty jesteś oburzony, że aku jest nowy... a tutaj nie został zakodowany akumulator i
serwisant wpada na minę. Podejmuje niewłaściwą diagnozę na podstawie nieprawdziwych
danych w licznika Ah bo nie został on wyzerowany dla nowego aku.
Uprościłem ten problem jak diabli.
Teraz rozumiemy dlaczego mamy kodować akumulatory po zmianie?
W D3 trzeba podawać bo nie ma czujników zużycia z tyłu i mierzy to "silniczek" ręcznego.
Czy się zakoduje czy nie to aku i tak będzie kręcić silnikiem.
Jeżeli wsadziłeś nowy aku bez kodowania to i tak będzie działał tylko nie zawsze z pełną sprawnością a może warunki naładowania starego aku były podobne jak nowego który wsadziłeś? Wtedy będzie pracował w miarę poprawnie ale... nie będziesz miał globalnego licznika przepływu prądu przez niego. Jak kodujesz to zerują się te liczniki. Zeruje się wiele ważnych później dla diagnostyki rejestrów.
Dla przykładu:
jeden z rejestrów zapamiętuje globalne Ah jakie zostały władowane w aku.
Nie zakodowałeś akumulatora. Nie został dla nowego wyzerowany ten licznik. Jedzisz do serwisu.
Mówisz, że rozładowuje się aku. Serwisant patrzy a przez aku przeszło... powiedzmy 10000Ah (suma Ah starego aku i nowego bo nie kodowałeś).
Serwisant mówi, że akumulatory nie wytrzymują tyle i trzeba go wymienić.
Ty jesteś oburzony, że aku jest nowy... a tutaj nie został zakodowany akumulator i
serwisant wpada na minę. Podejmuje niewłaściwą diagnozę na podstawie nieprawdziwych
danych w licznika Ah bo nie został on wyzerowany dla nowego aku.
Uprościłem ten problem jak diabli.
Teraz rozumiemy dlaczego mamy kodować akumulatory po zmianie?
Tylko, mój akumulator padł do zera, nie szło go nawet naładować.marekp750 pisze:Grubości okładzin klocka w D4 się nie podaje. Są osobne czujniki zużycia z tyłu.
W D3 trzeba podawać bo nie ma czujników zużycia z tyłu i mierzy to "silniczek" ręcznego.
Czy się zakoduje czy nie to aku i tak będzie kręcić silnikiem.
Jeżeli wsadziłeś nowy aku bez kodowania to i tak będzie działał tylko nie zawsze z pełną sprawnością a może warunki naładowania starego aku były podobne jak nowego który wsadziłeś? Wtedy będzie pracował w miarę poprawnie ale... nie będziesz miał globalnego licznika przepływu prądu przez niego. Jak kodujesz to zerują się te liczniki. Zeruje się wiele ważnych później dla diagnostyki rejestrów.
Dla przykładu:
jeden z rejestrów zapamiętuje globalne Ah jakie zostały władowane w aku.
Nie zakodowałeś akumulatora. Nie został dla nowego wyzerowany ten licznik. Jedzisz do serwisu.
Mówisz, że rozładowuje się aku. Serwisant patrzy a przez aku przeszło... powiedzmy 10000Ah (suma Ah starego aku i nowego bo nie kodowałeś).
Serwisant mówi, że akumulatory nie wytrzymują tyle i trzeba go wymienić.
Ty jesteś oburzony, że aku jest nowy... a tutaj nie został zakodowany akumulator i
serwisant wpada na minę. Podejmuje niewłaściwą diagnozę na podstawie nieprawdziwych
danych w licznika Ah bo nie został on wyzerowany dla nowego aku.
Uprościłem ten problem jak diabli.
Teraz rozumiemy dlaczego mamy kodować akumulatory po zmianie?
kupiłem oryginalny w ASO i identycznych parametrach i mi go zamontowano bez żadnego kodowania.
Nie było również odłączane napięcie podczas wymiany żeby nie utracić danych..
dokumentacja serwisowa mówi wiele a doświadczenie osób robiących to na co dzień więcej.panton pisze:walus30, jeżeli dokumentacja serwisowa mówi o kodowaniu aku przy wymianie to już pomijając aspekty techniczne trzeba to wykonać
dokumentacja serwisowa mówi , że olej wymienia się np. co 30 tys. - czy ktoś to traktuje poważnie?
dla mnie ważne informacje.maciu pisze:no tak spalanie jest mega cenne
wszystkie dane z radia? stacje traci???
po co wszystko ustawiać od nowa jak można tego nie robić?
pamięci foteli też pewnie trzeba byłoby ustawiać od nowa, a ustawienie fotela kierowcy to nie 5 minut - za dużo guzików, przez pierwsze 3 miesiące szukałem idealnych ustawień
tak wiem, że szczególnie w PL "mechanicy" są mądrzejsi i mają więcej wiedzy o danym modelu niż producent a już z pewnością w D4walus30 pisze:dokumentacja serwisowa mówi wiele a doświadczenie osób robiących to na co dzień więcej.
podałeś wyjątek, który potwierdza regułęwalus30 pisze:dokumentacja serwisowa mówi , że olej wymienia się np. co 30 tys. - czy ktoś to traktuje poważnie?
panton pisze:tak wiem, że szczególnie w PL "mechanicy" są mądrzejsi i mają więcej wiedzy o danym modelu niż producent a już z pewnością w D4walus30 pisze:dokumentacja serwisowa mówi wiele a doświadczenie osób robiących to na co dzień więcej.
podałeś wyjątek, który potwierdza regułęwalus30 pisze:dokumentacja serwisowa mówi , że olej wymienia się np. co 30 tys. - czy ktoś to traktuje poważnie?
no tak, ja wymianiam olej co 10 tys,
a ze skrzynią dam sobie chyba spokój, na razie mam 130 tk i obawy przed wymianą oleju.
w poprzednich autach np. BMW 530 D przebieg 400 tk brak wymiany oleju, Audi A4 2.5 TDI przebieg też 400 tk również brak wymiany oleju w skrzynii. Wszystko chodziło i nadal chodzi perfekcyjnie , więc zrozum moje obawy co do wymiany w A8