Forum Audi A8 Klub Polska

Poszukuje osoby, która wypowie się na temat tego oleju.
Jest to ponoć produkt wchodzący dopiero na Nasz rynek.
Bardzo korzystny stosunek ceny do jakości. Rzekomo bije jakością Motyla oraz Valvoline - to opinia dobrego znajomego, który zdecydował się na dystrybucję. Czy ktoś stosował w jakimkolwiek swoim aucie ww. markę??

PMO to kolejny olej, który udaje w pełni syntetyka a nim nie jest. Tam chyba jest miks 60/40 podobnie jak Gulf, Fuchs czy Texaco. Choć ten ostatni jest na prawdę dobrym olejem.

Próbowali koledzy w motorsporcie ten olej i nie sprawdził się zbytnio ze względu na słabą termikę, czyli lepkość przy temp 90st i więcej. Ale w cywilach być może się sprawdzi.

Motul i valvo to nie jest jakaś super klasa chyba, że masz na myśli 300V i VR1 i jeśli te oleje są "pobite" przez PMO to mają szansę zawalczyć polski rynek - oby nie skończyli jak Gulf i Fuchs.

Texaco Havoline miałem ten olej zalany na poprzednim Audi i byłem pod wrażeniem czystości po 10kkm.

bloku pisze:PMO to kolejny olej, który udaje w pełni syntetyka a nim nie jest. Tam chyba jest miks 60/40 podobnie jak Gulf, Fuchs czy Texaco. Choć ten ostatni jest na prawdę dobrym olejem.

Próbowali koledzy w motorsporcie ten olej i nie sprawdził się zbytnio ze względu na słabą termikę, czyli lepkość przy temp 90st i więcej. Ale w cywilach być może się sprawdzi.

Motul i valvo to nie jest jakaś super klasa chyba, że masz na myśli 300V i VR1 i jeśli te oleje są "pobite" przez PMO to mają szansę zawalczyć polski rynek - oby nie skończyli jak Gulf i Fuchs.

Jesteś pewny, że to PMO się nie sprawdziło?

Patrząc na parametry ich wersji Racing to mają jedną z najlepszych (jak nie najlepszą) lepkość w wysokiej temperaturze.

A NOACK też wygląda imponująco bo jest na poziomie ok 5%.

Jak się spisuje w silniku to nie wiem, bo jeszcze nie zamóiwłem i waham się pomiędzy tym a Motulem 300v, ale na papierze wygląda bardzo dobrze.

Michal_ST pisze:Texaco Havoline miałem ten olej zalany na poprzednim Audi i byłem pod wrażeniem czystości po 10kkm.

10kkm przejechane- olej nr 1 po tym czasie czysty
10kkm przejechane- olej nr 2 po tym czasie brudny

Który z tych olejów jest lepszy (nr 1 czy nr 2) zakładając teoretycznie, że warunki pracy/stanu silnika, paliwa itd. są takie same?

W benzynie ten który jest czysty a w dieslu ten który jest czarny. Dlatego, ze olej w dieslu ma za zadanie dyspergować cząsteczki sadzy a benzynie olej nie ma takich właściwości

kabartek0 pisze:W benzynie ten który jest czysty a w dieslu ten który jest czarny. Dlatego, ze olej w dieslu ma za zadanie dyspergować cząsteczki sadzy a benzynie olej nie ma takich właściwości

jeszcze nie udało mi się znaleźć oleju, który po 10 tk byłby czysty... od castrola do mobila próbowałem

kabartek0 pisze:

bloku pisze:PMO to kolejny olej, który udaje w pełni syntetyka a nim nie jest. Tam chyba jest miks 60/40 podobnie jak Gulf, Fuchs czy Texaco. Choć ten ostatni jest na prawdę dobrym olejem.

Próbowali koledzy w motorsporcie ten olej i nie sprawdził się zbytnio ze względu na słabą termikę, czyli lepkość przy temp 90st i więcej. Ale w cywilach być może się sprawdzi.

Motul i valvo to nie jest jakaś super klasa chyba, że masz na myśli 300V i VR1 i jeśli te oleje są "pobite" przez PMO to mają szansę zawalczyć polski rynek - oby nie skończyli jak Gulf i Fuchs.

Jesteś pewny, że to PMO się nie sprawdziło?

Patrząc na parametry ich wersji Racing to mają jedną z najlepszych (jak nie najlepszą) lepkość w wysokiej temperaturze.

A NOACK też wygląda imponująco bo jest na poziomie ok 5%.

Jak się spisuje w silniku to nie wiem, bo jeszcze nie zamóiwłem i waham się pomiędzy tym a Motulem 300v, ale na papierze wygląda bardzo dobrze.

Pamiętaj, że papier wszystko przyjmie. Wiele testów jest robione pod kątem konkretnej marki. O ile Motul 300V kiedyś był "wow" o tyle teraz raczej go ludzie unikają. Stosując Penrite, Amsoil, Millers, etc.

Ja od pewnego czasu jestem wierny LM i póki co zdaje egzamin. Głównie cena vs jakość za nim przemawia. W motorsporcie znów stosowałem Penrite.

Zalałem tym olejem Golfa zastanawiał mnie taki kolor niczym mocniejsza herbata zrobiłem 2k na Nim jeszcze tysiąc i sprawdzenie czy zużywa olej.

Michal_ST pisze:Zalałem tym olejem Golfa zastanawiał mnie taki kolor niczym mocniejsza herbata zrobiłem 2k na Nim jeszcze tysiąc i sprawdzenie czy zużywa olej.

nawet najdroższy olej nie naprawi silnika Jak silnik bierze olej to wina jest po stronie silnika a nie oleju .
Minimalnie może coś poprawisz ale problem pozostaje.

kabartek0 pisze:W benzynie ten który jest czysty a w dieslu ten który jest czarny. Dlatego, ze olej w dieslu ma za zadanie dyspergować cząsteczki sadzy a benzynie olej nie ma takich właściwości

po to są chyba fora by można było takie bzdury wypisywać

panton pisze:

kabartek0 pisze:W benzynie ten który jest czysty a w dieslu ten który jest czarny. Dlatego, ze olej w dieslu ma za zadanie dyspergować cząsteczki sadzy a benzynie olej nie ma takich właściwości

po to są chyba fora by można było takie bzdury wypisywać

To nie bzdura tylko czysta prawda. Ale jeśli zarzucasz mi ze mówię głupoty, to chętnie wysłucham Twojej wersji.

kabartek0, olej do 4.2TDI i do 4.0TFSI jest ten sam - Liqui Moly Top Tec 4200 5W-30 (norma 504 00 dla benzyny i 507 00 dla TDI z DPF)
ten sam olej "w dieslu ma za zadanie dyspergować cząsteczki sadzy a benzynie olej nie ma takich właściwości"
możesz wyjaśnić skąd ten sam olej w jednym silniku ma takie "zdolności" a już w innym nie ma?

Oczywiście olej jest taki sam i zachowuje się tak samo w dieslu i benzynie. Chodzi jednak o to, że benzynie nie powstaje sadza, więc olej nie ma czego dyspergować. Ale mimo wszystko nie można powiedzieć, że w silnikach benzynowych ten składnik, który odpowiedzialny jest za dyspergowanie cząsteczek pozostaje niewykorzystany. On też ma czasami u dział w czyszczeniu silnika np po jakimś oleju, który zostawił nagar, albo po oleju którego ktoś nie wymieniał przez długi okres.

kabartek0 pisze:Chodzi jednak o to, że benzynie nie powstaje sadza, więc olej nie ma czego dyspergować.