Tak to już jest w dzisiejszych autach. Kiedyś była zwykła pompka paliwa, jedna cewka, palec rozdzielający i przerywacz z kondensatorem. Naprawiało się to śrubokrętem, taśmą izolacyjną i jechało dalej. Dzisiaj trzeba wzywać lawetę. Ot cena postępu
No a u mnie z rana olej wymieniony, filtry wymienione. Jutro rano lejemy pod zakrętkę i ogień w tłoki.