dzikie hobby

trezeguet · Post autor: **trezeguet** » 30 cze 2011, 20:05

Witam
Czy ktorys z forumowiczów posiada jakies zwierzątko egzotyczne

ja osobiscie posiadam 2 ciekawe węże, i kilkadziesiąt ptaszników - kiedys tez skorpiony:)
hehe kazdy ma jakies zboczenie

dlatego jak chcecie recepte na jakiegos upierdliwego sasiada lub kogos nie lubicie moge wam zarzucic nazwa łacinską jakiegos terminatora

FOSS · Post autor: **FOSS** » 01 lip 2011, 01:45

trezeguet pisze:Czy ktorys z forumowiczów posiada jakies zwierzątko egzotyczne
ja osobiscie posiadam 2 ciekawe węże, i kilkadziesiąt ptaszników - kiedys tez skorpiony:)
hehe kazdy ma jakies zboczenie

Ja mam jednego pasożyta i dwa małe szkodniki...
wszystkie rodzaju żeńskiego i wszystkie mówią ludzkim głosem 365 dni w roku :mrgreen:

Nie mogłem się powstrzymać :lol:

mdamian · Post autor: **mdamian** » 01 lip 2011, 15:13

FOSS,
hehe lepiej żeby żona tego nie czytała

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

daro72 · Post autor: **daro72** » 01 lip 2011, 18:19

FOSS pisze:
trezeguet pisze:Czy ktorys z forumowiczów posiada jakies zwierzątko egzotyczne
ja osobiscie posiadam 2 ciekawe węże, i kilkadziesiąt ptaszników - kiedys tez skorpiony:)
hehe kazdy ma jakies zboczenie
Ja mam jednego pasożyta i dwa małe szkodniki...
wszystkie rodzaju żeńskiego i wszystkie mówią ludzkim głosem 365 dni w roku :mrgreen:

Nie mogłem się powstrzymać :lol:

Nie licząc kochanki Hahaha :lol:
Sorki ale chyba żonka nie wejdzie na forum.

FOSS · Post autor: **FOSS** » 01 lip 2011, 20:31

mdamian pisze:FOSS,
hehe lepiej żeby żona tego nie czytała :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

no problemo, nawet gdyby przeczytała to nic złego z tego nie wyniknie... Ona wie dobrze że zajmują w moim życiu bardzo szczególne miejsce 8-)

daro72 pisze:Nie licząc kochanki Hahaha :lol:

hehehe... kochanka oczywiście musi być

czarnulka D3-ka też zajmuje w moim (Naszym wspólnym) życiu szczególne miejsce...
nawet mieszka z nami pod jednym dachem... czyli w garażu :lol:

daro72 · Post autor: **daro72** » 01 lip 2011, 21:19

No i sięzrozumieliśmy ;-)

szeryfisch · Post autor: **szeryfisch** » 01 lip 2011, 22:20

ja mam 500l akwarium

123mielony · Post autor: **123mielony** » 01 lip 2011, 22:52

Dobra to ja mam oczko wodne i tam trzymam sobie rybki.
Obrazek

szeryfisch · Post autor: **szeryfisch** » 02 lip 2011, 07:59

poczekaj az Ci sie czapla zalęgnie w okolicy

123mielony · Post autor: **123mielony** » 02 lip 2011, 08:34

Wystarczy że okoliczne koty się wpraszają z butami.

FOSS · Post autor: **FOSS** » 02 lip 2011, 09:31

123mielony pisze:Wystarczy że okoliczne koty się wpraszają z butami.

Czyli chcąc nie chcąc masz jeszcze także koty :lol:

Z takich drapieżnych i dzikich to ja (chcą nie chcąc... tak jak Ty z kotami) hoduję jeszcze od dwóch do pięciu ćpunów bumelantów którzy notorycznie kradną/wycinają mi drzewo z mojej ziemi :wpale:
pewnikiem zrobiłbym z nimi szybko porządek gdyby nie to że to ponad 200km od Warszawy a ja wogóle tam nie mieszkam :-?

123mielony · Post autor: **123mielony** » 02 lip 2011, 09:47

Ten ćpun-bumelant to masz jaką odmianę krótko czy długo włosą ? ;-)
Widzę że jestem w lepszej sytuacji,ja otwieram okno wydzieram mordę i kot chciał nie chciał ucieka,a z ćpunem nie jest tak prosto w szczególności że jest on 200km od okna.

FOSS · Post autor: **FOSS** » 02 lip 2011, 09:58

123mielony pisze:Ten ćpun-bumelant to masz jaką odmianę krótko czy długo włosą ? ;-)

Wszystkie rodzaju męskiego, w większości długowłose i niektóre jeszcze zakolczykowane :mrgreen:

123mielony pisze:Widzę że jestem w lepszej sytuacji,ja otwieram okno wydzieram mordę i kot chciał nie chciał ucieka,a z ćpunem nie jest tak prosto w szczególności że jest on 200km od okna.

No właśnie... szczegolnie że kiedy tam pojadę to nie wiem skąd i jak ale wyczuwają mnie chyba na odległość bo znikają jak kamień w wodę...
muszę kiedyś pożyczyć od jakiegoś kolegi Poldolota i tym tam się przejechać bo swoimi A8/S8 pewnie za bardzo rzucam się w oczy :-P

Po alkoholu albo "działce" jakiegoś świństwa robią się podobno szczególnie drapieżne... piszę "podobno" bo nie miałem jeszcze przyjemności spotkania face-to-face... na ich szczęście oczywiście :wpale: