a wiec tak Panowie, mylem sobie wczoraj autko przed weselem i nagle patrze lewa strona przod totalna gleba, kolo chowa sie pod blotnikiem... mowie o ku**a

wlaczylem silnik lift, automatic i wrocilo do normy, aleee jak wylacze silniki zamkne samochod to po jakims dluzszym czasie opada znowu i podnosi sie wraz z otworzeniem samochodu. Wiem ze samochod troche osiada po wylaczeniu, ale tak jak wspominalem tylko przod i jedno kolo i to do samego konca, to prawe z przodu tez niziutko ale troche wyzej niz to po lewej <-- sry za maslo maslane :-P
Nie syczy nic itd poza tym nie zauwzylem innych zmian.
Kto ma pomysl co to moze byc lub mial cos podobnego i sie uporał z tym :-(