wyprowadzanie auta na prosta nie idzie niestety latwo....

no to z ryjem do mechanika, a on mi na to:
1. ze pewnie magiel kupilem zepsuty (kosztowal w intercarsie cos ok 1.7k, wiec chyba regenerowany...?)
2. ze oni zakladajac magiel (byl wyjety silnik) nie sa w stanie sprawdzic czy czesc jest dobra, czy nie, wiec zalozyli to co im przywiozlem...
zalamie sie ...

1. czy to prawda co napisalem w pkt 2? nie mozna tego sprawdzic przed zalozeniem?
2. czy istnieje mozliwosc w 3.3 TDI wyjecia magla bez wyjmowania silnika? bo mozliwe ze to mnie czeka. znalazlem opis jak to zrobic w 4.2 zdaje sie, ale dla 3.3 niczego podobnego nie udalo mi sie znalezc.
3. ewentualnie macie moze pomysl co moze byc inna przyczyna takich objawow? moze to cos innego a nie uszkodzona czesc, moze cos zle podlaczyli, albo sam nie wiem....
z gory dzieki! pzdr, Sylwester.