[D2 00 4.2PB/LPG ] Wyciek płynu chłodniczego
[D2 00 4.2PB/LPG ] Wyciek płynu chłodniczego
Dziś po dość mocnej jeździe spotkała mnie niemiła niespodzianka otóż po zgaszeniu auta zauważyłem, że wydobywa się z nadkola jakby mały dymek. Podniosłem maskę nic, zajrzałem pod spód nic. Zgasiłem, odczekałem chwilę i spojrzałem na dół jeszcze raz, a tu szok, leje się coś ciurkiem, sprawdziłem kolor i płyn chłodniczy. Miejsce wycieku nad wydechem, w miejscu tych plecionek w wydechu. Ubyło w ten sposób ok litra i nagle przestało. Dolałem ubytek i już więcej nie leciało, zrobiłem 15km i już się nie leje. Pany co to może być? jakiś kruciec, czy mam się już bać Najgorsze, że na święta planuję dłuższą trasę, ach...
Ostatnio zmieniony 16 kwie 2014, 21:44 przez beyer28, łącznie zmieniany 1 raz.
Sprawdź dobrze wszelkie połączenia układu chłodzenia. Najlepiej na zimnym motorze. Bo jak się zagrzeje te płyn odparuje i nie będzie nic widać. Ręka dokładnie przeleć przewody czy nie ma płynu na nich. przed utulaniem niuni do snu upewnij się że jest płyn i zostaw na noc karton pod nią. Jeśli będzie jakiś wyciek to mniej więcej będziesz wiedział gdzie szukać.
Dodano:
Widzę że masz tlenek gazotu. Obadaj temat trójników gdzie są wpięte przewody.
Lubią pękać. Zazwyczaj stosowane są te z tworzywa sztucznego. Zamiana na metalowe załatwia sprawę. Lpg zazwyczaj są wpinane z tyłu więc mogło by się zgadzać.
Dodano:
Widzę że masz tlenek gazotu. Obadaj temat trójników gdzie są wpięte przewody.
Lubią pękać. Zazwyczaj stosowane są te z tworzywa sztucznego. Zamiana na metalowe załatwia sprawę. Lpg zazwyczaj są wpinane z tyłu więc mogło by się zgadzać.
Właśnie, mogłoby dalej wyciekać, przynajmniej byłoby widać którędy, a tak już nie leci (na razie), trochę pojeździłem, wsio wyschło i teraz ciężko będzie dojść. Ale nic jutro rozbieranko i szukamy, mam nadzieję, że znajdę, bo jak powtórzy się to w trasie to dopiero będzie kicha Dziwne jest to, że podczas jazdy nic nie uchodziło, dopiero po zgaszeniu zaczęło się lać. Poleciał litr i spokój, dziwne...Pewnie za mocno mu dziś wstawiłem i się mści
Nie chcę krakać ale jeżeli z tyłu silnika to po objawach może to być z rury wodnej łączącej obie głowice - temat niby prosty (3 oringi za łączną kwotę pewnie coś koło 60pln) ale dojście na tyle wredne że robić można kilka godzin.
Ty bardziej typowe jeżeli nie cieknie w trakcie jazdy ale na postoju przy stygnięciu.
Ty bardziej typowe jeżeli nie cieknie w trakcie jazdy ale na postoju przy stygnięciu.
* FOSS motorsport * (PL-Warszawa)
inspekcje przed zakupem
serwis, części zamienne nowe i używane
serwis mobilny, serwis door2door
modyfikacje, przeróbki, tuning
-
inspekcje przed zakupem
serwis, części zamienne nowe i używane
serwis mobilny, serwis door2door
modyfikacje, przeróbki, tuning
-
- krzychu22.p1i
- Super Klubowicz
- Posty: 3904
- Rejestracja: 14 sie 2011, 01:51
- Lokalizacja: Oderwany od rzeczywistości
Problem rozwiązany-korek zbiorniczka wyrównawczego nie upuszczał ciśnienia i wywalało płyn. Szczerze mówiąc od dłuższego czasu miałem problem z wyciekami chłodnika, węży od lpg nawymieniałem mnóstwo i zawsze pojawiało się nowe miejsce, gdzie trochę musiał go upuścić. Wystarczyło zacząć od wymiany korka <tjaa>
Od początku miałem problemy z ubytkiem płynu ,pęknięte węże, wyciek był spory ale wymieniłem wszytkie uszczelki i oringi i ta rurkę w chlodniczce oleju. Nie ubywa juz tyle bo wcześniej to miałem plamę pod autem. Teraz jest sucho . Korek oleju i zbiorniczka mam czyściutkie.auto się nie grzeje itd. No chyba ze poprostu stan z zbiorniczku się zmienia jak auto zimne to mniej a jak cieple to gdzieś 2 cm więcej. Na razie obserwuje czy rzeczywiście ubywa.
Płyn ze wzrostem temperatury zwiększa swoją objętość. Więc na zimnym będzie się zdawało mniej niż na gorącym. Jeśli teraz jest spokój to nie ma potrzeby zmieniać korka. Obserwuj tylko poziom i czy rano pod autem nie ma żadnych wycieków. Głównie będą się pokazywać jak silnik będzie stygł.
Profilatycznie sprawdź połączenia przewodów, obejmy, trójniki. Rano naj lepiej ręką czy palcami czy nie ma na nich płynu.
Jeśli nie ubywa płynu to jest ok. Alebod czasu do czasu warto skontrolować.
Profilatycznie sprawdź połączenia przewodów, obejmy, trójniki. Rano naj lepiej ręką czy palcami czy nie ma na nich płynu.
Jeśli nie ubywa płynu to jest ok. Alebod czasu do czasu warto skontrolować.
-
- Super Klubowicz
- Posty: 658
- Rejestracja: 30 sty 2013, 16:07
- Lokalizacja: Szczecin
Witam , mam podobny problem . Otóż stoję w korku temp zaczyna w pewnym momencie rosnąć 110st. staję włączam nawiew na ciepło temp. spada. Innym razem temp ok. a tu nagle wywaliło z 2L płynu i nie wiadomo skąd, dolałem i wszystko git sytuacja się powtórzyła się już parę razy. Węże mocno napięte a jak luzuje korek to mocno płyn wywala . Jak myślicie korek do wymiany ?? Gdzie go kupić ?? Dzięki z pomoc.
Ja korek kupiłem w intercarsie za 17zł Radzę zacząc właśnie od tego, bo to najtańszy i najszybszy sposób. Ja sam nie zacząłem od tego i po drodze powymieniałem wszystkie węże od lpg i już się chciałem brac za reduktory <tjaa> bo też zaczęło wyciekac po wymianie węży. Coś mnie tknęło żeby korek wymienic. Po wymianie zero wycieków i nic już nie ubywa <hura>