[D2 ALL] Tarcze & klocki (przód)
- Mucholejkolator
- Super Klubowicz
- Posty: 561
- Rejestracja: 27 cze 2010, 23:17
- Lokalizacja: Lublin
Kolego Esperak sporo wyjaśniłeś, powiedz jeszcze jakie masz tarcze u siebie. Zastanawiam się cały czas czy wybrać ULTIMAX czy TURBO GROVE. Te drugie na pewno będa skuteczniejsze ale nie wiem czy nie będzie mi przeszkadzał szum przy hamowaniu i czy nie będą klocków za mocno pożerały :roll:
ULTIMAX to chyba optymalne rozwiazanie do naszych aut ale z tego co piszesz o wadzie hebli z przed liftu to zastanawiam się czy nie warto by było zapodać tych "ambitniejszych"
Jestem skłony wydać te 2,5 tysia na sam przód i mieć święty spokój, bo tym autem nie da się normalnie jeździć na zwykłych hamulcach :evil:
ULTIMAX to chyba optymalne rozwiazanie do naszych aut ale z tego co piszesz o wadzie hebli z przed liftu to zastanawiam się czy nie warto by było zapodać tych "ambitniejszych"
Jestem skłony wydać te 2,5 tysia na sam przód i mieć święty spokój, bo tym autem nie da się normalnie jeździć na zwykłych hamulcach :evil:
- Mucholejkolator
- Super Klubowicz
- Posty: 561
- Rejestracja: 27 cze 2010, 23:17
- Lokalizacja: Lublin
No i tu znowu pewnie waz zaskocze. Miałem Zimmermany wiercone ugotowały się jak bułaczki poprostu się rolazły od ciepłoty. Od tamtego czasu mam zwykłe standardowe ATE i nic się z nimi nie dzieje to już chyba drugi komplet dojezdzam.
Czytałem test porównawczy ukladów hamulcowych goście przeheblowanli kilka klockow tuningowych oraz kilka tarcz tuningowych + standardy.
Wyszło im z testu że:
standard = dno
tuningowe tarcze + zwykłe klocki = niewiele lepiej niż dno.
klocki tuningowe + standard tarcze = rewelacja!
tarcze tuningowe + klocki tuningowe = niewiele lepiej niż pozycja wyżej.
Wychodzi z tego że niema większego sensu inwestować w nacinane tarcze itp. najważniejsze są klocki!
Czyli kupujemy dobre klocki dajemy standard tarcze (ewentualnie standardowe gładkie EBC) i mamy bajka heble!
często jest tak ze kozacy kupują bajeranckie tarcze wiadomo przy ładnej feldze nacinane bajerka tarcze wyglądają kozacko i do tego tanie zwykłe klocki to chyba najgorsze z możliwych połączeń. Kolejna sprawa że nacinane tarcze mocniej hałasują.
Kolejna sprawa że nacinane tarcze skrócą ci życie klocków gdzieś o 20%. Jeżeli EBC Yellow faktycznie są takie dobre i niemożna je spalić to nacinana tarcza jest zupełnie zbędna.
[ Dodano: 2011-03-31, 22:13 ]
każda stacja ma obowiązek posiadać tester amorków ale test jest dobrowolny.
Kilka razy w życiu z tego korzystałem bez różnicy czy miałem wylane amory czy nówki zawsze było 70% dlatego niema obowiązku badania przy przeglądzie bo to pic na wodę.
A to o czym piszesz miało by miejsce w przypadku blokowania kół podczas hamowania kłopot w tym że nie da się ich zablokować w naszych bolidach.
[ Dodano: 2011-03-31, 22:24 ]
Od kilku dni śmigam sobie małymi wytłoczkami od pracowników o nazwie Clio i Corsa i powiem wam że nadal nie potrafię się przyzwyczaić w obu wystarcza dotkniecie hebla i już wiszę na pasach normalnie szok.
Ale wystarczy wsiąść do swojego małego miejskiego A8 troszkę wcisnąć gaz i już mamy dwójeczkę z przodu na budziku toż to po prostu poezja.
Taki wniosek mi się nasuną że w porównaniu A8 - Clio,corsa to pedały działają odwrotnie!
A8 - hamulce jakby się popsuły, za to gaz malina
Clio, corsa - hamulce bajerka, ale gaz w obu się popsuł:(
Czytałem test porównawczy ukladów hamulcowych goście przeheblowanli kilka klockow tuningowych oraz kilka tarcz tuningowych + standardy.
Wyszło im z testu że:
standard = dno
tuningowe tarcze + zwykłe klocki = niewiele lepiej niż dno.
klocki tuningowe + standard tarcze = rewelacja!
tarcze tuningowe + klocki tuningowe = niewiele lepiej niż pozycja wyżej.
Wychodzi z tego że niema większego sensu inwestować w nacinane tarcze itp. najważniejsze są klocki!
Czyli kupujemy dobre klocki dajemy standard tarcze (ewentualnie standardowe gładkie EBC) i mamy bajka heble!
często jest tak ze kozacy kupują bajeranckie tarcze wiadomo przy ładnej feldze nacinane bajerka tarcze wyglądają kozacko i do tego tanie zwykłe klocki to chyba najgorsze z możliwych połączeń. Kolejna sprawa że nacinane tarcze mocniej hałasują.
Kolejna sprawa że nacinane tarcze skrócą ci życie klocków gdzieś o 20%. Jeżeli EBC Yellow faktycznie są takie dobre i niemożna je spalić to nacinana tarcza jest zupełnie zbędna.
[ Dodano: 2011-03-31, 22:13 ]
heh dobre...and808 pisze:... niewykluczone, ze masz zuzyte amortyzatory (kolo nie przylega do ziemi). z tego co wiem, podczas przegladu technicznego jest oowiazek sprawdzenia amortyzatorow, a diagnosta powinien udostepnic wydruk testow.
każda stacja ma obowiązek posiadać tester amorków ale test jest dobrowolny.
Kilka razy w życiu z tego korzystałem bez różnicy czy miałem wylane amory czy nówki zawsze było 70% dlatego niema obowiązku badania przy przeglądzie bo to pic na wodę.
A to o czym piszesz miało by miejsce w przypadku blokowania kół podczas hamowania kłopot w tym że nie da się ich zablokować w naszych bolidach.
[ Dodano: 2011-03-31, 22:24 ]
Od kilku dni śmigam sobie małymi wytłoczkami od pracowników o nazwie Clio i Corsa i powiem wam że nadal nie potrafię się przyzwyczaić w obu wystarcza dotkniecie hebla i już wiszę na pasach normalnie szok.
Ale wystarczy wsiąść do swojego małego miejskiego A8 troszkę wcisnąć gaz i już mamy dwójeczkę z przodu na budziku toż to po prostu poezja.
Taki wniosek mi się nasuną że w porównaniu A8 - Clio,corsa to pedały działają odwrotnie!
A8 - hamulce jakby się popsuły, za to gaz malina
Clio, corsa - hamulce bajerka, ale gaz w obu się popsuł:(
- Mucholejkolator
- Super Klubowicz
- Posty: 561
- Rejestracja: 27 cze 2010, 23:17
- Lokalizacja: Lublin
Witam wczoraj zabrałem się za swój układ hamulcowy. Zabrałem się za to ze względu na telepanie autem podczas hamowania przy wyższych prędkościach. Winowajcą okazała się jedna zwichrowana tarcza. Za namową mojego mechanika oddałem tarcze do regeneracji ze względu na ich grubość (29,3 mm). Tokarz który się często tym zajmuje powiedział mi, że są to jeszcze Ori tarcze albo wymieniane były jeszcze za granicą. Mój mechanik utwierdził mnie w tym że mogą to być tarcze jeszcze pierwszego montażu. Jedna z tarcz była można powiedzieć idealnie prosta. Druga zaś miała krzywiznę około 0,1 mm i na dodatek drugie 0,1 mm z drugiej strony tarczy i do tego w przeciwną stronę.
Byłem już zdecydowany na wymianę na nowe tarcze nawet były już zamówione (ale) i właśnie to ale. Pojechałem z tarczami do tokarza i mnie oświecił. Powiedział mi, że jeżeli są to oryginalne tarcze to są one lepsze niż nowe te które są na rynku. Miał już wiele przypadków, że klient po trzech miesiącach użytkowania nowych tarcz przyjechał do niego do przetoczenia tarcz. Po następnych czterech, pięciu miesiącach znowu to samo. To właśnie mnie utwierdziło w postanowieniu aby spróbować zregenerować własne. Klocki jakie zagościły na tarczach to TRW. Jak się będą sprawowały na ori tarczach dam znać za jakiś czas po przejechaniu kilkuset kilometrów. Bo poprzednie textary strasznie piszczały.
Dodam tylko, że po regeneracji pozostało jeszcze tarcz jednej 28,4 mm, drugiej 28,8.
Relacja z użytkowania wkrótce w wątku o mojej zabaweczce.
Byłem już zdecydowany na wymianę na nowe tarcze nawet były już zamówione (ale) i właśnie to ale. Pojechałem z tarczami do tokarza i mnie oświecił. Powiedział mi, że jeżeli są to oryginalne tarcze to są one lepsze niż nowe te które są na rynku. Miał już wiele przypadków, że klient po trzech miesiącach użytkowania nowych tarcz przyjechał do niego do przetoczenia tarcz. Po następnych czterech, pięciu miesiącach znowu to samo. To właśnie mnie utwierdziło w postanowieniu aby spróbować zregenerować własne. Klocki jakie zagościły na tarczach to TRW. Jak się będą sprawowały na ori tarczach dam znać za jakiś czas po przejechaniu kilkuset kilometrów. Bo poprzednie textary strasznie piszczały.
Dodam tylko, że po regeneracji pozostało jeszcze tarcz jednej 28,4 mm, drugiej 28,8.
Relacja z użytkowania wkrótce w wątku o mojej zabaweczce.
Dążenie do doskonałości.
- Mucholejkolator
- Super Klubowicz
- Posty: 561
- Rejestracja: 27 cze 2010, 23:17
- Lokalizacja: Lublin
Z moich doświadczeniach wynika, że założyłeś chyba najgorsze klocki z możliwych. Swoje TRW zmieniałem jakieś 30 tyś km temu i właściwie może zużyły się w 15-20 %. Rewelacja! Otóż nie, klocki się jakby zahartowały chyba od nadmiernej temperatury, której nie wytrzymują o czym pisze Esperak i działają jak nóż tokarski na tarcze. Tarce tez zmieniałem wtedy (zimmerman) i praktycznie są do wyrzucenia. :-/ A piszczą tak, że chyba w całym powiecie mnie słychać jak hamuje. Generalnie to co napisał Esperak o klockach TRW u mnie potwierdza sie w 100%.daro72 pisze:Klocki jakie zagościły na tarczach to TRW.
Koniec tej obory. Za tydzień kupuje porządny zestaw hebli :-)
Ja poprzednim razem miałem Textary i też strasznie piszczały. Tych jeszcze nie przetestowałem bo żonka do pacy dojeżdża 1,5 km. więc heble się nawet nie rozgrzeją. Były do wyboru jeszcze Boscha odrobinę tańsze ale jak Bosch przeniósł produkcję do CHIN to jakoś nie mam przekonania do nich. Klocki musiałem kupić na duch bo tarcze już były przetoczone, a nie założę przecież starych. Od ręki były tylko tych dwóch firm i tak padło na TRW. W sumie czas pokarze jak będzie. Jak co to w tym roku będzie mnie czekała jeszcze jedna wymiana klocków.
Dążenie do doskonałości.
I jak tam panowie spisuja sie EBC ? Bo ja wlasnie zmaowilem komplet tarcze EBC ULTIMAX + klocki EBC Yellow Stuff, jak dojda szybciutko zakladam, bo obora straszna obecnie z hamowaniem a coraz cieplej sie robi i az strach :lol: Dzwonil do mnie osc z EBC ze trzeba troche na nie czekac bo sa na magazynie w Anglii Jak dojda zamontuje to powiem jak to sie spisuje i czy warto wydac 2500~ zeby hamowac ;]
Akurat w D3 układ hamulcowy jest fabrycznie wystarczająco dobry. Ciekawy jestem efektów zastosowania EBC w D2.mazur6662 pisze:jak na razie zestawik spisuje się na piątkę nic nie piszczy, auto zatrzymuje się gdzie trzeba, jedyna wada to hamując z wysokich prędkości słychać tak dźwięk jakby boeing obok Ciebie przelatywał ale to wina nacięć na tarczy
Witam.
No i mogę już napisać co nieco o EBC. Obecnie przejechałem już jakieś 3 tyś km i muszę powiedzieć że, hmmm no niema co ściemniać REWELACJA! Hebel co prawda nie działa jak wstrzelenie kołków na linkach w asfalt ale dobrze hamuje. Czujemy pewność w każdej sytuacji, wbicie buta przy 200 tez skutkuje działaniem ABSu. Temperatura nie robi kompletnie najmniejszego wrażenia na układzie. jako że ja należę do praktyków ostatnio walnąłem sobie testa na S1 Bielsko- Cieszyn 10 razy rozpowiedzenie do 200-220 i heblowanie do 100, test następowały bezpośrednio po sobie efekt??? No cóż nie było właśnie żadnego efektu prócz hamowania i po proszę gawiedzi jest piękne!!! :mrgreen:
Jedynie po zatrzymaniu strasznie wali palonym ebonitem czyli zupełnie inny zapach niż spalone normalne klocki.
Odnośnie piszczenia to zjawisko zupełnie przestało występować po prostu zero obciachu:)
jestem obecnie w Darłowie jutro rano czeka mnie trasa do Katowic a jako że powoli jedzic nie przywykłem wale przez Berlin 900km śmigania z czego 700km po autostradzie helebki świetnie się spisują:)
EBC zółtki - cena 1000 PLN brutto
trzeba czekać ściągane z magazynów UE. jeśli niema w UE to ciągną z USA.
w ciągu najbliższego miesiąca autko śmignie 5 tyś km jakby wystąpiły jakieś niepożądane objawy dam znać.
No i mogę już napisać co nieco o EBC. Obecnie przejechałem już jakieś 3 tyś km i muszę powiedzieć że, hmmm no niema co ściemniać REWELACJA! Hebel co prawda nie działa jak wstrzelenie kołków na linkach w asfalt ale dobrze hamuje. Czujemy pewność w każdej sytuacji, wbicie buta przy 200 tez skutkuje działaniem ABSu. Temperatura nie robi kompletnie najmniejszego wrażenia na układzie. jako że ja należę do praktyków ostatnio walnąłem sobie testa na S1 Bielsko- Cieszyn 10 razy rozpowiedzenie do 200-220 i heblowanie do 100, test następowały bezpośrednio po sobie efekt??? No cóż nie było właśnie żadnego efektu prócz hamowania i po proszę gawiedzi jest piękne!!! :mrgreen:
Jedynie po zatrzymaniu strasznie wali palonym ebonitem czyli zupełnie inny zapach niż spalone normalne klocki.
Odnośnie piszczenia to zjawisko zupełnie przestało występować po prostu zero obciachu:)
jestem obecnie w Darłowie jutro rano czeka mnie trasa do Katowic a jako że powoli jedzic nie przywykłem wale przez Berlin 900km śmigania z czego 700km po autostradzie helebki świetnie się spisują:)
EBC zółtki - cena 1000 PLN brutto
trzeba czekać ściągane z magazynów UE. jeśli niema w UE to ciągną z USA.
w ciągu najbliższego miesiąca autko śmignie 5 tyś km jakby wystąpiły jakieś niepożądane objawy dam znać.