JarekBDG pisze:Sprawa jest świeża.
W oleju nie ma dużo płynu, więc własności smarne przy postoju jakieś są.
Jakieś nie znaczy odpowiednie, Wyobraź sobie że w skrzyni zamiast 100% oleju jest mieszanka 50/50 olej i płyn. Przecież każdorazowe odpalenie powoduje dalsze mieszanie.
Mało tego skrzynia jest nisko zbiorniczek wyrównawczy wysoko. Ten płyn sam z siebie się wpycha do skrzyni bezwładnościowo nawet po zgaszeniu.
Układ chłodzenia dodatkowo powoduje ciśnienie. To ciśnienie w razie jakiej kol wiek nieszczelności wyzbywa układ z płynu. W tym przypadku Wtłacza go sobie w skrzynie.
JarekBDG, Nie wierze w to ze sprawa się stała nagle. To jest kit który ma na celu zachęcenia Cie.
Która wersja lepiej brzmi:
- Wie pan dostał się płyn do oleju ale nic poważnego, trzeba jedynie chłodnicę wymienić i będzie ok. Stało mi się to niedawno
- Wie pan coś tam płynu ubywało ale nie zwracałem uwagi i dolewałem. Jeździłem tak rok aż cośsię zaczeło dziać i auto przestało jechać.
Szczerze nie wiadomo ile tak na prawdę czasu trwała ta mieszanka oleju z gliksolem.
Będziesz miał szczęście jeśli okaże się że wystarczy wymienić tylko chłodnicę, olej i filtr w skrzyni.
A możesz mieć pecha i okaże się że skrzynia, konwerter i pompa są złom totalny. Bo na początek zaryzykujesz tylko wymianę płynów i chłodnicy.
Możesz pogadać z właścicielem i się dogadać niech powie cenę rynkową za auto nastepnie od tej sumy odejmij
- chłodnica
- płyn
- olej
- filtr
- kompletny remont skrzyni biegów
- robocizna
Ja bym w takie bajki nie wierzył. Inna sprawa jest taka że podczas kupna auta jesteś świadomy z tego że auto jest uszkodzone. Co będzie jeśli okaże się że trzeba w nie wsadzić 10 tyś by doprowadzić go do stanu toczenia ? Następnie rozrząd ewentualnie hamulce, klima, i jeszcze jakieś pierdoły dolecą.
Twoja decyzja. Ja Ci odradzam