Wcześniej za 2-3-4 razem zaskoczyła i chodziła trochę nierówno ale stabilnie a teraz trzeba ze 20 razy kręcić albo więcej zanim zaskoczy i chodzi przez chwilę jakby na połowie garów zanim wyrówna (w miarę). Jak już odpali to później odpala do momentu w którym auto przestoi noc.
Zalałem do pełna beny - to samo.
Czujnik temperatury wymieniony na nowy - to samo
Czy cewki mogą mieć na taki objaw wpływ? Mierzyłem rezystancję (pin 2 i 3) wszystkich które mam i pokazują zależnie od temperatury od 1,16 do 1,36 (jak zimne) do nawet 1,60 kOhm (robiłem eksperyment i grzałem na kaloryferze a później za okno i za każdym razem wartości sie zmieniały) dla eksperymentu kupiłem zamiennik cewki i ona niezależnie od temperatury trzyma 1,26.
Pomocy bo normalnie podpale to jutro
