Forum Audi A8 Klub Polska

z org wymienilem lancuchy, wczesniej nie

uszek pisze:ale juz wymieniłem przy rozrzadzie na nowki OOOO

Wyłożyłeś prawie 6000zl na to wszystko? <tjaa>

uszek pisze:Sprawdziły sie u mnie pochodziły z 50 tys:)

Rany to muszę odliczać ale i tak jestem zdania ze jak sobie stuknie 2-3sek. a potem spokój to nie widzę powodu wydawania takiej ilości pieniędzy <niewiem>

beyer28 pisze:

uszek pisze:gosc mial numer 997 to zapamietalem

Marcin jesteś w stanie zweryfikować to 997

Dobrze zapamiętałeś uszek <brawo2>

http://allegro.pl/nowy-napinacz-lancuch ... 74901.html#

Ale to dowodzi też temu, ze w cale te napinacze takie złe nie są od tego klienta, w porównaniu z innymi z allegro....

martin_rs4 pisze: Wyłożyłeś prawie 6000zl na to wszystko? <tjaa>

si w 4 sie zmiescilem:P

zle nie sa cena do jakosci


edit
tak licze co mam w papierach to wychodzi mi 35 tys nie jak myslalem 55

uszek pisze:

martin_rs4 pisze: Wyłożyłeś prawie 6000zl na to wszystko? <tjaa>

si

O rany...nie wiem czy Ci współczuć czy gratulowć

Ale najważniejsze że już masz spokój na kolejne 200-300kkm

rabnalem sie przejechaly 35 tys nie 55

A jak wyglądały ślizgi tych napinaczy jak je wymontowałeś, bo koleś też takie ślizgi sprzedaje. Nadawały się jeszcze, pamiętasz, lub możesz podejrzeć?

slizgi ok mam te napinacze jeszcze takze wygladaja ok cale napinacze i slizgi

chcecie to porobie zdjecia jutro

uszek pisze:rabnalem sie przejechaly 35 tys nie 55

Wg mnie to i tak dobry wynik. A tym bardziej, że bez łańcuchów wymieniane, może to zaważyło...Wymiana nastawników bez łańcuchów to chyba w miarę szybka akcja, bo rozrządu nie trzeba rozpinać?

No to ok, więc tragedii nie ma, a stukać mogły już wyciągnięte łańcuszki, skoro nie wymieniałeś od razu?!

A pamiętam bardzo dobrze jak zanim rozmawiał em, to mówił żeby brać cały komplet, bo ludzie biorą same nastawniki a potem pretensje, bo dalej stuka...

beyer28 pisze:

uszek pisze:rabnalem sie przejechaly 35 tys nie 55

Wg mnie to i tak dobry wynik. A tym bardziej, że bez łańcuchów wymieniane, może to zaważyło...Wymiana nastawników bez łańcuchów to chyba w miarę szybka akcja, bo rozrządu nie trzeba rozpinać?

Tak nie trzeba, w sumie na 4 godz roboty maks.
Co do łancuchów to nie wymieniałem bo dużo roboty. Dopiero przy rozrządzie. Mam te lancuchy oba razem z napinaczami i niestety opinia ze lancuchy sie nie wyciagaja to mozna sobie wsadzic.
Przed wymiana na nowe rozjazdy -11, -2 po wymianie -1,0.
Najlepsze ze gołym okiem widać ze jeden jest z 1-2 mm dłuższy od drugiego.
Warto wymenić. Jeden kosztuje ok 120 zł (SWAG)

Łancuszek nie ma mowy zeby stukał, w napinaczu jest sprezyna ktora wstepnie napina łancuch przy rozruchu. Niestety jak jest lancuch wyciagniety to sa rozjazdy na napinaczu i nie przestawia sie on prawidlowo. lancuch nie moze stukac nawet jak jest wyciagniety chyba ze slizgów nie ma

On mi wtedy proponował FEBIego z uszczelka za chyba 150zł...aż muszę po robić te logi i zobaczyć w jakim stanie jest drugi ori napinacz

martin_rs4 pisze:No to ok, więc tragedii nie ma, a stukać mogły już wyciągnięte łańcuszki, skoro nie wymieniałeś od razu?!

A pamiętam bardzo dobrze jak zanim rozmawiał em, to mówił żeby brać cały komplet, bo ludzie biorą same nastawniki a potem pretensje, bo dalej stuka...

Właśnie, może tu tkwi problem. Luźny łańcuch szybko je wykańcza. To Marcinie ile płaciłeś za komplet?

uszek pisze:lancuch nie moze stukac nawet jak jest wyciagniety chyba ze slizgów nie ma

No to jak to jest? Co w końcu stuka, lub o co stuka? Ja miałem na pokrywie ślad od łańcucha....

eh nie moze ich wykanczac, zobaczcie sobie na ich budowe w ktoryms ssp bylo. Po prostu ich zakres pracy jest za maly i wywala bledami itp

A stuka lancuch ale nie dlatego ze jest za dlugi, po prostu napinacz nie dziala jak powinien i nie jest napiety lancuch przy rozruchu. Tam ejst zaworek ktory utrzymuje cisnienie po zgaszeniu auta, dodatkowo sprezyna ktora wstepnie napina to wszystko